Bundesliga: Cztery remisy w sześciu spotkaniach


Aż cztery mecze z sześciu rozgrywanych w sobotę na boiskach ligi niemieckiej zakończyły się remisami. W dwóch pozostałych Stuttgart przegrał przed własną publicznością z Herthą Berlin 1:3, a Wolfsburg wygrał na swoim stadionie z Duisburgiem 2:1.


Udostępnij na Udostępnij na

VfB Stuttgart – Hertha Berlin

Wciąż optymalnej formy nie mogą odnaleźć piłkarze Stuttgartu, którzy tym razem pogrążyli się, przegrywając przed własną publicznością z Herthą Berlin aż 1:3.

Wszystko wskazywało na to, że po przerwie zimowej, mistrzowie Niemiec będą się pięli w górę tabeli, jednak ich wyniki nie zachwycają, a w klubie coraz głośniej mówi się o zmianie trenera.

Goście strzelili pierwszą bramkę na Gottlieb Daimler Stadion już w 7. minucie, gdy Marco Pantelic po bardzo ładnym podaniu Kacara nie dał szans krytykowanemu przez kibiców bramkarzowi 'Krokodyli’ – Schaferowi.

Piłkarze VfB wyrównali w 41. minucie za sprawą Mario Gomeza, jednak tuż przed gwizdkiem, na prowadzenie ponownie wyszli goście. Swoje drugie trafienie w meczu, a 9. w ramach rozgrywek Bundesligi zaliczył Marco Pantelic.

Wynik spotkania ustalił Rafael, który precyzyjnym strzałem strzelił trzecią bramkę dla swojego klubu, dzięki której Berlińczycy wyjechali ze Stuttgartu w szampańskich nastrojach.

W 80. minucie meczu, z boiska został wyrzucony Delpierre. Francuz otrzymał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę i będzie musiał pauzować wyjazdowe spotkanie z Duisburgiem. Patrząc na problemy podopiecznych Armina Veh w defensywie, trener 'Die Roten’ będzie miał ogromne problemy z ustawieniem linii obronnej. W PNA występuje Arthur Boka, a Pavel Pardo i Ricardo Osorio także nie będą mogli zagrać w zbliżającym się meczu. Do tego dochodzi słaba forma Fernando Meiry i konieczność gry w podstawowym składzie Andreasa Becka, który w spotkaniu przeciwko Schalke nie zachwycił swoją postawą na boisku.

Bayer Leverkusen – Hamburger SV

Mecz 'Aptekarzy’ przeciwko HSV był najciekawiej zapowiadającym się sobotnim spotkaniem 19. kolejki Bundesligi. Dzięki bramce Van der Vaarta goście wygrywali przez godzinę, jednak w 60. minucie meczu Friedrich strzelił gola wyrównującego i spotkanie ostatecznie zakończyło się podziałem punktów.

Od pierwszego gwizdka sędziego do ataku ruszyli gospodarze. Blisko pokonania Franka Rosta był Barnetta, jednak piłka po strzale Szwajcara została sparowana na rzut rożny.

Mimo licznych naporów ze strony Bayeru, pierwszą bramkę w meczu strzelili piłkarze HSV. W 28. minucie, Trochowski popisał się bardzo ładnym dośrodkowaniem do Van der Vaarta, a Holender pewnym uderzeniem wpisał się na listę strzelców.

Po pierwszym golu mecz się wyrównał. Obie drużyny miały swoje sytuacje strzeleckie, jednak Alder oraz Rost spisywali się bardzo dobrze między słupkami swoich bramek.

Wyrównująca bramka dla 'Aptekarzy’ padła w 60. minucie, gdy po centrze z rzutu rożnego Barnetty, ładnym uderzeniem głową popisał się Friedrich i ustalił wynik spotkania na 1:1.

FC Nurnberg – Hansa Rostock

Bez fajerwerków obeszło się na Frankenstadion, gdzie miejscowi piłkarze FCN zremisowali z Hansą Rostock 1:1.

Oba zespoły chciały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, gdyż znajdują się w strefie spadkowej Bundesligi.

Bliżej zgarnięcia trzech punktów byli gospodarze, którzy wyszli na prowadzenie w 19. minucie. Na listę strzelców wpisał się nowy nabytek Norymbergii – Jan Koller.

Gościom udało się wyrównać zaledwie 8. minut później. Wynik meczu na 1:1 ustalił Christian Rahn.

VfL Bochum – Energie Cottbus

Aż sześć bramek oglądali kibice zgromadzeni na Ruhrstadion, gdzie miejscowi piłkarze Bochum, podejmowali przedostatni w tabeli Bundesligi zespól Energie Cottbus.

Pierwszy gol padł w 7. minucie spotkania za sprawą Ipsa. Obrońca gości, niefortunnym wybiciem 'nie dał szans’ swojemu bramkarzowi, wyprowadzając graczy Bochum na jednobramkowe prowadzenie.

Druga bramka była już zasługą ładnej akcji zespołowej gospodarzy. Na trzy minuty na przerwę, wynik na 2:0 podwyższył Sestak.

Nie był to jednak ostatni gol w pierwszych 45. minutach. Goście nie załamali się i tuż przed gwizdkiem sędziego, oznaczającym 15. minutową przerwę strzelili kontaktową bramkę autorstwa Papadopulosa.

W 68. minucie, podopieczni Marcela Kollera ponownie odzyskali dwubramkową przewagę. Na listę strzelców wpisał się Auer.

Ostatnie słowo należało jednak do gości. Przyjezdnym udało się doprowadzić do remisu za sprawą Skeli i Jelica, którzy odpowiednio w 69. oraz 79. minucie zdobyli bramki dla swojego zespołu na miarę jednego punktu.

VfL Wolsfburg – MSV Duisburg

Pomimo tego, że goście jako pierwsi wyszli na prowadzenie, to podopieczni Felixa Magatha odnieśli końcowy sukces, wygrywając z Duisburgiem 2:1.

Na listę strzelców wpisał się Niculescu. Rumun huknął z 16. metrów i nie dał szans byłemu bramkarzowi Stuttgartu – Diego Bengalio.

Radość gości trwała tylko 10. minut. 'Wilki’ doprowadziły do wyrównania na 35. minucie, gdy kapitalnym uderzeniem z dystansu popisał się Marcel Schäfer.

Trzy punkty Wolfsburgowi zapewnił Grafite, który po dokładnym podaniu od Dzeko nie miał problemów z pokonaniem goalkeepera gości, ustalając wynik na 2:1.

Hannover 96 – Karlsruhe

Podziałem punktów zakończyło się również spotkanie Hannoveru 96 z Karlsruhe. Obie drużyny wydają się znajdować we wzrastającej formie, a kibice zgromadzeni na AWD Arena mieli sporo powodów do radości, oglądając aż cztery bramki.

W 44. minucie, prowadzenie gospodarzom dał Hanno Balitsch, który wykorzystał dokładne dośrodkowanie z rzutu wolnego Brugginka i z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki rywala.

Znakomicie spisujący się w tym sezonie piłkarze beniaminka wyrównali w 61. minucie. Joshua Kennedy otrzymał efektowne podanie od Andego Görlitza i Australijczyk nie miał problemów z wykończeniem akcji.

Zaledwie trzy minuty później, podopieczni Edmunda Beckera objęli prowadzenie. Tamas Hajnal znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy i strzelił drugą bramkę dla swojego zespołu.

Gospodarze nie poddali się, a ich starania zostały docenione na trzy minuty przed końcowym gwizdkiem arbitra. Wynik spotkania na 2:2 ustalił Rosenthal.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze