Boguski i Injac przed szlagierem w PP


W środę Wisła Kraków zmierzy się z Lechem Poznań w ćwierćfinale Pucharu Polski. Mecz zapowiada się ciekawie, a Rafał Boguski (Wisła Kraków) i Dimitrje Injac (Lech Poznań) zapowiadają, że obie ekipy spotkanie traktują bardzo poważnie.


Udostępnij na Udostępnij na

Rafał Boguski uważnie oglądał mecze Lecha w Pucharze UEFA. Widać, że są w bardzo dobrej dyspozycji – przyznaje wiślak.

Na pewno spotkanie z Lechem to bardzo ważny mecz, ćwierćfinał. Chcemy, jak najlepiej wypaść w Pucharze Polski. Gramy z bardzo mocną drużyną, która już dobrze się zaprezentowała i w meczach z Udinese i w niedzielnym spotkaniu z GKS-em Bełchatów. Na pewno czeka nas ciężka przeprawa, ale przed własną publicznością będziemy się chcieli zaprezentować jak najlepiej – zapewnia.

Wiśle powinno bardzo zależeć na rywalizacji w Pucharze Polski, bo w tym roku nie ma wcale pewności, czy w Ekstraklasie zdoła zająć miejsce premiowane grą w europejskich pucharach. Boguski przekonuje jednak, że taka dodatkowa mobilizacja nie jest wiślakom potrzebna. – Od bardzo dawna mówiliśmy, że będziemy chcieli jak najlepiej zaprezentować się we wszystkich rozgrywkach. Również w Pucharze Polski.

W obozie Lecha także bojowe nastroje. – W każdym meczu chcemy wygrać. Nie inaczej jest teraz. Do Krakowa jedziemy po jak najlepszy wynik. Poza tym Puchar Polski to dla nas sprawa prestiżowa, jeden z naszych celów w obecnym sezonie – mówi przed spotkaniem Dimitrje Injac, pomocnik „Kolejorza”.

Jesienią mecz w Krakowie był dla nas bardzo ważny, wręcz przełomowy. W środowym spotkaniu chcemy potwierdzić, że jesteśmy dobrzy, chcemy po prostu wygrać – kontynuuje serbski pomocnik.

Na pewno będziemy walczyć od początku do samego końca, do 90. minuty. Na to zawsze uczula nas trener. Taka jest zresztą dzisiejsza piłka, że walczyć trzeba zawsze do samego końca – dodaje Injac.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze