Bundesliga: pech Kuby, klapa Wichniarka


22. kolejka Bundesligi przebiegała pod znakiem szlagierowego pojedynku Schalke - Bayern (0:1). Dla Polaków ważniejsze znaczenie miało jednak kilka innych spotkań.


Udostępnij na Udostępnij na

W niezwykle prestiżowym spotkaniu pomiędzy Werderem Brema a Borussią Dortmund wreszcie zobaczyć mogliśmy Jakuba Błaszczykowskiego. Był to pierwszy mecz Polaka w tym sezonie, ponieważ od stycznia borykał się on z kontuzją. Niestety, dziś pech też go nie opuścił. Nasz reprezentacyjny skrzydłowy grał jedynie przez 43 minuty. W feralnej akcji znów zawiódł go mięsień dwugłowy. Popularnemu Kubie odnowiła się kontuzja i nie wiadomo jak długo będzie musiał teraz pauzować.

Bohaterem spotkania został Markus Rosenberg, który zdobył dwie bramki, i dał Werderowi kolejne trzy punkty.

Dziś na niemieckich boiskach wreszcie zobaczyć mogliśmy także Jacka Krzynówka. Polak wystąpił w spotkaniu przeciwko Karlsruher. Nasz skrzydłowy nie pomógł jednak kolegom i „Wilki” przegrały 1:3. Dla Krzynówka był to pierwszy występ w lidze od 24 listopada ubiegłego roku.

Antybohaterem meczu Hansa Rostock – Arminia Bielefeld został Artur Wichniarek. Polak w 18. minucie podszedł do piłki ustawionej na jedenastym metrze i… zbyt lekko ją kopnął, tak, że bez problemu wyłapał ją Stefan Waetcher. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1. Bramki padły w samej końcówce spotkania, kiedy na boisku nie było już Wichniarka.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze