David Beckham powiedział Sky Sports News, że nie rozmawia z Paris Saint-Germain w sprawie swojego ewentualnego transferu do tego klubu.
Kontrakt Anglika z zespołem MLS – Los Angeles Galaxy – wkrótce wygasa i co prawda Amerykanie chcą przedłużyć z nim umowę, ale nie wiadomo, czy do tego dojdzie. Sam piłkarz nie wyklucza takiej możliwości, jednak otrzymał już kilka ofert z różnych miejsc i być może będzie chciał wrócić do Europy.
Najwięcej ostatnio mówiło się o jego przejściu właśnie do PSG, ale sam „Becks” przyznaje, że jeszcze nie rozmawiał z dyrektorem sportowym tego klubu – Leonardo – z którym swego czasu współpracował w AC Milan.
– Prawdę mówiąc, nie rozmawiałem z Leonardo, wysłał mi wiadomość z życzeniami powodzenia, ale nie omawiałem z nim transferu do PSG.
![Beckham rozważa różne opcje](https://igol.s3.amazonaws.com/wp-content/uploads/r/red_bulls__la_galaxy-300x301.jpg)
Pomocnik ujawnił też, że raczej nie ma zamiaru grać dla innego klubu Premier League niż Manchester United, w którym kiedyś występował. To chyba wyklucza jego przejście do Tottenhamu czy też Queens Park Rangers, a o tych dwóch ekipach również wspominano.
– Jeśli jesteśmy przy drużynach z Anglii, to zawsze mówiłem, że jeśli to nie byłoby Man United, czułbym się dziwnie. To klub, dla którego zawsze chciałem grać jako chłopiec, zawsze chciałem rozpocząć tam karierę i tam ją zakończyć. Oczywiście odszedłem do Realu Madryt, ale nadal jestem fanem Man United, więc gra dla innego zespołu byłaby dziwna i nie wydaje mi się, żeby to się stało, ale kto wie.
Beckham przyznał też, że równie dobrze może zostać w Ameryce, ale podkreślił, że jeśli tak się stanie, to nie pójdzie nigdzie na wypożyczenie.
– Rozważę pozostanie w Galaxy, to jedna z moich opcji. Pójście na wypożyczenie było czymś, co zrobiłem kilka lat temu tylko po to, żeby pozostać w kadrze Anglii. Potem doznałem kontuzji Achillesa i myślę, że tak częste granie w krótkim odstępie czasu było jedną z przyczyn.
Po triumfie w MLS w ostatni weekend Anglik przyznał, że osiągnął wszystko, co chciał po transferze do LA.
– To był ostatni kawałek układanki. Zawsze mówiłem, że poza boiskiem osiągnąłem wszystko, co chciałem, a pragnąłem, by ranga MLS się podniosła. Nie myślałem, że stanie się to tak szybko i jestem z tego dumny, ale na boisku chciałem zdobyć jakieś trofeum, co stało się w weekend.
Na koniec David przyznał, że nigdy nie zrezygnuje z gry dla reprezentacji Anglii
– Zawsze marzę o grze dla Anglii. Podczas każdego ich meczu jestem dumny, jestem fanem Anglii. Czy zagrałbym ponownie? Bardzo bym chciał. Czy zagram? Kto wie, chociaż to jeden z powodów, dla którego nigdy nie zrezygnowałem z występów w reprezentacji.