Poziom polskiej piłki w ostatnich czasach pozostawia wiele do życzenia. Wprawdzie awans do wielkich imprez uzyskujemy, ale już podczas samych Mistrzostw, czy to Europy, czy to Świata gramy fatalnie. Co jest tego przyczyną? Kto winny? Kogo oskarżać o niepowodzenia?
Inni potrafią, a my nie?
Kadra to dość specyficzny zespół. Zawodnicy z trenerami widzą się dość rzadko, rotacje bywają zdecydowanie większe niż w klubach. Trener reprezentacji ma dużo trudniejsze zadanie od szkoleniowca klubów. Musi w krótkim czasie, czasami 2/3 dni dobrać odpowiednią taktykę pod zawodników którzy grają ze sobą niezwykle rzadko. Zgranie na pewno ma duże znaczenie, ale jeśli inni potrafią to czemu nie my?!
Problem tkwi w lidze…
W ostatnich latach mogliśmy zauważyć w Polskiej lidze, tej na najwyższym poziome tendencję ‘każdy byle nie Polak’. Bywało tak, że w wyjściowej jedenastce klubów Ekstraklasy widzieliśmy 2-4 rodaków. Byli Macedończycy, Serbowie, Brazylijczycy.. Można wymieniać w nieskończoność. Oczywiście obcokrajowcy poziomem spokojnie równali się z Polakami. Od tej tendencji powoli Polskie kluby odchodzą. Poznali się, że Polak również potrafi. Coraz więcej młodych, ale jakże zdolnych graczy widzimy w wyjściowych jedenastkach klubów Ekstraklasy. W szybkim czasie eksplodowały talenty Radosława Majewskiego, Roberta Lewandowskiego czy Adama Kokoszki. Oby ta tendencja się utrzymywała. Młodzież jest przyszłością kadry, jednak w naszym kraju na piłkarskie szkolenie młodego pokolenia nadal są nakładane zbyt małe pieniądze.
W Polsce taki trend…
W naszym kraju panuje jeszcze jeden piłkarski trend. Robienie gwiazdy z zawodnika, który rozegrał 1-2 dobre mecze. Media robią z piłkarza wielka gwiazdę, łączą go z wielkimi europejskimi firmami. Kluby widzą w tym świetny interes, za bardzo dobrą cenę mogą sprzedać czasami średniego zawodnika, który rozegrał 2-3 dobre mecze.
Oczywiście są zawodnicy młodzi, którzy rozegrali naprawdę dobry sezon. Jednak zawodnik musi nabrać pewności, aby wyjechać na zachód. Powinien się upewnić swoich umiejętności. Zostać w rodzimej lidze, jeszcze przez rok się ogrywać. Jeśli znów zaimponuje swoimi umiejętnościami będzie mógł przebierać w ofertach. W Polsce często, ale coraz rzadziej, jednak, zawodnik który rozegrał dobry sezon jest od razu sprzedawany, na zachód. A tam już gnije ławce rezerwowych… I tak tracimy kolejne talenty.
Tak więc upatruje lepszą przyszłość naszej reprezentacji. A i poziom ligi na pewno przy okazji się podniesie. Ale na ile to wszystko okaże się prawdą… ‘Pożyjemy, zobaczymy’.
Odkad zyje polska pilka byla na jednakowo slabym
poziomie.
Dostawalismy baty w pucharach, w eliminacjach itd.
Czy jest sens pisac taki artykul, podobnie jak dla
reprezentacji
Cypru, Malty itp. Moim zdaniem nie.
Żyjesz pewnie nie wiele, zresztą jak ja. Ale
wystarczy poczytać troszkę, aby wiedzieć o Górniku
czy nawet o Legii.
A sens jest.