Borussia wygrywa z Bayernem 3:1


Po niezwykle emocjonującym meczu Borussia Dortmund wygrała w Monachium z Bayernem 3:1. Gole dla dortmundczyków strzelali Lucas Barrios, Nuri Sahin i Mats Hummels, jedyne trafienie dla gospodarzy zaliczył Luiz Gustavo.


Udostępnij na Udostępnij na

Mecz rozpoczęli goście, jednak bardzo szybko do głosu doszedł Bayern. Pierwsza szarża Arjena Robbena, który minął kilku obrońców, zakończyła się wybiciem piłki na rzut rożny. Ten nic jednak nie wniósł, również próba dobitki była nieudana. Do ataku przeszła Borussia, ale szybką ofensywę dortmundczyków przerwali obrońcy Bayernu. Podopieczni Louisa van Gaala chcieli przejść do kontrataku, po nieporozumieniu Luiza Gustavo i Francka Ribery’ego stracili jednak piłkę. Borussia chciała więc wykorzystać okazję, błyskawicznie przesuwając się pod bramkę rywala, ale niepilnowany Robert Lewandowski z pierwszej piłki uderzył ponad bramką. Po chwili z dystansu strzelał Sven Bender, jego piłka również poszybowała za wysoko. Atakować zaczęli gospodarze, jednak kombinację przerwali obrońcy Borussii. Lider tabeli szybko przeszedł do ataku, a po faulu na Mario Götze wywalczył rzut wolny. Ten, jak i kolejny rzut rożny, nie przyniósł wielkiego zagrożenia bramce Thomasa Krafta. Piłkę przejęli gospodarze, ale w połowie boiska fatalny błąd popełnił Bastian Schweinsteiger. Futbolówkę zagarnęli dortmundczycy, a po idealnym dograniu Großkreutza do siatki wbił ją Lucas Barrios – 1:0 dla Borussii.

Bayern chciał szybko wyrównać, ale z niezłej pozycji fatalnie strzelał Thomas Müller. W odpowiedzi z dystansu uderzał Sven Bender, piłka przeszła tuż obok bramki. Bayern skoncentrował się na zbudowaniu porządnej akcji, Müller nie doszedł jednak do ostatniego podania. W konsekwencji tej sytuacji jego zespół wykonał dwa rzuty rożne – po tym drugim Łukaszowi Piszczkowi urwał się Luiz Gustavo i w 15. minucie wyrównał, celnie strzelając głową. Chwilę później Bayern wywalczył rzut wolny, ale kontratak wyprowadził Lucas Barrios. Piłkarz nie pozwolił obrońcom odebrać sobie piłki, a akcję precyzyjnie zamknął celnym strzałem Nuri Sahin. Nie minęło więc 20 minut, a Borussia prowadziła już 2:1.

Do gry obu drużyn wkradło się dużo niedokładności. Wreszcie do końca boiska doprowadzić się udało akcję gospodarzom – znowu wywalczyli rzut rożny, niecelnie strzelał jednak Robben. Oba zespoły podawały sobie piłkę, aż wreszcie w 25. minucie składna gra Bayernu zakończyła się trafieniem Mario Gomeza – nieuznanym, bo napastnik jedną nogą znajdował się na spalonym. Chwilę później piłkarz znowu zmarnował wspaniałą okazję – obronę ograł Franck Ribery, ale jego świetne podanie zaskoczyło Gomeza i akcja została zaprzepaszczona. W polu karnym ręką zagrał piłkarz Borussii, lecz sędziowie nie zauważyli tego i zamiast rzutu karnego główny arbiter podyktował tylko rożny. Atakować znowu zaczęli goście, świetną okazję miał Lucas Barrios, jednak strzelił ponad bramką. Ewentualna bramka nie liczyłaby się – był na spalonym. Kolejne akcje po obu stronach pełne były niedokładności, najwięcej było ich jednak w grze defensywnej Bayernu. Po kilku niedokładnych podaniach we własnym polu karnym gospodarze mieli szczęście, ze gracze Borussii nie zdołali trafić do bramki po raz trzeci. Piłka wędrowała od bramki od bramki, w 39. minucie w środku pola Tymoszczuka faulował Lewandowski i zobaczył żółtą kartkę. Trzy minuty później Gomeza atakował Schmelzer i również został ukarany. Rzut wolny po tym przewinieniu źle wykonał Arjen Robben. Gospodarze próbowali stwarzać sobie kolejne okazje, ale fatalnie grał Bastian Schweinsteiger. Do przerwy „BVB” prowadziła więc 2:1.

Od początku drugiej połowy zamiast Holgera Badstubera w obronie Bayernu grał Breno. Gospodarze  starali się zaatakować, by już na wstępie wyrównać wynik, jednak nie zdołali oddać celnego strzału. Do głosu doszła Borussia, udało się jej strzelić, ale z linii bramkowej piłkę wybijał Schweinsteiger. Podopieczni van Gaala znowu przeszli do ataku, dortmundczycy faulami przerywali ich akcje. Za nieczystą grę w 53. minucie żółtą kartkę dostał Nuri Sahin. Bayern starał się wypracować przewagę i stworzyć składną akcję, ale przez zwlekanie z podaniami nic z tego nie wychodziło. Kolejnej zmiany dokonał więc Louis van Gaal – za Luiza Gustavo wpuścił na boisko Toniego Kroosa. Do głosu doszła jednak Borussia. Z ponad 20 metrów strzelał Mario Götze, ale piłkę wybił ponad bramkę Thomas Kraft. Następny rzut rożny wykonał również Götze, a niedopilnowany przez Schweinsteigera Mats Hummels strzelił głową na 3:1.

Bayern starał się zaatakować, ale jego gra, okraszona mnóstwem prostych błędów, przy szybko przesuwającej się Borussii wyglądała mizernie. Przy każdym zawodniku gospodarzy natychmiast pojawiało się dwóch, trzech rywali, co uniemożliwiało szybkie i dokładne podania. Mecz zwolnił tempo, coraz więcej wkradało się fauli. Podopieczni van Gaala próbowali wszystkiego, ale nie byli w stanie przełamać obrony „BVB”. Na boisku zamiast Lucasa Barriosa pojawił się w 73. minucie Jakub Błaszczykowski. Kolejne akcje konstruował jednak Bayern, ale strzał Mario Gomeza świetnie obronił Mitchell Langerak. Chwilę potem za próbę wymuszenia rzutu karnego kartkę zobaczył Arjen Robben. Na boisko za Thomasa Müllera wszedł Miroslav Klose. Dalej przy piłce zostawali gospodarze, wciąż jednak strzelali niecelnie. Z kontrataku próbowała grać Borussia, ale z bramki odważnie wyszedł Kraft, przerywając akcję rywali. W 84. minucie po rzucie rożnym strzelał Robert Lewandowski, z linii piłkę wybił jednak Danijel Pranjić. Mimo usilnych prób zdobycia gola, „Bawarczykom” nie udawało się nawet dobrze strzelić. Czasu uciekał, a szanse na wyrównanie malały. Do końca spotkania nikt nie miał już na tyle siły, żeby zdobyć bramkę, Borussia Dortmund zasłużenie wygrała więc na Allianz Arena 3:1 i ma nad Bayernem już 16 punktów przewagi.

Komentarze
~Emil22 (gość) - 14 lat temu

Brawo BVB !!! :D

~oski211 (gość) - 14 lat temu

Tak, tak, Brawa dla Borussii, ale sądzę że Kraft
nie ma wystarczającego doświadczenia aby bronić w
każdym meczu Bayernu.

katalonia (gość) - 14 lat temu

powiem krotko obrona zawalila sprawe. brawa dla
bvb:DDD

~juvefan (gość) - 14 lat temu

Do pełni szczęścia zabrakło tylko polskich
goli...

darkos (gość) - 14 lat temu

mistrz Borussia Dortmund

Najnowsze