Empoli wygrywa z Torino, a Skorupski bohaterem „polskiego” meczu w Serie A!


10 stycznia 2016 Empoli wygrywa z Torino, a Skorupski bohaterem „polskiego” meczu w Serie A!

W normalnych okolicznościach starcie Torino-Empoli emocjonowałoby jedynie najbardziej zagorzałych fanów calcio. Jednak w związku z tym, że na Stadio Olimpico wybiegło dziś trzech reprezentantów naszego kraju, oczy kibiców w Polsce były skierowane na to spotkanie. Jak spisali się nasi zawodnicy? Kto był lepszy w "polskim" meczu Serie A? O tym w dalszej części tekstu.


Udostępnij na Udostępnij na

W ostatnich dniach bardzo dużo mówi się o ewentualnym transferze Piotra Zielińskiego do jednego z włoskich potentatów. Pewne było to, że na trybunach turyńskiego stadionu zasiądą skauci Romy, którzy regularnie obserwują wypożyczonego do Empoli Łukasza Skorupskiego. Z tych powodów dzisiejsze spotkanie było niezwykle istotne dla przyszłości Zielińskiego.

W pierwszych minutach meczu dominował chaos. Goście słynący z kombinacyjnej gry nie mogli narzucić swojego stylu. Wynikało to z tego, że kluczowe postacie Empoli, czyli Riccardo Saponara oraz Zieliński prezentowali się bardzo przeciętnie, nie wychodzili do podań i nie potrafili przejąć kontroli nad środkiem pola. Gorszą dyspozycję rywali chcieli wykorzystać zawodnicy Torino, ale świetnie prezentował się Łukasz Skorupski, który dwukrotnie wybronił uderzenia Martineza. To właśnie byłego piłkarza Górnika Zabrze należy uznać za bohatera pierwszej części gry.

Jednak z każdą kolejną minutą kontrolę nad spotkaniem przejmowali goście, którzy wreszcie zaczęli prezentować się tak, jak się od nich oczekiwało. Raz po raz dochodzili do groźnych sytuacji i w ostatnich 15 minutach meczu mogli zdobyć dwie bramki. Jednej ze stuprocentowych okazji nie wykorzystał Piotr Zieliński.

Druga połowa zaczęła się w najlepszy możliwy sposób, czyli od bramki dla Empoli. W 54. minucie po przypadkowym zagraniu Pucciarellego Massimo Maccarone zdobył ósmego gola w tym sezonie. Patrząc na to, jak gra ostatnio Włoch, trudno uwierzyć, że napastnik ma na karku 36 lat. Jak sam mówi, zamierza grać co najmniej do 40 roku życia i nie zdziwimy się, jeśli rzeczywiście tak będzie.

https://vine.co/v/iMWi1nbeQqp

Od gola dla gości do frontalnych ataków ruszyli zawodnicy Torino. Minutę po utracie bramki wyrównać mógł Bellotti, ale fenomenalnie wybronił jego strzał Łukasz Skorupski. W kolejnych minutach piłkarze „Granaty” jeszcze kilka razy mogli doprowadzić do remisu (strzały Bruno Peresa i Zappacosty), ale zawsze na posterunku był polski bramkarz, którego należy uznać za bohatera tego spotkania.

W końcówce meczu wydawało się, że gospodarze jeszcze mocniej przycisną i doprowadzą do remisu, ale zamiast tego mieliśmy totalną dominację Empoli. Podopieczni Giampaolego opanowali środek pola i do końcowego gwizdka sędziego wymieniali podania, nie pozwalając Torino na rozwinięcie skrzydeł.

Jeśli mielibyśmy oceniać Polaków, na najwyższą notę zasłużył Łukasz Skorupski, który w jutrzejszym wydaniu „La Gazetta dello Sport” powinien otrzymać ocenę oscylującą na poziomie 7/8 w 10-stopniowej skali. Przyzwoicie zaprezentował się Kamil Glik. Polski obrońca nie popełnił żadnego błędu w tym spotkaniu i po raz kolejny udowodnił, że jest kluczową postacią Torino. Najbardziej zawiódł ten, wobec którego były największe oczekiwania, czyli Piotr Zieliński, który nie pokazał nic oprócz kilku otwierających podań.

 

 

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze