Wybrzeże Kości Słoniowej znalazło się w grupie z takimi drużynami, jak Brazylia oraz Portugalia. Nic więc dziwnego, że Sven Goran Eriksson obawia się, czy jego podopieczni zdołają awansować do fazy pucharowej.
Wysokie zwycięstwo Portugalii mocno utrudniło zadanie Afrykanom. Piłkarze Queiroza pokonali Koreańczyków z Północy różnicą siedmiu bramek. Jeżeli Wybrzeże Kości Słoniowej chce awansować, to w starciu z azjatyckimi piłkarzami musi zdobyć grad goli.
To jednak nie wszystko, bo Portugalia musiałaby przegrać z Brazylią. Szwedzki szkoleniowiec wie, że to zadanie może okazać się zbyt trudne dla jego podopiecznych. – Mamy dziwną sytuację w grupie. Uważam, że zagraliśmy dobry futbol, lecz ten przypadek jest niesamowicie ciężki. Nie powiesz swoim piłkarzom, żeby wyszli i zdobyli osiem czy dziewięć bramek, bo to nierealne. Damy z siebie wszystko, ale strzelić tyle goli – to mało prawdopodobne.
Eriksson dodał, że będzie śledzić wynik meczu Brazylia – Portugalia, a jego piłkarze postarają się zaprezentować w najlepszym stylu. Jak przyznał – jeżeli jego zawodnicy mają pożegnać się z turniejem, zrobią to z podniesionymi głowami.