Prezes Atletico Madryt nie jest zbytnio zainteresowany tym, co dzieje się w obozie stołecznego rywala, Realu Madryt.
Enrique Cerezo pozostaje niewzruszony w związku z tym, że prasa coraz częściej wypisuje informacje na temat zmiany trenera w obozie „Królewskich”. Ostatnie plotki dotyczące nowego szkoleniowca łączyły z Realem Madryt byłego opiekuna reprezentacji Hiszpanii, Luisa Aragonesa.
Ponadto Cerezo zaznaczył, że ma zbyt wiele problemów w swojej drużynie, aby mieć czas na zajmowanie się innymi zespołami. Wytłumaczył również, że powodem zwolnienia przez niego Abela Resino był brak osiągania zadowalających wyników, z czego każdy trener powinien być rozliczany.
– Nie interesuje mnie to, co dzieje się w Realu Madryt. Ja mam swój klub i muszę martwić się o to, co dzieje się w Atletico. Mamy swoje własne problemy i to na ich rozwiązaniu musimy się skoncentrować – powiedział sternik „Rojiblancos”.
W obecnym sezonie Atletico Madryt spisuje się wręcz fatalnie. Po ośmiu rozegranych kolejkach w krajowych rozgrywkach piłkarzom ze stolicy Hiszpanii udało się wygrać zaledwie jedno spotkanie.