Barcelona lepsza od Realu


Piłkarze FC Barcelona pokonali Real Madryt 3:2 w pierwszym meczu o Superpuchar Hiszpanii. Gole zdobywali Pedro, Messi (z rzutu karnego) i Xavi dla gospodarzy oraz Ronaldo i Di Maria dla gości. Pierwsza połowa widowiska nie stała na zbyt wysokim poziomie. Na szczęście druga wynagrodziła widzom wszystkie cierpienia.


Udostępnij na Udostępnij na

Już na godzinę przed pierwszym gwizdkiem byliśmy świadkami kilku sporego kalibru sensacji. Jose Mourinho posadził na ławce Angela Di Marię i Gonzalo Higuaina, czyli być może dwóch najlepszych zawodników niedawnego meczu ligowego z Valencią. Tito Vilanova z kolei dał odpocząć podstawowemu lewemu obrońcy, Jordiemu Albie, a także rzekomo będącemu w pełni sił Carlesowi Puyolowi. Słowa portugalskiego trenera Realu o tym, że superpuchar nie jest szczególnie ważnym trofeum, znalazły odzwierciedlenie w wyjściowych jedenastkach.

Pierwsze spotkanie dwumeczu o superpuchar rozpoczęło się od ataków Realu Madryt. „Królewscy” szybko wywalczyli rzut wolny na 35. metrze od bramki Victora Valdesa, a później starali się zaskoczyć defensywę rywala sprytnym rozegraniem stałego fragmentu gry. Nic z tego nie wyszło, ale barceloniści mieli prawo czuć się ostrzeżeni. Później mecz się wyrównał, obie strony atakowały na zmianę i nikt nie był w stanie zadać śmiertelnego ciosu. Gdy już wydawało się, że w końcu ktoś dojdzie do dobrej okazji strzeleckiej, obrońcy rywala dawali popis wspaniałego zgrania. Tak było w 7. minucie, kiedy defensorzy „Dumy Katalonii” ofiarną interwencją zablokowali atomowy strzał Ronaldo. Pięć minut później doskonałą okazję miała Barcelona. Zawodnicy Realu Madryt z nieznanego nikomu powodu złamali doskonałą dotychczas linię obrony i wpuścili lewym skrzydłem Iniestę. Kastylijczyk posłał piłkę wzdłuż bramki, ale nikt jego podania nie przeciął. Chwilę później Mesut Oezil do spółki z Samim Khedirą wyprowadzili nieco bezsensowną kontrę.

Przewaga gospodarzy zaczynała być wyraźna. Tak samo jak wyraźna była już taktyka Jose Mourinho. Portugalczyk zaordynował żelazny porządek w destrukcji. Dwie linie obrony plus pressing w wykonaniu wszystkich zawodników miały zatrzymać gwiazdorów z Camp Nou. Nawet Ronaldo pokornie cofał się na własną połowę, by uprzykrzać życie przeciwnikom. W 20. minucie spotkania Dani Alves wbiegł w pole karne i płaskim podaniem wystawił futbolówkę Messiemu. Argentyńczyk z kilkunastu metrów uderzył jednak wyraźnie nad bramką. Wraz z upływem czasu coraz łatwiej było dojść do wniosku, że Realowi dziś wieczorem zależy jedynie na czystym koncie. Nie było mowy o skrupułach. Xabi Alonso i Raul Albiol kosili rywali równo z murawą. Sporym problemem wydawała się naprawdę bardzo przeciętna forma Fabio Coentrao, który w okolicach 30. minuty najnormalniej w świecie podał piłkę do Xaviego. Strzał Katalończyka został zablokowany. Parę sekund później z obroną rywala poradził sobie Leo Messi, ale potem posłał piłkę metr obok słupka. W odpowiedzi znakomitą kontrę wyprowadził Real Madryt. Gościom wreszcie udało się wymienić kilka szybkich podań i efekt był piorunujący – Karim Benzema był o krok od wyjścia sam na sam z Victorem Valdesem.W 39. minucie Sergio Ramos ofiarną interwencją wygarnął futbolówkę spod nóg Alexisa. Gracze „Blaugrany” domagali się rzutu karnego, ale sędzia Clos Gomez był nieugięty – nic nie było. Później z dystansu ciut niecelnie strzelał Xavi, później mieliśmy serię nieczystych zagrań z obu stron (żółte kartki dla Arbeloi i Mascherano), a jeszcze później arbiter zakończył pierwszą połowę. Goście mieli sporo szczęścia, że do szatni schodzili z czystym kontem.

Druga część widowiska rozpoczęła się – podobnie jak pierwsza – od ataków gości. Najpierw Ronaldo z Benzemą, a później Arbeloa z Callejonem starali się umieścił piłkę w siatce. Za każdym razem defensorzy Barcelony bez zbędnej zwłoki z całych sił wykopywali futbolówkę gdzieś przed siebie. Parę minut później mieliśmy kolejną powtórkę z pierwszej części widowiska. Alexis wpadł w pole karne, starł się z Arbeloą, upadł i domagał się odgwizdania rzutu karnego. Sędzia znów nakazał grać dalej, a telewizyjne powtórki pokazały, że gdyby zdecydował się na wskazanie na jedenasty metr, pewnie nikt nie miałby do niego pretensji. W 55. minucie Mesut Oezil posłał świetne podanie na głowę Cristiano Ronaldo, a Portugalczyk, nic nie robiąc sobie z obecności Busquetsa, trafił do siatki. Camp Nou zamarło. Real, zdecydowanie słabszy w pierwszej połowie, wyszedł niespodziewanie na prowadzenie! Zawodnicy Jose Mourinho nie cieszyli się jednak zbyt długo z przewagi. Dosłownie minutę później Javier Mascherano wykorzystał rozkojarzenie rywala i długim podaniem obsłużył Pedro. Kanaryjczyk pewnie opanował futbolówkę i strzelił po długim słupku nie do obrony. Dwa szybkie gole sprawiły, że obie drużyny zaczęły grać znacznie bardziej otwarty i odważny futbol. Obrona zeszła na dalszy plan, ważny stał się atak. W ofensywie gospodarzy szaleli Dani Alves, Alexis Sanchez i oczywiście Leo Messi. Kilka kolejnych strzałów mijało bramkę Realu o centymetry. Później szarżować zaczęli „Los Blancos”.

Nudny w pierwszej połowie mecz zmienił się nie do poznania. Goście ustawiali pressing nie na 40. metrze od własnej bramki, ale 40. od bramki rywala. Spotkanie przybrało obrót, o jakim marzyli kibice. Akcja za akcję, wszystko bardzo szybko, wszystko bardzo ładnie. W 69. minucie w pole karne Realu wpadł Andres Iniesta. Kastylijczyk doszedł do linii końcowej, a Sergio Ramos wpadł w niego w sposób po prostu niedający sędziemu wyboru – rzut karny. Do ustawionej na jedenastym metrze piłki podszedł Leo Messi i bez trudu pokonał Ikera Casillasa. Barcelona miała już to, czego chciała. A Real musiał gonić. Kolejne ataki gości – o dziwo – wywołały wielką nerwowość w szeregach Katalończyków. Victor Valdes dwa razy wybijał piłkę w zupełnej panice. Real grał aż nazbyt pewnie. W 78. minucie Iniesta we właściwy sobie sposób minął dwóch obrońców, trzeciego zwiódł i posłał prostopadłe podanie do Xaviego, który znalazł się sam na sam z Ikerem i bez najmniejszego trudu pokonał przyjaciela. Nie wiadomo jak, nie wiadomo kiedy, Barcelona rozbiła rywala. Xavi Hernandez chwilę później opuścił murawę, a w jego miejsce pojawił się Cesc Fabregas. Na zmianę zdecydował się również Jose Mourinho. Marcelo zastąpił Mesuta Oezila. Minutę po zmianach Iniesta wypracował kolegom kolejną doskonałą okazję, ale Messi przegrał pojedynek z Casillasem. Sytuacja była po prostu znakomita. A takie sytuacje lubią się mścić. Chwilę później Victor Valdes zagrał tak jak za dawnych lat. Zamiast mocnym wykopem wysłać piłkę na połowę rywala, on zaczął przekładać sobie ją na drugą nogę. Skończyło się krótkotrwałym staniem na jednej nodze, upadkiem i golem szybkiego jak wiatr Angela Di Marii. 3:2 nie było dla Realu złym wynikiem. Do końca meczu obie ekipy parę razy próbowały zdobyć jeszcze jedną bramkę, ale nic z tego nie wyszło. Barcelona wygrała, ale z wyniku zadowolona być nie może.

Komentarze
Bertho (gość) - 13 lat temu

Barca rozklepuje nas na każdym kroku. Kilka akcji
ofensywnych Realu, ale to za mało skoro przy każdej
stracie Barcy przy 90 % tracimy po kilku sekundach
piłkę. Angel może rozruszać nasze akcję .

Co do piłkarzy możecie się ze mną nie zgadzać ,
ale najlepszy jest Coentrao . Obecny w każdej akcji
ofensywnej Realu , a i w obronie nie odstawia nogi

Bertho (gość) - 13 lat temu

GOOOOOOOOOOOOOOOO:LLLLLLLLLLLLLLLLL

CR7 - wielkie brawa

~Bajer (gość) - 13 lat temu

Kurcze jest zwolennikiem realu ale co tu ukrywac
barca gra lepszy football.

Bertho (gość) - 13 lat temu

W drugiej połowie Real zdecydowanie odżył. 15
minut zostało, ale wynik 2:1 dla Barcy jakoś nas w
złej sytuacji przed rewanżem nie stawia

~simonmas (gość) - 13 lat temu

Barcelona prowadzi 3-1 Mam nadzieję że ligę wygra
real. Już mam nudności od tej barcelońskiej
tiki-taki. To nie football tylko same bezsensowne
podania.

Chelsea wygra ligę mistrzów.

Bertho (gość) - 13 lat temu

Ależ karygodny błąd Valdesa/ Po zdobywcy Trofeo
Zamory w sezonie 11/12 nie spodziewałem się takiej
gafy

~Cris (gość) - 13 lat temu

Real ma przynajmniej porzytecznego bramkarza nie co
to Valdes hahahaha po prostu szmatka do podłogi

~Ivan (gość) - 13 lat temu

Tak się kończy zabawa pod swoją bramką. Bramkarz
to jednak nie piłkarz z pola więc nie powinien
wdawać się w dryblingi, zresztą Valdes jak na
Barcelonę wydaje mi się zbyt słaby. Barcelona
ciągle dominuje, pojedyńcze zrywy piłkarzy Realu
hamowane przez wysoki pressing, Busquets leży i
łapie się na nogę inną niż jest faulowany,
Ronaldo konsekwentnie wygwizdywany, sędzia nie
nabiera się na nury Sancheza, brutalność Albiola,
Benzema gra piach, komentatorzy spuszczają się na
wizji, murawa zroszona.

~Cris (gość) - 13 lat temu

Im by się przydał taki bramkarz jak De Gea albo jak
Cech.I masz racje Valdes niech
idzie do jakiegoś słabszego klubu bo on jest gorszy
od Pinto nie wiem co w nim widzią Guardiola i
Vivalona on nie nadaje się do Bracy

~E123 (gość) - 13 lat temu

Znowu mieli szczęście, że obrońcy szybko się
zagapili, a później znowu musieli się
otworzyć...W rewanżu, jeżeli forma Realu się
poprawi, to pewnie pokonają Barce z 2-0

~HAHA (gość) - 13 lat temu

PSY KATALOŃCE 11 LATKI SPIA NIE PISZA HAHA

~Sui (gość) - 13 lat temu

Jakie bezsensowne podania?! W naturze jest tak że
najwytrawniejszy drapieżnik się czai. Kocham Barce
od czasów Romario i Stoiczkowa (ciekaw jestem czy
ktoś tutaj te czasy pamięta:)

Pika (gość) - 13 lat temu

Dziękujcie Casillasowi i Valdesowi za ten mały
wymiar kary :)

~Lilo (gość) - 13 lat temu

Taki wynik to dobra sprawa przed rewanżem. Ale to co
zrobił Valdes, załamalem sie. Juz czekałem na
końcowy gwizdek, teraz juz wiem ze dopóki piłka w
grze cuda mogą zdarzyć sie. Co do wyniku to inny
rezultat niż wygrana Barcy w tym meczu byłby
niesprawiedliwy. A ten mecz pokazal że najbardziej
na Złota Piłkę zasługuje Iniesta. Należy mu sie.
VeB! Pozdrawiam wszystkich kibiców FCB.

~Cris (gość) - 13 lat temu

HALA MADRIT C.I.O.T.O

~Lilo (gość) - 13 lat temu

Idź spać dziecko. Tego swojego Hala Madrid nawet
nie umiesz pisać. Włącz se kompa czy xboxa i tam
sie odegraj powodzenia @cris.

~Sui (gość) - 13 lat temu

Viva Kielce:-)

~Lilo (gość) - 13 lat temu

Tak swoją droga to od kiedy 'kibicujesz' Realu? Od
2009? Kiedy to C.Ronaldo tam poszedł? Fajny z cb
kibic. Juz lepiej zmieniac ulubionych piłkarzy jak
rękawiczki niż kluby. Prawdziwy kibic kibicuje
jednej druzynie a nie tam gdzie jego idol :P

szwajc1212 (gość) - 13 lat temu

Krytykowany bramkarz Barcelony był prawdziwym
bohaterem tej drużyny w pierwszym meczu rok temu
.Real miał wtedy celnych strzałów dziewięć a
przeciwnicy dwa . Mecz meczowi nie równy i w tym
spotkaniu to "blaugrana" stworzyła więcej okazji
bramkowych . Z trójki nominowanych do nagrody UEFA
każdy dorzucił jakąś cegiełkę . Nie wiem na
przykład jaka jest różnica pomiędzy zmarnowaną
"setką" a obroną przez bramkarza bo mam wrażenie
że pan Laskowski troszkę inaczej interpretuje (
interpretował ) pewne sytuację .Ogólnie to czekam
na transfery bo wypadł jeden obrońca w Realu i
zrobiło się "sitko" . Sezon będzie długi i mam
nadzieję że odejścia oraz przyjścia będą
rozwiązane w najbliższych kilku dnach .

Dumni po zwycięstwie wierni po porażce ! Hala
Madrid !

~barto666 (gość) - 13 lat temu

nie jestem ani załamany ani szczęśliwy bo kibicuje
barcie ale lubie też real co do dobrze że barca
wygrała dobry debiut tito

Bertho (gość) - 13 lat temu

Tito powadził już Barcę w sparingach. Odbył się
też mecz ligowy z udziałem Tito .
Jedyny debiut jaki mi przychodzi do głowy do debiut
w meczu z realem

~kozakando (gość) - 13 lat temu

Barcelona zagrała nieźle , Real jak zwykłe
przyfarcił :P a valdes pokazał że przydałby sie
barcelonie nowy bramkarz Neuer lub Szczęsny :D

~vamosBARCA (gość) - 13 lat temu

na sb Barca wygra wysoko i upokorzy kurwskich :)

~kacu (gość) - 13 lat temu

wez się dziecko ogarnij w footbalu nie chodzi o to
zeby upokorzyć przeciwnika tylko o to aby wygrac
szczerze to nie rozumiem tych wszystkich fanboyów
FCB cały czas komentarze typu "ch*j realowi w du*e"
sezonowcy i tyle :)

Hala Madrid!

~anhil (gość) - 13 lat temu

jak pisałem w innym artykule, Barcie przydałby się
nowy golkiper. Albo miałem rację, albo był to
jednorazowy błąd Valdesa. W 1 połowie mecz
troszkę słaby, natomiast 2 połowa naprawdę dobra.
Chociaż jestem kibicem Barcy, strzał CR7 był
niemożliwy do wybronienia.
Barca atakowała jak zwykle, a Real na prowadzenie
wyszedł, myślałem, że tak będzie.

~:D. (gość) - 13 lat temu

.Co za h*j powiedział że ronaldo jest słaby, on
jest najlepszy, a kiedy będzie mecz FC Barcelona z
Bayernem Monachium , czekam również na mecz Real
Madrid z Borusią.

PETARDA PIŃCZYN !

~ziom (gość) - 13 lat temu

Madryt wygra nastepny mecz z barcelona 2-0 HALA
MADRID

~Elkun (gość) - 13 lat temu

Chciałbym sie wypowiedziec ale zaraz jakies
przychlasty zaczną mnie jechać od psów
katalońskich więc nie ma sęsu... za niski poziom

~Cris (gość) - 13 lat temu

Ta taki mądry nie bądź bo Messiego na youtube.com
to pijanego widziałem.A po za tym ja kibicem Realu
jestem od 2007 kiedy zobaczyłem ich grę a brace nie
lubie od 2010 kiedy zobaczyłem jak sędzia był za
Barcą.Gdyby nie sędzia było by 2:2 po nie wasz
Pedro był na spalonym C.I.O.T.O z FARCY

~Cyrkiel. (gość) - 13 lat temu

Sensu * popracuj nad ortografią.

~Ivan (gość) - 13 lat temu

"po nie wasz" nosz kur.. zainstaluj sobie mozillę,
która poprawia błędy. Najpierw się naucz
poprawnie pisać słowa, potem składać jest w
składne zdania, a dopiero na końcu napisz
komentarz.

~HASAN (gość) - 13 lat temu

Od wczoraj w El Clasico panuje równowaga,obie
drużyny mają tyle samo zwycięstw. Tito zdał
pierwszy istotny test jako trener Barcy. Cieszy mnie
także fakt że podczas wczorajszego wieczoru
dominował futbol a wszelkie aspekty poza boiskowe
usunięto w cień. Miałem obawy że sędzia może
wypaczyć wynik a tu miła niespodzianka. Oby ta
sytuacja przełorzyła sie na La Lige. Rewanż w
przyszłym tygodniu zapowiada sie niezwykle
ciekawie.

Wczoraj przeżyłem swego rodzaju deja vu gdy Valdes
"dał" Królewskim drugiego gola,a myślałem że
tylko Bonano mógł przyprawić mnie o stan
przedzawałowy ;) Przypomniałem sobie czasy gdy
wyrzucając piłke trafiał Puyola w plecy. Pytany o
ewentualne transfery blaugrany od dawna powtarzam że
Valdes potrzebuje nie tyle co zmiennika a konkurenta
i Duma Kataloni potrzebuje solidnego drugiego
golkipera (bramkarze Proto lub Viera). To samo tyczy
sie klasowego,doświadczonego środkowego defensora.
Przy stałych fragmentach widać ewidentny brak
centymetrów. Chętnie w koszulce blaugrany
zobaczyłbym Chielliniego.

Oby Barca za tydzień odniosła zwycięstwo.
Ewentualne trofeum zdobyte na Santiago będzie miało
wyjątkowy smak :D

~Komentator (gość) - 13 lat temu

BRAWO
BARCELONAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!
VeB!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
JEB.AĆ REAL
MADRYT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!! SPRZEDAĆ
VALDESA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pika (gość) - 13 lat temu

Jakim spalonym, co ty bredzisz. Chyba nie
oglądałeś tego samego meczu co my.
Zasłużone zwycięstwo Barcy.
Ale co robił z piłką Iniesta, Xavi to jest czysta
finezja.
A co do bramkarzy, to Barca powoli musi się
rozglądać za jakimś młodym talentem, bo Valdes
jest coraz słabszy (choć wciąż dobry), a Pinto ma
już swoje Lata.

~Cris (gość) - 13 lat temu

Kawal na dzis:
Pani pytak klase
-dzieci kto kibicuje Barcelonie??
Wszystkie dzieci podnosza rece tylko nie Jasiu. Pani
pyta.
-Jasiu dlaczego nie podniosles reki??
-bo ja kibicuje Manchesterowi United.
-dlaczego Manchasterowi??
-bo moj tato kibicuje Manchasterowi, moja mama i brat
tez to i ja kibicuje.
-ale nie zawsze warto nasladowac rodzicow. Dajmy na
to ze np twoj tato jest alkoholikiem, mama
prostytutka, a brat pedalem, to co wtedy??
-wtedy kibicowal bym barcelonie.

~Komentator (gość) - 13 lat temu

Cris nie musisz pokazywać swojej rodziny :D.

flex (gość) - 13 lat temu

Real wygra rew . 2:1

~Lilo (gość) - 13 lat temu

Mourinho, CR, Pepe, Coentrao:
Ese Portugues!! Hijo puta es!!! Odpowiedz do @crisa o
tym kawale.
Komentator - trafiłes. Nikt nie chce znać rodzinki
@crisa.

~Jaro (gość) - 13 lat temu

A mi się przypomniały czasy jak Valdes źle
wybijał piłkę w dziecinnie prostej sytuacji na
Mestalla i jak potem piłkarz Valencii go
przelobował czy podobna sytuacja sprzed trzech lat
na Camp Nou w meczu z Espanyolem gdy przelobował go
de la Pena. Valdes zawalił Barcelonie w poprzednim
sezonie mecze z Chelsea w Lidze Mistrzów i jak
widać ciągle mu mało. Po meczu jak zwykle Mourinho
w swoim stylu zganił arbitra liniowego o
niewypatrzenie spalonego przy bramce Pedro. To się
już nudne robi. Jak Soldado strzelił prawidłową
bramkę dla Valencii w ostatnim meczu ligowym z
Realem "wielki i boski" Mourinho wtedy nie reagował.
Nie wiem jak ty ale mam nadzieję, że w rewanżu w
środę Vilanova wystawi od pierwszej minuty Albę i
Puyola bo Adriano zagrał słabo. Busquets popełnił
wielki błąd przy kryciu Ronaldo po rzucie rożnym i
też zagrał słabo- może należałoby wystawić
Songa od początku??? Jak myślisz???

~HASAN (gość) - 13 lat temu

Cześć!

Z Valdesem to jest tak,że czasami jest jak kurczak
któremu łep ucieli. Potrzebuje konkurencji bo
mówiąc bez ceregieli,spoczoł na laurach. Pinto mu
niezagrozi a skutki widzieliśmy wczoraj.
Song? Trudno mi ocenić chłopaka bo przyznaje że
nie często oglądałem Arsenal więc nie moge wiele
powiedzieć o jego przydatności. Co do Busqetsa to
przy bramce CR7 dał ciała na całej lini. A swoją
drogą piękny gol. Może powinien potpatrzeć jak
kryją koszykarze? Ja ciągle upierać sie będe przy
sprowadzeniu środkowego obrońcy. Wtedy sprawa
stanie sie prosta. Przy braku np.Puyola wstawiam
"nowego" defensora a Mascherano wraca na nominalną
pozycje,gdy Sergio jest w kiepskiej dyspozycji.
Song,jak narazie,to dla mnie niewiadoma.
Alternatywa,to w mojej opini,źródło problemów w
zeszłym sezonie. To,oraz pewność Pepa że skład
mu się nie posypie. Oby Tito nie powielił tego
błędu. Sądze też że,od biedy,Cesc może zarać
na pozycji defensywnego. Na zmiane z generałem.
Czekam na duet Iniesta - Alba na lewym skrzydle.

~Komentator (gość) - 13 lat temu

Dobra, dobra. Messi był pijany. I co? Każdy może.
Ja widziałem fotę jak Ronaldo się całował z
chłopakiem. RONALDO PEDAŁ I CRIS I CAŁY
MADRYT!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

~Zako (gość) - 13 lat temu

Komentator ty lepiej sklej ta dziure!Widac ,ze jestes
jakims sezonowcem bo wyzywasz i nie masz szacunku dla
innych klubow.Prawdziwy kibic szanuje tez inne
druzyny.Ja nie lubie Barcy, Wole real ale to nie moja
ulubiona druzyna.
FORZA MILAN

~Komentator (gość) - 13 lat temu

Chyba cię poje.bało. Mam szanować pedałów? Może
też nim jesteś i się obraziłeś? Hahahahaha.

~ole! (gość) - 13 lat temu

Ja tam nie kibicuje ani Barcelonie, ani Realowi.
Jednak podczas meczu bliżej mi było do Barçy, nie
wiem czemu. Messi pijany... No i co... E... Co się
będę kłócił z sezonowcami... Spadaj Mancini,
Chelsea górą!

~Komentator (gość) - 13 lat temu

Ej a moze Cris cie wali w d.upe i dlatego tak
placzesz ??

~Komentator (gość) - 13 lat temu

Co się podszywasz pedale zje.bana szma.to.

~Komentator (gość) - 13 lat temu

Zamknij morde sk.urwielu walony w m.orde, podszywa to
sie dzi.wka z tajlandii za twoja matke

~Komentator (gość) - 13 lat temu

SPIER.DALAJ TO MÓJ NICK PEDALE!

~Komentator (gość) - 13 lat temu

Chyba cie poj.ebalo dziewczynko, to moj nick f.iucie

~Komentator (gość) - 13 lat temu

SPIER.DAL.AJ WYMYŚL SE SWÓJ PEDALE JEB.ANY!

Najnowsze