Chelsea gromi, Demba Ba strzela!


5 stycznia 2013 Chelsea gromi, Demba Ba strzela!

Chelsea Londyn pokonała Southampton 5:1 w meczu 3. rundy Pucharu Anglii. W ekipie gości od pierwszych minut mogliśmy oglądać debiutującego Dembę Ba, gdyż Rafael Benitez dał odpocząć rozgrywającemu większość spotkań w tym sezonie Fernando Torresowi. Zadanie powstrzymania nowego nabytku „The Blues” otrzymał Artur Boruc, który wystąpił między słupkami bramki „Świętych”.


Udostępnij na Udostępnij na

Pierwszy kwadrans można określić mianem wyrównanego, z lekką przewagą londyńczyków. W ekipie Chelsea bardzo aktywny był David Luiz, który kilkukrotnie próbował swoich sił w uderzeniach ze sporej odległości. Brazylijczyk jak najszybciej będzie chciał wyrzucić te próby z pamięci, gdyż żaden ze strzałów nie wymógł na Borucu trudnej interwencji.

Demba Ba ma za sobą świetny debiut
Demba Ba ma za sobą świetny debiut (fot. chelseafc.com)

W 21. minucie, dość niespodziewanie, na prowadzenie wyszli gospodarze! Wszystko zaczęło się od sytuacji w polu karnym „Świętych”, kiedy Demba Ba był niezgodnie z przepisami powstrzymywany przez Yoshidę. Sędzia nie zdecydował się odgwizdać „jedenastki” dla przyjezdnych, a piłkarze Southampton wyprowadzili szybki kontratak, po którym Jay Rodriguez pokonał Rossa Turnbulla. Kilka chwil później Yoshida po raz kolejny nie potrafił upilnować nowego napastnika Chelsea, ale arbiter spotkania odgwizdał faul dla… gospodarzy. Senegalczyk z niedowierzaniem patrzył na mylącego się raz za razem Mike’a Deana.

W 36. minucie gościom udało się doprowadzić do wyrównania. Sporo zamieszania w polu karnym „Świętych” zrobili Eden Hazard i Juan Mata, a ten ostatni miękką podcinką chciał pokonać Artura Boruca. Być może to wystarczyłoby do tego, aby piłka znalazła się w siatce, ale nie chciał się z tym pogodzić jeden z obrońców, który próbował wybić futbolówkę. Wątpliwości nie pozostawił Demba Ba, który dobił zmierzającą do pustej bramki piłkę i tym samym zapisał na swoim koncie pierwsze trafienie w nowym klubie.

Kilka chwil później Chelsea mogła wyjść na prowadzenie po strzale Azpilicuety sprzed pola karnego, ale mający początkowo problemy ze złapaniem piłki Boruc chwycił ją, zanim zdążył nadbiec Eden Hazard. Jeszcze przed przerwą „The Blues” objęli prowadzenie. Dobrze w polu karnym rywala zachował się Ashley Cole, który znalazł niepilnowanego Mosesa, a Nigeryjczyk mocnym strzałem po ziemi nie pozostawił Borucowi szans na interwencję. Do szatni podopieczni Rafaela Beniteza schodzili więc, prowadząc 2:1.

Frank Lampard pokazał, że do piłkarskiej emerytury mu jeszcze daleko
Frank Lampard pokazał, że do piłkarskiej emerytury mu jeszcze daleko (fot. skysports.com)

Po przerwie goście jeszcze powiększyli swoje prowadzenie. W 52. minucie Juan Mata miękko wrzucił piłkę z lewego skrzydła, a w polu karnym rywala dosyć niespodziewanie oprócz Demby Ba znalazł się Branislav Ivanović. Serbski defensor mocno wybił się w powietrze i umieścił piłkę w bramce.

Na kolejne trafienie swoich ulubieńców kibice Chelsea nie musieli czekać długo. Już dziesięć minut później na tablicy widniał wynik 4:1 dla przyjezdnych. Demba Ba przytrzymał piłkę w polu karnym, po chwili oddał ją kolegom z drużyny, którzy kilkoma podaniami oszukali defensywę Southampton i ponownie podali futbolówkę Senegalczykowi. Były piłkarz Newcastle bezbłędnie wykorzystał nadarzającą się sytuację i zdobył swoją drugą bramkę w debiutanckim spotkaniu.

Po kolejnych dziesięciu minutach nowy skarb Romana Abramowicza mógł mieć na swoim koncie już trzy trafienia po tym, jak głową zamykał dośrodkowanie Victora Mosesa. Tym razem na drodze stanął mu Artur Boruc, który nogami szczęśliwie wybił piłkę. Na dziesięć minut przed końcem spotkania londyńczycy dołożyli kolejne trafienie. Po zagraniu ręką jednego z piłkarzy gospodarzy sędzia wskazał na wapno, do piłki ustawionej na jedenastym metrze podszedł Frank Lampard i pewnym strzałem sprawił, że Artur Boruc po raz piąty musiał wyciągać futbolówkę z siatki. Do końca meczu więcej bramek nie padło, więc spotkanie zakończyło się wynikiem 5:1. Niesamowity debiut zaliczył Demba Ba, który zdobył dwa gole.

Komentarze
~Kibic CFC (gość) - 12 lat temu

Może zaczne od Artura Boruca. Oglądałem cały
mecz. Boruc przy żadnej bramce nie miał winy, 2x
uratował tyłki swoim kolegom dobrymi interwencjami.
Szkoda że akurat Boruca na taki mecz wypuścili bo
to nie mogło się inaczej skończyć. Southampton ma
katastrofalną obronę. Przy bramce Mosesa Borucowi
zasłoniło piłkę chyba z 4 swoich zawodników.
Bramka Ivanovica, 3 obrońców Southampton, 1
Ivanović i gol...porażka jednym słowem. Artur
będzie miał ciężkie życie z taką obroną.

Co do Chelsea, to mają w końcu napastnika z
prawdziwego zdarzenia. Coś czuje że latem
pożegnamy Torresa i powitamy Falcao. Wtedy The Blues
zostaną z 2 światowej klasy napastnikami. Chociaż
w porównaniu do Manchesterów gdzie mają 4 takich
ogarniętych napastników to i tak mało.

Pozdrawiam!

~majstor (gość) - 12 lat temu

No to Boruc nie mial wiele do powiedzenia, szkoda ze
az tyle puscil... Tu skrot meczu i wszystkie gole:
http://www.futbol1.pl/swiat/anglia/2075-puchar-anglii
-kleska-southampton-fc-z-chelsea-londyn-artur-boruc-p
uscil-piec-goli-video

~Dementi (gość) - 12 lat temu

Również oglądałem spotkanie i zgadzam się z
powyższym wpisem, że obrona Southampton jest
dziurawa jak ser Maasdamer. Źle się ustawiają,
zasłaniają Arturowi tor lotu piłki i piłkarzy
drużyny przeciwnej. Nie dziwię się, że w pewnym
momencie widać było frustrację naszego bramkarza,
bo co można zrobić z taką obroną? Nawet Buffon
byłby bez szans przy tych bramkach. Okienko otwarte,
więc Święci powinni zainwestować w sprowadzenie
jakiegoś dobrego obrońcy, albo i ze dwóch. Szkoda
Boruca, bo zaraz będą pisać w UK, że znowu się
nie sprawił...

ole! (gość) - 12 lat temu

Jednak dobry transfer. Zobaczymy, co będzie
później.

~Marceli (gość) - 12 lat temu

Kocham Cie i dzieki za hardcorowego sylwestra we
dwoje :)

~kosi (gość) - 12 lat temu

jak taki obrońca może grać w premier league
pomyłka southamton

~ballada (gość) - 12 lat temu

!@#%&*?

Najnowsze