Napastnik Interu Mediolan, Samuel Eto’o, przyznał, że swoją karierę chciałby zakończyć w Mallorce.
W wywiadzie udzielonym oficjalnej stronie hiszpańskiego klubu, Kameruńczyk oświadczył, że chciałby zawiesić buty na kołku w drogiej jego sercu drużynie – Mam nadzieję, że uda mi się zakończyć karierę w klubie, który na zawsze pozostanie w moim sercu – Mallorce.
Eto’o, w 2000 roku na prawach wolnego transferu, przeszedł do Mallorki z Realu Madryt i spędził tam cztery lata. W 2004 roku przeniósł się do Barcelony, a jego transfer kosztował Katalończyków 24 miliony euro. Jego byłe kluby zagrają dzisiaj w dziesiątej kolejce Primera Division. Napastnik wyraził nadzieję, że w starciu wygra silniejszy. Zamierza kibicować obu ekipom.
– Powinienem być w Mediolanie, gdzie mnie i mój zespół czeka gra z Romą. Mecz Barcy i Mallorki będę oglądać w telewizji – obiecał Kameruńczyk.
Mallorca to jedna z sensacji trwającego sezonu Primera Division. Podopieczni Mansano zajmują piąte miejsce w tabeli. Kameruńczyk jest przekonany, że udany start jego byłego klubu, zapowiada atrakcyjny mecz na Camp Nou.
– Mallorca dysponuje fantastycznym składem, dowodzonym przez solidnego trenera. Jestem przekonany, że postara się o niespodziankę w najbliższym spotkaniu – dodał na koniec Eto’o.
I co Samuel, Mallorca zawioda. Barca 4-2 Mallorca :)