Za nami bardzo emocjonujący weekend w Serie A. W dziewięciu meczach padło sporo bramek, a tylko jedno spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem. Starcia SSC Napoli – Juventus Turyn oraz AC Milan – Lazio Rzym nie zawiodły, co ma odzwierciedlenie w poniższym zestawieniu. Czas zaprezentować subiektywną jedenastkę 27. kolejki Serie A.
Gianluigi Buffon (Juventus Turyn) – pokazał klasę w starciu z Napoli. Popisał się kilkoma naprawdę kosmicznymi interwencjami, jak ta z pierwszej połowy, gdy strzelał Marek Hamsik, czy w końcówce meczu Lorenzo Insigne. Klasa sama w sobie.
Nicolo Cherubin (Bologna FC) – najlepszy mecz tego obrońcy w tym sezonie. Nie dał się zwieść ani razu, choć za przeciwników miał dobrze dysponowanych Victora Ibarbo i Marco Sau. Podejmował tylko dobre decyzje, co dało poczucie spokoju kolegom z drużyny.
Giorgio Chiellini (Juventus Turyn) – wrócił do składu „Starej Damy” po kontuzji i zagrał tak, jakby w ogóle nie miał przerwy w grze. Twardy i nieustępliwy jak zawsze, zdetronizował Edinsona Cavaniego, który był niewidoczny. Dodatkowy plus to ładna bramka zdobyta głową.
Alessio Romagnoli (AS Roma) – to będzie jeden z najlepszych obrońców reprezentacji Włoch! To, co wyczyniał w meczu z Genoą, było niesamowite. Komentatorzy byli pod wrażeniem dojrzałej gry młodziana, który potwierdza, że już niedługo zaczną się o niego bić europejscy giganci.
Saphir Taider (Bologna FC) – architekt „Rossoblu” w starciu z Cagliari. Gospodarze wygrali 3:0, Taider strzelił pierwszą bramkę, dodatkowo miał duży udział przy kolejnych. 21-latek był motorem napędowym swojego zespołu w meczu z Sardyńczykami.
Marek Hamsik (SSC Napoli) – zdecydowanie najlepszy zawodnik „Azzurrich” w starciu z mistrzem Włoch. Dwukrotnie był bliski strzelenia gola, jednak wielkim kunsztem w obu przypadkach wykazywał się Buffon. Prawdziwy lider neapolitańczyków, w trudnych momentach pociągnął ich grę do przodu.
Alessandro Diamanti (Bologna FC) – człowiek, od którego w drużynie z Bolonii zależy niemal wszystko. W starciu z Cagliari był wszędzie, a na dodatkowo na plus działa strzelona bramka na 2:0, która uspokoiła grę gospodarzy.
Mattia De Sciglio (AC Milan) – w meczu z Lazio zagrał na tyle ofensywnie, że ustawiamy go nieco bardziej z przodu. W weekend popisał się kilkoma dobrymi rajdami lewą flanką, równocześnie nie zapominając o swoich obowiązkach w defensywie. Bardzo dobrze współpracował z Stephanem El Shaarawym.
Francesco Totti (AS Roma) – wiecznie żywa legenda Rzymu znów w formie. Bramka wbita Genoi i świetna gra pozwoliły na umieszczenie go w tym zestawieniu. Może nie biega tyle co dawniej, ale emanuje doświadczeniem i pewnością siebie, co bardzo pomaga młodszym kolegom.
Giampaolo Pazzini (AC Milan) – dwie bramki wbite podopiecznym Vladimira Petkovicia w szalenie trudnym meczu powinny być wystarczającym powodem znalezienia się tutaj Pazziniego. Przy drugiej bramce popisał się fenomenalnym sprintem, a mało brakło, by w sobotni wieczór cieszył się z hattricka.
Rodrigo Palacio (Inter Mediolan) – w meczu z Catanią wszedł na boisku w drugiej połowie, w momencie, gdy jego drużyna przegrywała 0:2. Dzięki jego dwóm bramkom ostatecznie udało się „Nerazzurrim” wygrać ten pojedynek, a Palacio udowodnił, że zasługuje na pierwszy skład, a nie na ławkę rezerwowych.