Baszczyński: Mistrzostwo to nasz cel


W rozmowie dla iGol.pl, czołowy ligowy obrońca Marcin Baszczyński opowiada m.in. o szansach na zatrzymanie jego zespołu w walce o mistrzostwo Polski i roli w jakiej w reprezentacji widzi go Leo Beenhakker.


Udostępnij na Udostępnij na

Czy można powiedzieć, że Wisła jest już mistrzem Polski? Czujecie się tak?

Formalnie Wisła jeszcze nie jest mistrzem, ale musimy się czuć pewnie. My chcemy się tak czuć, gdyż to przekłada się na grę na boisku, co było widać w spotkaniu z Lechem. Mistrzostwo to nasz cel i dążymy do niego w każdym meczu.

Zremisowaliście z Koroną, wygraliście z Lechem. Kto może zatem was jeszcze pokonać w polskiej lidze?

Oby nikt. Z takim założeniem i nastawieniem wychodzimy na murawę. Chcemy dobrą passę podtrzymać jak najdłużej. Fajnie jest przyzwyczajać się do zwycięstw i dobre jest, żeby czerpać z tych wygranych przyjemność. I tak w każdym meczu do tego podchodzimy!

Pan gra już w Wiśle bardzo długo. Jak by pan porównał legendarną już Wisłę Henryka Kasperczaka i ta obecną? Która jest lepsza?

Patrząc na ligowe wyniki to teraz mamy świetną passę i nasza przewaga w tabeli jest ogromna. Zobaczymy jak będzie dalej. Odchodzę troszkę od tych porównań, choć należy pamiętać, że tamta Wisła pokazała się w europejskich pucharach z dobrej strony. Wiem, że wtedy kibicowała nam cała Polska. Zobaczymy jak będzie z obecną drużyną. Jesteśmy już blisko tej Europy, zostało kilka kolejek ligowych. Oby wszystko wyszło tak, jak sobie życzymy.

Trenerzy w Wiśle się zmieniają, a prawa obrona bez zmian. Ciągle nie zastąpiony jest Marcin Baszczyński. Czy to nie dziwne, że w reprezentacji gra Adam Kokoszka, a w składzie Wisły nie ma on miejsca?

Tak, tyko należy pamiętać, że Adam jest typowym środkowym obrońcą i ostatnio z konieczności występował na prawej obronie. Jeśli chodzi o reprezentację to miałem swoje 5 minut. Postawił na mnie Paweł Janas i myślę, że się to opłaciło, gdyż zrobiliśmy fajny wynik – awansowaliśmy do Mistrzostw Świata. Teraz trener Beenhakker ma dwóch innych prawych obrońców. Czasem byłem w tej reprezentacji, ale jak to określił sam trener jako postać kryjąca tą pozycję, czyli zabezpieczająca. Zobaczymy, może jeszcze w takich okolicznościach będę potrzebny. Póki, co cieszę się, że jestem zdrowy i tak szybko udało mi się wrócić po kontuzji.

Jest pan ambitnym zawodnikiem. Ale czy jeśli nie pojedzie pan na Euro2008 to powalczy o miejsce w kadrze na eliminacje do afrykańskiego mundialu?

(uśmiech) Ciężko, gdyż jak wiadomo w statystykach mi kilka miesięcy przybędzie znowu. Zobaczymy, ze swojej strony chce grać jak najlepiej. Prawdopodobnie Wisła będzie miała ważny cel w pucharach, tam też będzie można się zaprezentować. Cóż, może ktoś jeszcze będzie potrzebował Baszczyńskiego to będę do dyspozycji.

Na koniec pytanie, czy nie żałuje pan, że nie udało się wyjechać za granicę? 2-3 lata temu była przecież taka szansa…

Był taki motyw, była fajna szansa. Przewijały się ciekawe oferty, ale nic z tego nie wyszło. Nie mam o to do nikogo pretensji. Po prostu tak los chciał. Jestem teraz w Wiśle, znów gram o najwyższe cele i z tego się cieszę.

Komentarze
Kamel (gość) - 16 lat temu

Nie miślcie że już wygraliście lige!!!!!!!

Odpowiedz
1145 (gość) - 16 lat temu

A wyobrażasz sobie Kamel, że Dyskobolia czy Legia
wygrywają do końca sezonu, a równocześnie Wisła
przegrywa, ewentualnie remisując? W sumie ja jestem w
stanie wyobrazić sobie taki scenariusz, ale...z
przyczyn technicznych to jest raczej niemożliwe. Więc
mogą sobie myśleć, że wygrali ligę, bo przecież...ją
wygrali.

Odpowiedz
~Arti (gość) - 16 lat temu

Jeśli nie Wisła to kto? Ja widzę tylko Groclin, ale
szansę że to on wygra ligę oceniam na 1%.

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze