Ekstraklasa: Remis Wisły, rozczarowujące derby


Wisła Kraków zaledwie zremisowała na wyjeździe z osłabioną kadrowo bytomską Polonią. Mecz miał dość wyrównany przebieg, więc wynik 1-1 wydaje się być sprawiedliwy. W innym piątkowym meczu, Polonia podzieliła się punktami z Legią w derbach Warszawy.


Udostępnij na Udostępnij na

Polonia Bytom 1-1 Wisła Kraków

Od pierwszego gwizdka sędziego do ataku ruszyli Wiślacy, jednak pomimo zdecydowanej przewagi, nie udało im się przeprowadzić praktycznie żadnej składnej, interesującej akcji. Później do głosu doszli miejscowi, ale im także nie sprzyjał los. W grze obu zespołów było wiele niecelnych podań i nieporozumień pomiędzy zawodnikami. Pierwsza odsłona, po nudnym widowisku, zakończyła się więc bezbramkowym rezultatem, który nie zadowalał nikogo. Po przerwie miało się to zmienić.

Zmiana stron spowodowała, iż ponownie lepiej prezentowali się goście, próbujący atakować skrzydłami, gdzie aktywni byli Marek Zieńczuk wraz z Patrykiem Małeckim. Nieźle zaczął również funkcjonować napad, bowiem Paweł Brożek z Rafałem Boguskim coraz lepiej się rozumieli, a ich dwójkowe akcje kilka razy miały szansę powodzenia. Wszyscy kibice zgromadzeni na stadionie w Bytomiu byli więc zdumieni, kiedy to podopieczni Marka Motyki pierwsi zadali poważny cios. Trafienie zanotował reprezentant Polski Michał Zieliński, który wślizgiem wepchnął do siatki piłkę, dośrodkowaną przez Marcina Radzewicza. Riposta Krakowian była błyskawiczna. Już trzy minuty później wyrównał Rafał Boguski, skrzętnie korzystając z amatorskiej postawy defensorów Polonii. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie.

Polonia Warszawa 0-0 Legia Warszawa

Na wstępie warto zaznaczyć, iż zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami, starcie warszawskich ekip z trybun oglądał selekcjoner reprezentacji Polski, Leo Beenhakker.

Spotkanie od początku było zażarte i wyrównane, zaś brakowało w nim finezji. Na boisku wyróżniał się zwłaszcza nowy zawodnik Polonii Adrian Mierzejewski, który swoimi groźnymi rajdami lewą stroną boiska nieustannie niepokoił defensywę Legii. Jednak pomimo dobrych chęci, ambitnemu piłkarzowi zbyt wiele się nie udawało, bowiem świetnie radził sobie z nim Jakub Rzeźniczak, prawy obrońca gości. Z kolei często mylił się Jan Mucha powszechnie uznawany za czołowego golkipera polskiej ligi. W 27. minucie gry wyszedł do dośrodkowania, ale nie udało mu się złapać piłki, w efekcie czego w polu karnym legionistów powstał niemały zamęt. Tym razem obyło się bez poważniejszych konsekwencji. Pod koniec pierwszej połowy bliski zdobycia gola w debiucie był Łukasz Trałka, kolejny nowy nabytek „Czarnych Koszul”. Jego uderzenie głową zmierzało w światło bramki i tylko przytomna interwencja Piotra Gizy sprawiła, iż klub z Łazienkowskiej wciąż utrzymywał remis.

Poloniści drugą odsłonę spotkania rozpoczęli z wysokiego „C”. Już trzy minuty po jej wznowieniu Radek Mynar kapitalnie kropnął z ponad dwudziestu metrów, lecz Mucha wykazał się niemałym kunsztem, wychodząc z opresji obronną ręką. Słowak dał też o sobie znać chwilę później, gdy znów pomylił się przy wyjściu do zbliżającej się futbolówki, ale jego wybawcą ponownie okazał się być Giza. Co ciekawe, podopieczni Jana Urbana pierwszy celny strzał oddali dopiero w 75. minucie. Takiego oto „wyczynu” dokonał wcześniej wprowadzony Serb – Miroslav Radović. Ostatnie „interesujące” wydarzenie tej konfrontacji miało miejsce w 81. minucie, kiedy to Wojciech Szala został wyrzucony z boiska za brutalny atak łokciem podczas walki z Danielem Mąką. Derby, które miały budzić wielkie emocje, okazały się, delikatnie mówiąc, niewypałem.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze