Barcelona w finale Pucharu Króla


FC Barcelona po serii fantastycznych spotkań znalazła się w dołku, z którego stara się jak najszybciej wyjść. Podopieczni Josepa Guardioli mają przed sobą rewanżowe spotkanie z Olympique Lyon, a w lidze przewaga nad drugim Realem Madryt stopniała do 4 punktów.


Udostępnij na Udostępnij na

Katalończycy chcieli, by rewanżowy mecz półfinału Pucharu Króla był początkiem przebudzenia. To właśnie po tym spotkaniu Barcelona ma znów zadziwiać i być niedościgniona. Ale czy to się uda? Czy Barcelona zwalczy zadyszkę, której dostała? Wczorajsze spotkanie z RCD Mallorca było zupełnie inne niż to, które było rozgrywane na Camp Nou. Piłkarze z Majorki wiedzieli, że teraz gdy Barcelona prezentuje się słabiej, mają szanse na awans do finału. Od początku spotkania to gospodarze przeważali, a wynikało to raczej z tego, że Barcelona składała się z zawodników, którzy do tej pory nie mieli okazji do gry.

Mimo dużej przewagi, jaką posiadali gospodarze, Barcelona skutecznie się broniła. Jednak tuż przed zakończeniem pierwszej połowy fantastyczną akcję Webo wykończył Castro, a Jose Pinto był zupełnie bezradny. Po zmianie stron gra Barcelony wyglądała tak samo, a bramkę ze spalonego zdobył Webo. Gdyby na tablicy widniał wynik 2:0, to Barcelona mogłaby dalej nie awansować, jednak Pepe Guardiola zaczął wpuszczać na boisko swoje asy. Na boisku pojawił się Leo Messi, który w 82. minucie doprowadził do wyrównania.

FC Barcelona w dalszym ciągu pozostaje w lekkim dołku, jednak opiekun „Dumy Katalonii” zapowiada, że jest to początek wielkiego przebudzenia.

Real Mallorca – FC Barcelona 1:1 (1:0)
1:0 Castro 45′
1:1 Messi 82′

czerwona kartka: Caceres (Barcelona), Josemi (Mallorca)
żółte kartki: Josemi, Arango, Ramis, Keita (Mallorca) – Yaya Toure, Pinto, Pique (Barcelona)

Mallorca: Lux – Josemi, Navarro, Ramis, Corrales (78′ Corrales) – Arango, Marti, Suarez (63′ Santana), Castro (73′ Scaloni) – Webo, Keita

Barcelona: Pinto – Alves, Puyol, Pique, Caceres – Busquets, Yaya Toure, Keita – Hleb (86′ Xavi), Bojan (58′ Messi), Iniesta (54′ Marquez)

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze