Kilka tygodni temu cały świat patrzył, co wyczyniają Jamajczycy z Usainem Boltem. On sam udowodnił, że jest najszybszym człowiekiem na Ziemi niezależnie od dystansu. Wczoraj przyznał, że jego serce jest "białe".
Usain Bolt, mistrz olimpijski z Pekinu i rekordzista świata na dystansach 100 m, 200m i 4×100, przyznał, że jest wielkim fanem Realu Madryt. Multimedalista z Pekinu w wywiadzie dla hiszpańskich gazet przyznał, że od małego interesował się futbolem. Niedawno miał to szczęście, że poznał Bernda Schustera – trenera „Królewskich”. Ponadto Usain dostał zaproszenie na trening i mecz Realu. Jak widać dobrze jest być mistrzem olimpijskim. Jamajczyk podziwia również Ruuda Van Nistelrooy, którego uważa za najlepszego napastnika wszech czasów.
– Widziałem Van Nistelrooya, gdy grał w Manchesterze United i oglądam go teraz. Mimo nienajmłodszego wieku jest to najlepszy napastnik na świecie – powiedział Bolt.