Cristiano Doni przyznał się do ustawiania meczów piłkarskich we Włoszech. Były kapitan Atalanty Bergamo zaznaczył jednak, że włodarze klubu nie byli wtajemniczeni w ten proceder.
Doni znajdował się w grupie kilkunastu osób ostatnio zatrzymanych w związku z toczącym się śledztwem w sprawie ustawiania i nielegalnego obstawiania meczów u bukmacherów.
Po kilku dniach spędzonych w areszcie skruszony Włoch przyznał się do pośrednictwa w ustawieniu dwóch spotkań z udziałem swojej drużyny, wskazując mecz wygrany 3:0 z Piacenzą i zremisowany 1:1 z Ascoli jako te nieczyste. Piłkarz wcześniej utrzymywał, że jest niewinny.
Przypomnijmy, że w sierpniu Doni został wykluczony z włoskiego futbolu na trzy i pół roku, natomiast Atalanta, która awansowała w tym sezonie do Serie A, została ukarana sześcioma punktami ujemnymi.
Żałosne... Więcej nic nie powiem.