Cristiano pobił rekord Sancheza!


Real Madryt pokonał na El Madrigal Villarreal 3:1. Pierwszoplanową postacią hitu 37. kolejki Primera Division był Cristiano Ronaldo. Portugalczyk dzięki dwóm bramkom z rzutów wolnych stał się nowym rekordzistą ligi hiszpańskiej pod względem liczby strzelonych bramek w jednych rozgrywkach.


Udostępnij na Udostępnij na

Spotkanie ożywiło się dopiero w drugim kwadransie i wynikało to przede wszystkim z bardziej ofensywnych poczynaniach gospodarzy. Z jednej strony więcej zdecydowania w grze na połowie Realu przyniosło podopiecznym Garrido stuprocentową sytuację, z drugiej zaowocowało kontrą Realu i bramką dla drużyny ze stolicy Hiszpanii.

Marcelo po raz kolejny pokazał, jak świetnie gra w ofensywie
Marcelo po raz kolejny pokazał, jak świetnie gra w ofensywie (fot. Skysports.com)

Sytuacja dla Villarrealu miała miejsce, kiedy Giuseppe Rossi znalazł się sam przed Casillasem. Włoskiemu napastnikowi zabrakło zdecydowania, bo kiedy już minął golkipera Realu, pozwolił sobie na chwilę zawahania i jego zgranie piłki w kierunku bramki zostało zatrzymane przez ofiarnie interweniującego Pepe.

Real wybronił się przed atakiem gospodarzy przy rzucie rożnym i natychmiast odpowiedział atakiem. Wspaniałą pracę wykonał Karim Benzema, który wyprowadził piłkę spod „szesnastki” i uruchomił podaniem Ronaldo. Portugalczyk dostrzegł osamotnionego Marcelo i natychmiast zagrał w jego kierunku. Brazylijczyk nie pomylił się w sytuacji sam na sam, pięknym lobem otwierając wynik spotkania.

W 22. minucie miała miejsce 38. odsłona serialu pt. „Wielki Cristiano Ronaldo”. Real wywalczył rzut wolny w pobliżu linii pola karnego. Do piłki podszedł Portugalczyk i w swoim stylu pokonał Diego Lopeza bezpośrednim uderzeniem i wyrównał tym samym rekordowe osiągnięcie Hugo Sancheza. 38 strzelonych bramek po 37 kolejkach to wynik, który musi robić wrażenie.

Po drugiej bramce dla gości tempo spotkania znacznie spadło. Nie było już widać zdecydowanej przewagi Realu z pierwszych 25 minut, mimo to Villarreal nie był w stanie wypracować sobie stuprocentowej sytuacji. Powtórzenie przez piłkarzy Mourinho świetnych wyników z wyjazdów do Walencji czy Sewilli nie było wykluczone. Tym bardziej, jeśli pamiętało się o ogromnej determinacji Ronaldo, chcącego śrubować swoje rekordowe osiągnięcie.

Gospodarze rozpoczęli drugą część gry od mocnego uderzenia. W 51. minucie zdobyli kontaktową bramkę za sprawą celnego uderzenia Caniego z najbliższej odległości. Wszystko zaczęło się od szarży Rossiego na prawym skrzydle. Włoch poradził sobie z Marcelo, zbiegł z piłką do środka i przytomnie dograł do pozbawionego opieki obrońców Caniego. Zawodnik z numerem 10 nie miał najmniejszego problemu z pokonaniem Casillasa.

Nieoczekiwanie Villarreal stwarzał sobie kolejne sytuacje. Chwilę po strzeleniu bramki przez Rossiego, okazję na gola miał Ruben. Napastnik drużyny gospodarzy wbiegał z piłką w pole karne, ale jego strzał, przy asyście Sergio Ramosa, okazał się zupełnie niecelny.

W 57. minucie niesportowo zachował się strzelec bramki dla gospodarzy, Cani. Pomocnik Villarrealu gorąco protestował wobec decyzji arbitra, posunął się nawet do tego, że odepchnął sędziego liniowego. Undiano Mallenco pokazał Hiszpanowi żółtą kartkę.

Cani dał gospodarzom nadzieję na zdobycz punktową
Cani dał gospodarzom nadzieję na zdobycz punktową (fot. sport.it)

Villarreal miał więcej z gry w drugiej części spotkania, nie przekładało się to jednak na stwarzane sytuacje podbramkowe. W 65. minucie po rzucie wolnym wykonywanym przez Rossiego z bliska niecelnie główkował Capdevila. W odpowiedzi Marcelo znalazł się sam na sam z Lopezem po zagraniu Di Marii. Sędzia jednak słusznie dopatrzył się pozycji spalonej Brazylijczyka.

W 71. minucie sam w polu karnym znalazł się Mesut Oezil. Niemiec, wprowadzony w drugiej połowie za Kakę, pozbawiony wsparcia kolegów, musiał zdecydować się na uderzenie, mimo bardzo ostrego kąta. Strzał byłego piłkarza Werderu Brema został odbity na rzut rożny.

Gospodarze za wszelką cenę dążyli do kolejnych bramek. W 78. minucie aktywnie w ofensywie pokazał się Mario. Piłkarz Villarrealu zdecydował się na uderzenie zza pola karnego. Strzał był bardzo silny, zabrakło naprawdę niewiele by zaskoczyć Casillasa.

Kiedy wydawało się, że Real będzie bronił wyniku dał o sobie znać Cristiano Ronaldo. Portugalczyk uderzył zaskakująco lewą nogą zza pola karnego. Tylko dobra interwencja Diego Lopeza uchroniła gospodarzy przed stratą trzeciej bramki.

Tuż przed końcem regulaminowego czasu gry fatalny błąd popełnił bramkarz Villarrealu, Diego Lopez. Przy wykopywaniu piłki skiksował, zagrywając futbolówkę prosto pod nogi Cristiano Ronaldo. Portugalczyk starał się dograć do któregoś z partnerów, ale dobrze interweniowała obrona gospodarzy. W odpowiedzi zawrzało w polu karnym Realu. Po interwencji Albiola piłka odbiła się od Pepe. Podopieczni Garrido domagali się rzutu karnego za zagranie ręką, sędzia pozostawał niewzruszony.

W doliczonym czasie gry znowu wpisał się na listę strzelców Ronaldo. Po faulu na Di Marii sędzia przyznał Realowi rzut wolny. Portugalczyk powtórzył wyczyn z pierwszej połowy i zdobywając 39. bramkę w sezonie pobił ostatecznie rekordowe osiągnięcie Hugo Sancheza.

Komentarze
~Marcin77 (gość) - 12 lat temu

O kurcze-PAMIĘTAM HUGO SANCHEZA 8)) ...Boże -były
to lata 80,a ja byłem wtedy dzieciakiem...Piękne
czasy;)

Odpowiedz
~Znawca (gość) - 12 lat temu

Za kilkadziesiat minut rekord sancheza bedzie
poprawiony.

Odpowiedz
~Barcafan (gość) - 12 lat temu

Cristiano ma teraz oficjalnie 37 bramek, bo ten
farfocel z mallorca bodajze poszedl na konto pepe. Co
nie zmienia faktu ze to i tak niezly wynik

Odpowiedz
Kamil Gronowski (gość) - 12 lat temu

Tytuł króla strzelców Primera Division przyznaje
dziennik Marca, który przyznał bramkę z Sociedad
Cristiano Ronaldo.

Odpowiedz
~km23 (gość) - 12 lat temu

Marca przynaje Ronaldo 39 goli . wg oficjalnych
statystyk ma ich 38 co oznacza wyrównanie rekordu :)
za tydzień Almeria i tak jak nie dawno się
wypowiadałem , CR7 zdobędzie minimum 40 bramek .
oczywiście wg oficjalnych statystyk :)

Odpowiedz
~Piter99 (gość) - 12 lat temu

Gratulacje dla ronaldo.Ale i tak Messi jest
najlepszym z najlepszych.VISCA EL BARCA:)

Odpowiedz
~POLO (gość) - 12 lat temu

Piter99---Messi jest i tak lepszy w twojej zacofanej
glowce,bedzie lepszy jak zagra w lidze angielskiej i
tam pokaze cos,narazie to gra tylko w barcelonie i
tchorzy isc do innego zespolu,bo nie musze byc
czarodziejem zeby powiedziec ze by tam sobie nie
poradzil,zadeptali by go tam,ha ha ha ha!!!!!!Ale nie
zaraz takie zacofane bachory jak Piter99 bedzie
odwracal kota ogonem,a w Realu latwo sie teraz nie
gra jak kiedys np.mial Ronaldo brazylijczyk swietnych
podawaczy jak Zidane;figo,Beckhama.Teraz C.Ronaldo ma
trudniej a zdobywa krola strzelcow i nie jest typowym
napastnikiem,rok temu tez by zdobyl krola strzelcow
gdyby nie kontuzja

Odpowiedz
~6tom6 (gość) - 12 lat temu

morda POLO je...ny sezonowcu

Odpowiedz
~jasik97 (gość) - 12 lat temu

O jej, wielkie mi halo! Cris tylko strzela dużo
bramek z cieniasami, a z Barceloną to piłki nawet
nie umie dobrze podać!

Odpowiedz
~HALA MADRID (gość) - 12 lat temu

nie powiedzialbym ze Real to sezonowcy ;)
fanow Barcwelony nabralo sie wielu bo w ostatnich 3-4
latach graja bardzo dobrze.
takze przemysl co piszesz 6tom6

jasik jezeli np Sevilla to dla Ciebie cienias (4
bramki CR7) to pozdro :D
przypominam Ci ze CR strzelal juz gole Barcwelonie w
tym sezonie ;) wychodzi na to ze Barca to cieniasy ;)

Odpowiedz
~... (gość) - 12 lat temu

barca to cieniasy? dla kogo LM była najważniejsza
dla nas i dla was matole! kto ją przegrał?
Real. wygraliście nagrode pocieszenia która was tak
na serio nie uszczęśliwia jak zdobycie chociazby
mistrzostwa La Liga po twojej wypowiedz do Halla
Madrid ) widać ze jestes gówniarzem który żeluje
włoski jak ronaldo a wygląda jak zeszłoroczne
gówno na chodniku

Odpowiedz
~Dhorasoo10 (gość) - 12 lat temu

Jesteście śmieszni. Ok, może teraz Barcelona jest
lepsza od Realu, ale i tak w całej swojej historii
nie może równać się z Realem. Takie są fakty, a
nie żadne wymysły. I w LM i w lidze hiszpańskiej
więcej trofeów mają "Królewscy", więc
przestańcie pieprzyć.

Teraz do fanów Realu - Wiadomo, że nie możecie
się pogodzić z tym, że Real obecnie jest słabszą
drużyną od Barcelony. To widać. Ale przestańcie
się zniżać do poziomu tzw "sezonowców". Wielu z
komentujących ogląda piłkę światową chyba od
kilku lat.

Odpowiedz
~polo (gość) - 12 lat temu

polo co ty pierd0l0 ..po co ma isc do innej ligi ,
skoro jest w najlepszym zespole na swiecie(niejestem
fanem barcy)a co to w hiszpanskiej obroncy to
najwieksze cioty, a w angli to same habany
wyrosniete? tera w angli maja lepszych "Podawaczy?"

Odpowiedz
~HALA MADRID (gość) - 12 lat temu

dzieciakiem synku to ja nie jestem, włosow tez nie
zeluje ;)
akurat na miejscu fanow Barcy nie wypowiadalbym sie
na temat awansu do finalu LM, bo byloby mi po prostu
wstyd :) wszyscy widzieli aktorstwo waszych
pilkarzykow.

PS, zaloze sie ze za chwile jakis niedorobiony smród
odpisze cos w stylu, "wy nic nie umiecie tylko
potraficie narzekac na sedziego" , "Real to
symulanci"

pozdrawiam normalnych.

Odpowiedz
~LEO (gość) - 12 lat temu

porce barca mechor

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze