Eredivisie: Portowcy górą w klasyku, AZ w drodze po tytuł


Końca dobiegła rywalizacja w 27. kolejce holenderskiej Eredivisie. Hitem był pojedynek pomiędzy Feyenoordem Rotterdam a PSV Eindhoven.


Udostępnij na Udostępnij na

Feyenoord Rotterdam – PSV Eindhoven

Kolejne ze spotkań zaliczanych do tzw. klasyków w Eredivisie. Obie ekipy w tym sezonie spisują się poniżej oczekiwań, lecz jak zawsze mecz wzbudzał olbrzymie zainteresowanie.

Drużyny od początku ruszyły do ataku nastawiając się na otwarty, ofensywny futbol. Początek należał do gospodarzy, którzy próbowali narzucić rywalowi swoje tempo gry. Długo nie przynosiło to skutku, a w efekcie PSV także rozwinęło skrzydła. Po pierwszej połowie na tablicy wynik bezbramkowy, lecz gra mogła przypaść do gustu kibicom zgromadzonych na De Kuip.

Ajax w sobotę nie potrafił pokonać NEC - tu pokaz bezradności kontynuuje Luis Suarez
Ajax w sobotę nie potrafił pokonać NEC – tu pokaz bezradności kontynuuje Luis Suarez (fot. ajax.nl)

Niestety druga część pechowo rozpoczęła się dla gospodarzy. Trener Leon Vlemmings musiał dokonać dwóch zmian, bowiem kontuzji doznali Henk Timmer i Kevin Hofland. Chwilę później sytuacja wyglądała jeszcze gorzej, gdyż boisko musiał opuścić Jon Dahl Tomasson i w efekcie Vlemmings nie miał już możliwości zmian. Wówczas inicjatywę przejęło PSV. Gracze Dwighta Lodewegesa mieli kilka dobrych sytuacji, ale piłka po ich strzałach omijała bramkę strzeżoną przez Roba van Dijka. „Niewykorzystane sytuacje się mszczą” – to futbolowe porzekadło jak ulał pasuje do sytuacji, która miała miejsce w 73. minucie. Rzut rożny dla Feyenoordu. Do piłki podchodzi Diego Biseswar, który wrzuca piłkę w pole karne. Zawodnicy „Kameraden” popisują się znaną z polskich boisk „szarańczą”, a akcję wykańcza Leroy Fer, który pokonuje Andreasa Isakssona. De Kuip wpadło w euforię, która swoje apogeum miała 20. minut później, kiedy to sędzia Kevin Blom zakończył spotkanie.

FC Groningen – Roda JC Kerkrade

W pierwszym meczu 27. kolejki Groningen podejmowało Rodę, która w ostatnim czasie ma problemy nieco odbiegające od spraw boiskowych. Zła sytuacja finansowa i słaba postawa w lidze spędza kibicom „Górników” sen z powiek.

Po pierwszej połowie sympatycy gości mieli powody do zadowolenia, gdyż ich pupile remisowali bezbramkowo z wyżej notowanym rywalem. Niestety druga część spotkania należała do zielono-białych, którzy po bramkach Danny’ego Holli i Tima Matavza zwyciężyli 2:0. 

Willem II Tilburg – FC Twente Enschede

Aspirujące do tytułu wicemistrza kraju Twente wybrało się do Tilburga, aby zdobyć kolejne trzy punkty. Podopieczni Steve’a McClarena szybko ruszyli do realizacji tego planu i w 10. minucie prowadzili po bramce Blaise N’Kufo. „Tukkers” dominowali, lecz na kolejne bramki kibice musieli czekać do końcówki spotkania, kiedy to Marko Arnautović zdobył zwycięskiego gola dla gości.

Vitesse Arnhem – NAC Breda

Piłkarze z Bredy starają się powrócić do dyspozycji, którą prezentowali na początku sezonu. Podopieczni Roberta Maaskanta od samego rozpoczęcia meczu ruszyli do ataku, czego skutkiem była bramka Nourdina Boukhariego w 21. minucie. Było to kolejne trafienie Marokańczyka, który zimą wzmocnił NAC i z miejsca stał się ważnym zawodnikiem pierwszego składu. Goście konsekwentnie realizowali swój cel, którym było zwycięstwo i na początku drugiej połowy podwyższyli prowadzenie za sprawą Anthony’ego Lurlinga. Trzeciego gola dołożył Csaba Feher i trzy punkty pojechały do Bredy.

Heracles Almelo – FC Volendam

Dobre wyniki „Pomarańczowych” rozbudziły nadzieje kibiców na utrzymanie w lidze. Mecz z Heraclesem Almelo miał być kolejną okazją do zdobycia punktów, które są podopiecznym Fransa Adelaara niezbędne. Volendam było blisko zdobycia kompletu oczek, bowiem od 70. minuty prowadzili po bramce Melvina Platje. Kibice gości już cieszyli się z wygranej, lecz ich doskonałe nastroje zmącił Stijn Wuytens, który wyrównał stna meczu w 88. minucie. 

SC Heerenveen – Sparta Rotterdam

„Duma Fryzji” spisuje się w ostatnim czasie znakomicie. Podopieczni Tronda Sollieda mają nawet szansę, aby powalczyć o wicemistrzostwo.

Na początku meczu Heerenveen zrobiło to, co lubi najbardziej. Zepchnęło rywala do głębokiej defensywy i rozpoczęła napierać na bramkę przyjezdnych. Efekt? Rzut karny, który na bramkę zamienił Danijel Pranjić w 25. minucie. Zdesperowani goście podejmowali się przerywania gry faulami, za co w 31. minucie z boiska wyleciał Kim Jaggy. W drugiej połowie gospodarze jeszcze bardziej zdominowali wydarzenia na boisku i wyszli na prowadzenie 3:0, po bramkach Patrika Ingelstena i Roya Beerensa. W międzyczasie Ruud Knol ujrzał drugą żółtą kartkę i rotterdamczycy musieli grać w dziewiątkę. Spartę było stać jedynie na honorowe trafienie autorstwa Edouarda Duplana w 86. minucie. Przyjezdnych dobili Michal Svec i Bonaventure Kalou, a Heerenveen zasłużenie wygrało 5:1.

FC Utrecht – AZ Alkmaar

Dalej trwa dominacja Alkmaar w lidze holenderskiej. Podopieczni Louisa van Gaala na siedem kolejek przed końcem mogą być niemalże pewni zdobycia tytułu mistrzowskiego. Popularne „Kalmary” nie doznały porażki w lidze od września ubiegłego roku! To absolutny ewenement wśród czołowych lig Europy. 

Goście szybko wyszli na prowadzenie po bramce Martena Maartensa w 12. minucie. Alkmaar po strzeleniu gola rozpoczęło kontrolę sytuacji na boisku, co doskonale znane jest fanom Eredivisie. Mimo kilku szans, Utrecht nie potrafił znaleźć sposobu na pokonanie golkipera AZ i trzy punkty pojechały wraz z graczami van Gaala.

ADO Den Haag – NEC Nijmegen

Drużyna Arkadiusza Radomskiego NEC Nijmegen nie ma w ostatnim czasie szczęśliwej passy. Zupełnie inaczej wygląda sytuacja ekipy z Hagi, która w ubiegłym tygodniu zremisowała z Ajaksem Amsterdam. Tym razem „Bociany” postanowiły powalczyć o coś więcej i po 25 minutach Timothy Derijck wyprowadził gospodarzy na prowadzenie. Goście byli bezradni i w drugiej połowie stracili kolejne bramki. Richard Knopper i Christian Kum pokonali Gabora Babosa i ADO wygrało 3:0.

Ajax Amsterdam – De Graafschap

Podopieczni Marco van Bastena podejmowali De Graafschap znając wynik meczu Twente Enschede. Aby nie stracić dystansu do wicelidera, amsterdamczycy musieli wygrać, a biorąc pod uwagę ostatnie wyniki swoich ulubieńców, kibice w Amsterdamie mieli prawo bać się o rezultat meczu.

Obawy te zostały szybko rozwiane. Najpierw Luis Suarez, a potem Dario Cvitanich pokonali bramkarza „Superfarmerów”. W drugiej połowie trzeciego gola dla Ajaksu zdobył Suarez i Ajax nadal ma szanse na zdobycie tytułu wicemistrzowskiego.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze