Prezes spółki Euro Poznań 2012 Ryszard Dembiński w rozmowie z iGol FM przedstawia ostatnie dokonania na placu budowy przy Bułgarskiej oraz zapowiada kolejne etapy prac. Nie zabrakło również wzmianki o wizycie szefa UEFA w Poznaniu.
Bartłomiej Kielech: Jak podsumuje Pan lipcowe prace na stadionie przy ul. Bułgarskiej?
Ryszard Dembiński: Konstrukcja żelbetowa jest realizowana zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Jeżeli chodzi o montaż, to na dniach będziemy kończyć Trybunę III. Wykonawca jest na poziomie ostatniej, najwyższej kondygnacji. Dobrze wygląda również realizacja prac związanych z Trybuną I. Jednak to, co jest dla nas najważniejsze, to wcześniejsze, niż zakładał harmonogram, zamontowanie stalowego zadaszenia.
B.K.: A jakie są w takim razie plany na najbliższe kilka tygodni? Czy jest to związane z owym zadaszeniem?

R.D.: Najbliższe kilka tygodni to oczywiście zakończenie konstrukcji żelbetowych Trybuny I oraz prace wykończeniowe z tym związane. Chcemy także rozpocząć proces instalacji wentylacji mechanicznej od najniższego poziomu oraz montażu ścianek działowych. Jednocześnie zakładamy, że w przeciągu następnych miesięcy zostaną zamontowane cztery dźwigary konstrukcji zadaszenia: najpierw na poziomie terenu, a potem podniesione na odpowiednią wysokość.
B.K.: Ile osób obecnie pracuje na terenie budowy?
R.D.: Nie chce się wierzyć informacjom, jakie otrzymujemy, ale według wykonawcy na placu budowy obecnie pracuje ponad 350 osób.
B.K.: Czy na tę chwilę występują jakieś opóźnienia w pracach?
R.D.: To jest trudne pytanie. Początkowo zakładaliśmy, że sprawa związana z konstrukcją zadaszenia będzie realizowana od grudnia. Później, po pewnych dyskusjach, po sugestii wykonawcy i po uzgodnieniach z klubem Lech Poznań, przesunęliśmy tę operację na okres letni. Chodzi o to, żeby wykorzystać odpowiednią temperaturę, lepszą dla korzystnego układania spoin i późniejszego wykonania zabezpieczeń antykorozyjnych. Okres realizacji tej konstrukcji nieco się wydłuża, jednak w stosunku do pierwotnego harmonogramu mamy duży zapas.
B.K.: Czy może Pan zdradzić, jak ocenił poznańskie przygotowania szef UEFA Michel Platini podczas ostatniej roboczej wizyty w Polsce?
R.D.: Tutaj mamy ogromną satysfakcję, bo Michel Platini dał nam do zrozumienia, że to, co zobaczył w Poznaniu, to najbardziej budujące z tego, co zobaczył we wszystkich polskich miastach, a jednocześnie w ukraińskich. W efekcie można przyjąć, że jesteśmy liderem jeśli chodzi o realizację.
B.K.: Czyli chce Pan powiedzieć, że na tle innych miast polskich i ukraińskich Poznań wypada dobrze, jeżeli nie najlepiej…
R.D.: Myślę, że to jest kwestia ocen, natomiast z pewnością Poznań najwcześniej spośród czterech miast polskich skończy stadion (bo chcemy ten stadion skończyć w połowie przyszłego roku). W miastach ukraińskich generalnie jest kłopot z transportem i komunikacją lotniczą. Tam są spore opóźnienia jeśli chodzi o te elementy. U nas podstawowe tematy związane z modernizacją układu drogowego są w zaawansowanym stadium, co pozwala nam pozytywnie myśleć o pierwotnych terminach z przełomu 2011/2012. Również sprawa lotniska nabrała już rumieńców, także w ogólnym rozrachunku wypadamy korzystnie.
B.K.: Dziękuję za rozmowę.
Zawsze do przodku! Brawo