Barcelona w kryzysie


Do tej pory władze Barcelony odcinały się od spekulacji, jakoby ich drużyna popadła w kryzys. Wszyscy dziennikarze, kibice widzieli co się dzieje, ale nie zarząd. Przynajmniej oficjalnie. Dzisiaj "Król przemówił do ludu".


Udostępnij na Udostępnij na

W oficjalnym wywiadzie dla lokalnej telewizji, dyrektor techniczny Txiki Begiristain przyznał, że Barca popadła w kryzys po przegranym meczu z Sevillą. Hiszpan uważa, że piłkarze są w bardzo słabej kondycji psychicznej i należy im pomóc. Jakimi środkami, tego nie chce zdradzić. Jednak podkreśla, że żadnych gwałtownych posunięć nie będzie. „Kibice nie potrzebują słów. Oni chcą czynów. Dlatego musimy zareagować natychmiast. Ale na pewno nie zwalniając Franka Rijkaarda” – zadeklarował dyrektor techniczny.

Txiki Begiristain wyznał także, gdzie tkwi problem w drużynie Barcelony. „Zatraciliśmy coś, co nas dotychczas wyróżniało spośród innych zespołów. Kiedy obejmowaliśmy prowadzenie, rywal mógł zapomnieć o odrobieniu straty. Mecz z Betisem pokazuje, że teraz jest inaczej. To znak kryzysu. W tyłach brakuje konsekwencji” – podsumował krótko. Barcelona jeżeli nie rozwiąże tego problemu to nie ma co myśleć o wywalczeniu Mistrza Hiszpanii, a to przecież nie jedyny cel podopieczni Franka Rijkaarda. Już jutro na stadionie w Gelsenkirchen Barca zmierzy się z miejscowym Schalke. Czy będzie to przełomowa chwila w grze zespołu?

Najnowsze