Cracovia coraz niżej


„Pasy” nie potrafią wygrać w lidze od 12 grudnia 2020, a widmo spadku staje się coraz bardziej realne

13 lutego 2021 Cracovia coraz niżej
Krzysztof Porębski / PressFocus

Mecz z Podbeskidziem to kolejny, którego Cracovia nie potrafi wygrać. Piłkarze Michała Probierza męczą się strasznie w ostatnich spotkaniach ekstraklasy i staczają się coraz niżej w ligowej tabeli, tak, że widmo spadku przy ulicy Kałuży staje się coraz bardziej realne.


Udostępnij na Udostępnij na

Cracovia w lidze wygrała ostatnio 12 grudnia ubiegłego roku, był to mecz z zabrzańskim Górnikiem i od tego momentu coś się zacięło. „Pasy” pogrążają się coraz bardziej, przy okazji staczając się w tabeli ekstraklasy. Po drodze trener podaje się do dymisji, ostatecznie zostaje, ale boiskowe wyczyny jego podopiecznych w dalszym ciągu budzą wiele wątpliwości, a klub dryfuje w kierunku wyspy z napisem „1. liga”. Miało być pięknie, miały być zwycięstwa, a nuż tytuły, ale jest… realne widmo spadku.

Gra piłkarzy Probierza momentami wygląda dramatycznie. Wydają się bezradni, sporo mogą zawdzięczać szczęściu i jeszcze większej nieporadności ligowych konkurentów, jak dziś w meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Czy Cracovia w obecnym sezonie jest tak słaba? No nie. Umiejętności indywidualne niektórych piłkarzy są spore, jakieś przebłyski także, jak na przykład w Pucharze Polski, w którym zespół z Kałuży rywalizuje w dalszym ciągu (na początku marca kolejnym rywalem będzie Chojniczanka Chojnice).

– Ogólnie rzecz biorąc, Cracovia w tym sezonie spisuje się poniżej oczekiwań. Widać, że trener Probierz powoli się wypala. pPo porażce z Wartą zdecydował się zrezygnować z posady, jednak ostatecznie pozostał na stanowisku szkoleniowca. Podobno w grę wchodziły problemy prywatne, które również mogą wpływać na to, że nie jest on w stanie w pełni skupić się na swojej pracy. Cracovia potrzebuje zmian i myślę, że jeśli tego sezonu nie uda się uratować, być może zmiana trenera powinna zostać rozważona przez zarząd klubu – komentuje nasz redakcyjny kolega, Antoni Majewski.

Cracovia zbyt przewidywalna?

Sezon 2020/2021 Cracovia rozpoczęła nie najlepiej, bo mimo początkowego zwycięstwa z Pogonią później nadeszła seria trzech remisów i porażka, a dalej wyglądało to już jak loteria. Zwycięstwo, remis, porażka i tak w kółko. „Pasy” nie potrafią wygrać w tym sezonie dwóch spotkań z rzędu, a i te sporadyczne triumfy przychodzą z mozołem. Kompletnie brakuje im stabilności. Zespół, który jeszcze w tamtym sezonie straszył, rozsypał się jak domek z kart i wydaje się, że bardzo trudno będzie to poukładać. Efekt WOW, jaki towarzyszył piłkarzom z Kałuży choćby jeszcze na początku tamtego roku, już nie straszy rywali i ligowych konkurentów. Gra stała się przewidywalna, prosta do odczytania i brakuje w tym wszystkim jakiegoś konkretnego pomysłu.

– Moim zdaniem styl gry, który preferuje w tym sezonie Cracovia, jest dość łatwy do przeczytania przez rywali. „Pasy” mają kilku naprawdę dobrych piłkarzy, ale ich gra jest przewidywalna. Do tego indywidualne błędy obrońców, nie najlepszych w skali ligi, robią swoje. To wszystko razem daje taki, a nie inny efekt. Wydaje się, że Cracovia mimo wszystko w lidze się utrzyma, ale raczej skończy bliżej dołu niż góry tabeli – mówi nam specjalista od polskiej piłki, redaktor i wydawca serwisu Onet.pl, Patryk Motyka.

Czas na zmiany?

Michał Probierz pracuje już w Krakowie czwarty sezon i przyznać należy, że to właśnie on odmienił oblicze tej drużyny. Zmienił mizernego średniaka w naprawdę solidny team z czołówki, wygrał Puchar i Superpuchar Polski, pokazał się z „Pasami” w Europie, ale wydaje się, że właśnie jesteśmy świadkami tego, że ogień zgasł. 145 prowadzonych spotkań, 63 zwycięstwa, 31 remisów, 51 porażek i około 1,5 punktu na mecz – to bilans szkoleniowca, od kiedy objął drużynę w czerwcu 2017 roku. Sporo jak na trenera w Polsce, jednak Probierz dużo zrobił w całym klubie.

Czy jednak sam trener nie ma już dość? Wspominał o tym po przegranym meczu z Wartą, podając się do dymisji. Możliwe, że czuje się wypalony, a może była to tylko medialna szopka po to, by wstrząsnąć zawodnikami, by dać jakiś nowy impuls? Przecież wiadomo, jak ekspresyjnym Probierz jest człowiekiem…

– Michał Probierz prowadzi „Pasy” już całkiem długo jak na standardy naszej ligowej piłki. Z jednej strony rzeczywiście można przypuszczać, że trener może być juź trochę „wypalony” tą pracą, z drugiej – nikt nie ma takiej władzy w swoim klubie jak Probierz, co sprawia, że może tę drużynę układać w całości po swojemu. To powinien być czynnik, który „miłość” do drużyny powinien zdecydowanie nasilać. Czy czas na coś nowego? Nie, jeśli już, to na nieco dłuższą chwilę odpoczynku i złapania nowej perspektywy – komentuje Patryk Motyka.

Następne mecze ze Stalą Mielec i Zagłębiem Lubin mogą rozstrzygnąć o dalszych losach Michała Probierza w Krakowie, chyba że wcześniej on sam – i ostatecznie – wywiesi białą flagę na maszt. Obecnie Cracovia zajmuje 13. miejsce w tabeli z 17 punktami na koncie, ale Warta i Stal rozegrały odpowiednio jeden i dwa mecze mniej.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze