We wtorkowy wieczór dojdzie do meczów rewanżowych 1/8 finału Ligi Mistrzów. W Dortmundzie Borussia z Polakami w składzie podejmie Szachtar Donieck. Wynik 2:2 z pierwszego meczu w korzystniejszej sytuacji stawia zespół niemiecki, jednak piłkarze z Ukrainy to światowa czołówka i emocji na Westfalenstadion na pewno nie zabraknie.
Wtorkowy mecz 1/8 finału Ligi Mistrzów pomiędzy Borussią Dortmund a Szachtarem Donieck wywołuje emocje zarówno wśród kibiców niemieckich, jak i polskich. Do walki o ćwierćfinał elitarnych europejskich rozgrywek „BVB” przystąpi z trzema Polakami w składzie i będzie faworytem. Jednak dopóki piłka w grze…

W pierwszym meczu obu drużyn padł remis 2:2. Szachtar Donieck dwa razy wychodził w tym spotkaniu na prowadzenie za sprawą Srny, a później Costy, aby ostatecznie zremisować po bramce Hummelsa z 87. minuty. Z dobrej strony na Ukrainie pokazali się Polacy występujący w Borussii, Łukasz Piszczek, Jakub Błaszczykowski, a zwłaszcza Robert Lewandowski, który strzelił pierwszego gola. Remis i dwie strzelone bramki na wyjeździe w korzystniejsze sytuacji przed rewanżem stawiają zespół niemiecki, ale piłkarze zza naszej wschodniej granicy łatwo się nie poddadzą.
Borussia Dortmund wygrała w sobotę ligowy meczu przeciwko drużynie z Hannoveru 3:1. Z dobrej strony pokazał się, po raz kolejny w tym sezonie, Robert Lewandowski, strzelec dwóch goli dla gospodarzy. Polak pozytywnie nastawia się do rewanżu z Szachtarem i wierzy, że najlepszą obroną będzie atak. – Szachtar strzelił nam dwie bramki w pierwszym meczu i pokazał, jaki jest groźny. Nie możemy grać na remis 0:0 albo 1:1. Chcemy wygrać, choć wiemy, że to nie będzie takie łatwe – powiedział napastnik Borussii. Inny nasz reprezentant, Jakub Błaszczykowski, również liczy na awans do ćwierćfinału. – Mam nadzieję, że we wtorek o godzinie 23:00 wszyscy będziemy szczęśliwi – oświadczył kapitan „Biało-czerwonych”. W dwóch ostatnich meczach ligowych w drużynie z Dortmundu zabrakło z powodu grypy Marka Hummelsa. Jednak bohater z Doniecka powinien być już jutro do dyspozycji Juergena Kloppa, który bardzo na to liczy. – Mats już dzisiaj biegał, a później odpoczywał. Jutro rano trochę potrenuje i zobaczymy. Cały czas jest nadzieja na jego występ – powiedział trener „BVB”. Klopp wierzy, że jego podopieczni zagrają lepiej niż w meczu Pucharu Niemiec przeciwko Bayernowi. – Mam nadzieję, że będziemy w stanie zaskoczyć Szachtar, pokazując lepszą grę niż z Bayernem. To jest nasz obowiązek, jeśli chcemy awansować do następnej fazy LM.
W piątek drużyna z Doniecka wznowiła po przerwie zimowej rozgrywki w lidze ukraińskiej. Szachtar bez problemu pokonał gości z Lutska 4:1, czym pokazał dobrą formę i wlał sporą nadzieję w serca kibiców przed rewanżem w Dortmundzie. Dodatkowo piłkarze z Ukrainy dobrze czują się na niemieckich boiskach. Dwa ostatnie spotkania, z VfB Stuttgart i Schalke Gelsenkirchen, zakończyły się zwycięstwami zawodników z Doniecka. Do składu Szachtara wraca po pauzie za kartki Ołeksandr Kuczer, który powinien wskoczyć do wyjściowej jedenastki wystawionej przez Mircea Lucescu. Trener piłkarzy z Ukrainy spodziewa się jednak niezwykle trudnego spotkania: – Dortmund jest bardzo solidnym zespołem i pokazał już, że umie szybko wykorzystać nadarzające się okazje. Juergen Klopp to wielki trener i spodziewamy się, że będziemy jutro pod wielką presją piłkarzy Borussii. To z pewnością nie będzie łatwe. Myślę, że drużyna, która jutro wygra, dojdzie aż do finału Ligi Mistrzów.
Faworytem meczu jest zdecydowanie zespół z Niemiec. Remis 2:2 na wyjeździe, własny stadion z fanatycznymi kibicami i świetna forma Lewandowskiego to główne argumenty sugerujące powodzenie piłkarzy Kloppa. Jednak Ukraińcy nieprzypadkowo wyeliminowali w fazie grupowej Chelsea Londyn i z pewnością pokuszą się o niespodziankę. Nasz ekspert i wydawca iGola, Robert Fila, uważa, że jeśli piłkarze z Dortmundu będą uważni i nie zlekceważą rywala, to powinni awansować do ćwierćfinału. – Szachtar jest nieprzewidywalny i jego ostatnie mecze w ramach LM pokazały, że Ukraińcy potrafią zaskoczyć. Jednak wydaje mi się, że w Dortmundzie to Borussia ma większe szanse, zwłaszcza że w fantastycznej formie jest Robert Lewandowski, a niemiecka drużyna ma zaliczkę dwóch bramek na wyjeździe.
Przypuszczalne składy:
Borussia Dortmund: Weidenfeller – Piszczek, Subotić, Hummels, Schmelzer – Błaszczykowski, Guendogan, Khel, Reus – Goetze, Lewandowski
Szachtar Donieck: Pjatow – Srna, Kuczer, Rat, Rakicki – Alex Teixeira, Huebschman, Douglas Costa, Fernandinho, Mihitarjan – Luiz Adriano
Zapraszamy również do przeczytania zapowiedzi drugiego wtorkowego meczu 1/8 finału LM: Manchester United – Real Madryt.
Nie wydaję mi się żeby Hummels zagrał.
Robert Lewandowski i Kuba Błaszczykowski Znowu
Wybrani Do 11 Kolejki Przez Prestiżowy Magazyn
Kicker Co Dla przemuła,studenta McKinnleya,mnicha
Bez Klepek Jest Czymś Nieosiągalnym
Nie Jestem Prawdziwym Ernim, Ale Zgadzam Się, Że
Przemo To Zazdrosny Dzieciak.
Kto Cię Tak Nauczył Pisać? Koledzy Z
Piaskownicy?
P.S.
Erni To Nie Ja
A ćebje kto?
Zamknij pysk (i komputer) i spać! W Dortmundzie też
mamy internet.
dla Erniego młodego cwela każdy kto nie wychwala
Borussi a zwłaszcza Lewego czyli drewna które nie
jest w stanie przedryblować kelnerów z San Marino
jest od razu zazdrośnikiem. Jeżeli chodzi o takiego
Piszczka to jeden z najlepszych według mnie prawych
obrońców w Niemczech czy Kuba z kolei skrzydłowych
ale klasę światową to im jeszcze brakuje i tego
poziomu nie osiągną . Jako piłkarzy ich szanuje a
Lewy to dla mnie cieniak bez którego nasza
reprezentacja niż nie traci chyba że w końcu coś
pokaże :. A ten cały Erni to bachor który gra w
fifa i pisze o tym w kółko na portalach
piłkarskich po to żeby znalazł se kogoś aby o tej
dziecięcej pasji z kimś pogadać . Ale to w końcu
dziecko .Mam nadzieję że bvb w końcu odpadnie i
sezonowcy w końcu przestaną się podniecać marnym
drewnem z Dortmundu zwanym inaczej polskim pastuchem
pozerem i cwaniakiem.
Szachtar Jębać bvb i sezonowców
myślę ze wygra ManU
barusia wygra z szaktarem lewy strzeli gola