Był trener madryckiego Realu, a obecnie selekcjoner reprezentacji Hiszpanii, Vicente Del Bosque, bacznie przygląda się sytuacji w swoim byłym klubie. Z niepokojem obserwuje rosnącą kolonię obcokrajowców. Jego zdaniem „Królewscy” powinni postawić na rodzimych zawodników.
Chęć koniecznego podpisywania kontraktów z piłkarzami, mającymi status megagwiazd, szczególnie drażni Del Bosque, ponieważ drużyna, której obecnie jest opiekunem, w zeszłym roku zdobyła mistrzostwo Europy.
– Po co Realowi taki Kaka czy Cristiano Ronaldo, kiedy jest taki piłkarz, jak David Villa. W Hiszpanii mamy bardzo szeroki wybór bardzo utalentowanych graczy i zupełnie nie rozumiem, jak można płacić tyle pieniędzy za zagranicznych graczy. – stwierdził były trener „Królewskich”. Del Bosque wypowiedział się także na temat swojej ewentualnej współpracy z prawdopodobnym zwycięzcą wyborów prezydenckich w Realu Florentinem Perezem.
– Wszyscy pewnie rozumiecie, że taka współpraca jest po prostu niemożliwa. Jeżeli prezydentem Realu zostanie Perez, nie będzie między nami współpracy w żadnym względzie. – dodał selekcjoner mistrzów Europy.
Warto zauważyć, że to właśnie Florentino Perez w 2003 podjął decyzję, która zdumiała całą piłkarską Europę – zwolnił trenera pierwszego zespołu, którym był Vicente Del Bosque, pomimo że ten co roku przywoził do Madrytu mistrzostwo Hiszpanii bądź Puchar Ligi Mistrzów.