Drużyna Ryszarda Tarasiewicza bogaci się o kolejnego, nowego zawodnika. Po powrocie z wypożyczenia Przemysława Łudzińskiego i zakupie Mariana Kelemena, tym razem przy Oporowskiej grać będzie dwukrotny mistrz Polski, Piotr Ćwielong.

Definitywny transfer byłego napastnika Wisły Kraków to niewątpliwie duży zysk dla Śląska. Właśnie w ekipie z Małopolski Ćwielong w 2008 i 2009 roku zdobył tytuł mistrza kraju. Udana dla snajpera przy Reymonta była również runda jesienna. Zagrał bowiem we wszystkich spotkaniach, w niektórych wchodząc z ławki rezerwowych, zaliczając w tym czasie dwa trafienia. W swojej metryczce filigranowy zawodnik może poszczycić się dwoma występami w eliminacjach do Ligi Mistrzów, gdzie rywalem była Levadia Tallin. Wtedy to Ćwielong również wpisał się na listę strzelców – w zremisowanym 1:1 spotkaniu w Sosnowcu.
– Przyznaję, że miałem oferty z kilku innych klubów, ale gdy dowiedziałem się, że chce mnie Śląsk, bez wahania zgodziłem się przyjąć ofertę wrocławian. Negocjacje były szybkie i sprawnie poprowadzone, co również miało wpływ na moją decyzję. Cieszę się, że będę miał możliwość pracy z trenerem Tarasiewiczem. Budowana jest tutaj ciekawa drużyna i ja też chcę uczestniczyć w tym projekcie – z zadowoleniem powiedział Piotr Ćwielong.
I jak co roku wisla chce zwojowc po zimie europe,
sprzedajac najlepszych swoich graczy... Zal na to
patrzec i o tym czytac
Ale przepraszam...Ćwielong = najlepszy gracz? To
chyba żart. Nieskuteczny, mało grał.
Pozbycie sie Cwielonga to nie jest trafny ruch. Nowy
gracz Slaska badz co badz posiada umiejetnosci wyzsze
od przecietnej ligowej i wciaz jest jak na polskie
warunki mlodym zawodnikiem dlatego warto miec takiego
pilkarza chocby wsrod rezerwowych. Nierozsadny
transfer Wisly.