EP: Pomarańczowa kanonada


3 czerwca 2012 EP: Pomarańczowa kanonada

Ostatni tydzień przed rozpoczęciem Euro 2012 zakończyło między innymi spotkanie reprezentacji Holandii z Irlandią Północną. Reprezentacja, z którą kilka lat temu polegliśmy w Belfaście w kwalifikacjach do MŚ, została zmieciona z boiska przez podopiecznych Berta van Marwijka. Rozgromieni zostali również Włosi – ulegli aż 3:0 Rosji, która spotka się z „Orłami Smudy” już 12 czerwca.


Udostępnij na Udostępnij na

Festiwal strzelecki Holendrów

Holendrzy są w wielkiej formie na kilka dni przed startem mistrzostw Europy
Holendrzy są w wielkiej formie na kilka dni przed startem mistrzostw Europy (fot. Skysports.com)

Reprezentacja Danii, która jako pierwsza zagra z wicemistrzami świata, ma się czego, a właściwie kogo, obawiać. Holenderska lokomotywa z impetem rozjechała, wydawałoby się solidną, reprezentację Irlandii Północnej, która do szatni na przerwę udała się z czterema straconymi bramkami. Po wznowieniu na listę strzelców wpisali się też Afellay i Vlaar, pieczętując koncertowy występ zespołu Berta van Marwijka. Siła ognia Holendrów robi ogromne wrażenie, tym bardziej że z ławki pierwszy mecz prawdopodobnie zacznie Klaas-Jan Huntelaar – król strzelców Bundesligi! Imponująca wygrana nie jest jednak powodem do lekceważenia Duńczyków, którzy podnieśli się po porażce z Brazylią i pokonali w Kopenhadze Australię 2:0 w ostatnim sparingu przed Euro 2012. Druga para zespołów grupy B, którą tworzą drużyny Portugalii i Niemiec, ma większe powody do obaw przed nadchodzącym turniejem. Szczególnie mowa tutaj o zespole z Półwyspu Iberyjskiego, który po słabym meczu z Macedonią poległ z Turkami aż 1:3. Oprócz doniesień medialnych o rzekomo dość luźnym podejściu piłkarzy do zbliżającego się turnieju niepokój fanów zespołu Paulo Bento budzi z pewnością też to, że ich drużyna w tym roku nie wygrała jeszcze ani jednego spotkania! Tymczasem nasi zachodni sąsiedzi w zakończonym tygodniu zagrali towarzysko z Izraelem. Grający w pierwszej połowie Maor Melikson nie był w stanie uchronić swojej drużyny przed porażką 0:2. Wynik da z pewnością dużą ulgę nie tylko trenerowi, kibicom, ale też i samym piłkarzom, którzy nie tak dawno dostali srogie baty od Szwajcarii.

Rosjanie w formie, Polacy wciąż bez straty gola

Zgodnie z oczekiwaniami kadra Smudy pobiła rekord serii meczów bez straty gola. Zwycięstwo 4:0 z ostatnią w rankingu FIFA Andorą, okraszone pięknymi bramkami Obraniaka i przede wszystkim Lewandowskiego, to dobry prognostyk przed meczem z Grecją. Zauważalna bardzo dobra atmosfera w połączeniu z nowo pobitym rekordem, który z pewnością doda potrzebnej pewności siebie, może być kluczowa w meczu z Grecją, od którego będzie prawdopodobnie zależało, czy wyjdziemy z fazy grupowej. Podobnie jak drużyna mistrzów Europy sprzed ośmiu lat, swój ostatni mecz przed inauguracją Euro przegrali także Czesi, na których sposób znaleźli Węgrzy, a konkretnie Dzudzsak, który zdobył gola i asystował przy drugiej bramce w wygranym przez „Madziarów” 2:1 spotkaniu towarzyskim. W grupie A w najlepszych humorach są jednak bez wątpienia Rosjanie, którzy rozgromili Włochów 3:0 po dwóch bramkach Szyrokowa i jednej Kierżakowa zdobytych w drugiej odsłonie spotkania. Czyżby zatem mecz pomiędzy Polską i Rosją 12 czerwca, w dniu święta Rosji, był też spotkaniem o triumf w grupie A? Pokonując Greków oraz Rosjan i mając na uwadze świetną formę Holendrów, którzy są w tej chwili faworytami grupy B, mamy realne szanse, że w ćwierćfinale 21 czerwca zagramy na Stadionie Narodowym z Niemcami.

Porażka Ukrainy, druga wygrana Anglii Hodgsona

Pod wodzą Roya Hodgsona Anglicy wygrywają 1:0. Sam trener nie miałby nic przeciwko, żeby na Euro ta passa była kontynuowana
Pod wodzą Roya Hodgsona Anglicy wygrywają 1:0. Sam trener nie miałby nic przeciwko, żeby na Euro ta passa była kontynuowana (fot. Skysports.com)

Pod wodzą Roya Hodgsona Anglicy nie stracili jeszcze bramki i punktu. Drugi mecz z nowym szkoleniowcem, podobnie jak spotkanie z Norwegami, synowie Albionu wygrali 1:0 po bramce Danny’ego Welbecka. Skromną passę nowemu szkoleniowcowi próbowali popsuć kolejno Hazard, Fellaini i Gillet, którzy nie znaleźli jednak sposobu na pokonanie Joe Harta. Tymczasem pierwszy rywal Anglików – dwukrotni mistrzowie Europy, czyli Francuzi, po raz dwudziesty z rzędu zeszli z boiska niepokonani, wygrywając w Reims z Serbią 2:0 po bramkach Ribery’ego i Maloudy. Z kolei Szwedzi, którzy w pierwszym spotkaniu Euro zagrają ze współgospodarzami w Kijowie, poszli w ślady innej drużyny grupy D – Francji – i pokonali Islandczyków 3:2. W ostatnim spotkaniu przed rozpoczęciem turnieju podopieczni Erika Hamrena zagrają z Serbią. Ten sam rezultat co w spotkaniach Francji i Szwecji z Islandią padł w ostatnim sparingu Ukrainy przed Euro, która tym razem przegrała z Austrią 2:3, tracąc trzecią bramkę w 89. minucie po pięknej akcji Marko Arnautovicia. Warto wspomnieć, że w meczu kwalifikacyjnym do mistrzostw Europy do lat 21 Ukraina – Szwecja w Kijowie padł wynik 6:0, który raczej w spotkaniu dorosłych drużyn na Euro się już nie powtórzy.

Chorwacko-irlandzka szansa

Niespodziewanej porażki aż 0:3 doznali Włosi, którzy wbrew przewidywaniom po losowaniu mistrzostw Europy nie są już aż tak wyraźnym faworytem do awansu. Ostatnie wydarzenia, czyli zatrzymanie podejrzanego o udział w korupcji Domenico Criscito oraz wypowiedzi premiera Italii i trenera Prandellego, odcisnęły piętno na formie „Azzurrich”, którzy w pierwszym spotkaniu mistrzostw spotkają się z Hiszpanią. Dla losów tej grupy w obecnej sytuacji istotniejszy wydaje się jednak inny mecz tego samego dnia, a mianowicie spotkanie pomiędzy Irlandią a Chorwacją w Poznaniu. Ci pierwsi, dla których Euro 2012 będzie podobnie jak dla nas drugim turniejem o mistrzostwo Europy, mają ogromne szanse na wyjście z grupy. Tak samo jak i Chorwaci, którzy w ostatnim spotkaniu przed mistrzostwami zremisowali w Oslo z Norwegią 1:1. Zwycięstwem zakończyli z kolei Hiszpanie, choć przez długi czas męczyli się z Chińczykami, w końcu przełamując obronę azjatyckiej drużyny dopiero w 84. minucie po bramce Silvy. O ile pierwsza połowa była sporym rozczarowaniem, o tyle w drugiej odsłonie spotkania dominacja zespołu mistrzów Europy i świata nie podlegała najmniejszej wątpliwości. Świetna dyspozycja bramkarza Chenga, skuteczna gra defensywna oraz mnóstwo szczęścia zapobiegły jednak przed utratą kolejnych bramek.

Komentarze
~assurbanipal (gość) - 12 lat temu

Kocham Mojego Pieska :*

Odpowiedz
~typp (gość) - 12 lat temu

Ja też kocham swojego :*

Odpowiedz
~... (gość) - 12 lat temu

Aha interesujące kontynuuj . Wasze suki mogą ssać
dla mojego psa !

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze