Brzęczek: Ważne zwycięstwo


W meczu 21. kolejki Polonia Bytom niespodziewanie pokonała w Gdańsku Lechię 1:0. Jednym z ojców zwycięstwa bytomian był Jerzy Brzęczek. - To ważne zwycięstwo w kontekście walki o utrzymanie. - mówi w rozmowie z iGolem, doświadczony pomocnik.


Udostępnij na Udostępnij na

Przyjechaliście do Gdańska z nastawieniem walki o zwycięstwo czy też do szczęścia wystarczał wam remis?

Przyjechaliśmy tutaj przede wszystkim po punkty, a mecz ułożył się dla nas tak, jak chcieliśmy. Wiedzieliśmy, że Lechia od początku ruszy do ataku i tak też się stało, gospodarze od pierwszego gwizdka grali atakiem pozycyjnym, dzięki czemu mieliśmy dużo miejsca do kontrataków i jeden z nich zakończył się dla nas golem. To dla nas bardzo ważne zwycięstwo, bo po ostatnich dwóch meczach nasza sytuacja w tabeli była nieciekawa. Na szczęście wygraliśmy z biało-zielonymi, dzięki czemu na pewno sprawiliśmy miły prezent naszym kibicom.

Co było powodem tego, że Polonia tak słabo rozpoczęła rundę wiosenną?

Myślę, że rundy wcale nie rozpoczęliśmy źle. Z Wisłą Kraków rozegraliśmy bardzo dobre zawody i to w zasadzie my sprezentowaliśmy rywalom trzy punkty. Ze Śląskiem Wrocław pierwsze pół godziny gry w naszym wykonaniu również było niezłe, potem jednak straciliśmy trzy gole i było po meczu. W starciu z Ruchem Chorzów na pewno zagraliśmy bardzo słabo, więc zasłużenie przegraliśmy. Dlatego też do Gdańska jechaliśmy po to, by zrehabilitować się za poprzednie spotkania. Zagraliśmy mądrze taktycznie, trener troszeczkę przemeblował skład i dzięki temu udało nam się przerwać złą passę.

Jaki wpływ na zwycięstwo Bytomian ma osoba nowego trenera – Jurija Szatałowa?

Zawsze, gdy przychodzi nowy trener, każdy chce się pokazać z jak najlepszej strony, natomiast też nie można powiedzieć, że wygraliśmy tylko i wyłącznie dzięki szkoleniowcowi. Szatałow miał w sumie 3-4 dni na poukładanie wszystkiego w drużynie, poznanie piłkarzy. Dokonał kilku korekt w naszym ustawieniu i to zaowocowało naszym zwycięstwem.

Mocno was zdziwiło odejście Marka Motyki?

Na pewno była to dla nas wszystkich zaskakująca decyzja, której nikt się nie spodziewał. Działacze podjęli jednak taką decyzję i musieliśmy ją zaakceptować. Tak to już jest w piłce, że jedni trenerzy przychodzą, drudzy odchodzą. I piłkarze i szkoleniowcy muszą się liczyć z tym, że tak to już jest w tym biznesie.

Jakby Pan porównał obu szkoleniowców?

Nie będę nikogo porównywał. Każdy trener ma własne metody pracy, swój sposób przygotowań zespołu, a my piłkarze jesteśmy od tego, by polecenia szkoleniowca jak najlepiej wykonywać.

Przed nami teraz dwutygodniowa przerwa w lidze. Jak Polonia wykorzysta ten czas wolny?

W poniedziałek wyjeżdżamy na krótkie, czterodniowe zgrupowanie, w niedzielę mamy z kolei zaplanowany sparing z Wisłą Kraków. A w przyszłym tygodniu już stały schemat przygotowań, czeka nas ciężki mecz w Warszawie z Polonią. Nie będzie łatwo, ale musimy powalczyć o korzystny wynik.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze