Bezbarwna niedziela w Italii


Kibice, którzy śledzili dzisiejsze zmagania na włoskich boiskach, z pewnością nie mieli rumieńców na twarzach. Dzisiejszego popołudnia padło mało bramek i nie doszło do żadnych niespodzianek.


Udostępnij na Udostępnij na

Fiorentina – Udinese

Walczące o utrzymanie Udinese nie sprostało Fiorentinie. Można było przewidzieć taki scenariusz, tym bardziej, że „Zebrette” nie zasłynęli ze zwycięstw na wyjazdach. W tym sezonie podopieczni Pasquale Marino na boisku rywala ugrali tylko pięć punktów. „Viola” walczy o europejskie puchary. Jeśli „Fioletowi” utrzymają taką formę, to o korzystne miejsce nie będzie trudno.

Juventus – Atalanta

Zła karta „Starej Damy” wreszcie się odwróciła. Podopieczni Alberto Zaccheroniego wygrali z Atalantą, choć to zwycięstwo nie przyszło łatwo. Goście stworzyli sobie kilka dogodnych sytuacji, ale w bramce nienagannie spisywał się Manninger. Trzy punkty Juventusowi dała bramka Felipe Melo, który na placu gry pojawił się dopiero w drugiej połowie.

Napoli – Catania

Podopieczni Waltera Mazzarriego skromnie pokonali Catanię, lecz to zwycięstwo jest niezwykle cenne. Neapolitańczycy wciąż liczą się w walce o europejskie puchary. Charyzmatycznemu prezesowi marzy się udział w Lidze Mistrzów, ale o to będzie niezwykle ciężko. W barwach Catanii coraz mocniejszą pozycję ma Błażej Augustyn. Być może już wkrótce o Polaka upomni się Franciszek Smuda.

Sampdoria – Cagliari

Sampdoria może czuć się największym przegranym dzisiejszego popołudnia. Wszystkie drużyny będące sąsiadami „Sampy” w tabeli wygrały swoje mecze. Podopieczni Luigi Del Neriego tylko zremisowali z Cagliari, na wyjazdach ostatnio spisujące się bardzo słabo. Gola, który zasmucił Genuę zdobył na 9 minut przed końcem Nene, ale w ostatniej minucie musiał opuścić boisko.

Siena – Genoa

Rozpaczliwie broniąca się przed spadkiem Siena tylko zremisowała z Genoą. Mimo wszystko Malesani może być zadowolony z tego jednego punktu. Tym bardziej, że Atalanta się dziś nie popisała i Siena zbliżyła się do niej na odległość dwóch punktów. Zawodnicy Gian Piero Gasperiniego nie tylko powinni się smucić z tego remisu, ale również z formy, jaką zaprezentowali.

Livorno – Bari

Pojedynek beniaminków zakończył się podziałem punktów. Taki rezultat może dziwić, zważywszy na to, że Bari ostatnio osiągnęło wysoką formę. Livorno liczyło na komplet punktów. Teraz ich sytuacja wygląda beznadziejnie.

Parma – Chievo

W pojedynku dwóch bezbarwnie grających drużyn nie było zaskoczenia. Remis 0:0 mógł być przed spotkaniem typowany w ciemno. Oba zespoły już właściwie o nic nie walczą, więc ten rezultat powinien je satysfakcjonować. 

Komentarze
Amadeusz Bielatowicz (gość) - 14 lat temu

Nie zapominajmy, że przed nami jeszcze mecz Milanu z
Lazio. Tam może być ciekawie

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze