Barcelona gromi Valencię!


Gdy wydawało się, że Valencia wraca do dawnej formy, Barcelona pokazała, że mimo nieudanego sezonu, potrafi w pięknym stylu wygrywać mecze. 6:0 mówi samo za siebie.


Udostępnij na Udostępnij na

FC Barcelona po słabych występach w ostatnich ligowych spotkaniach, chciała zrehabilitować się, za ten nie udany sezon. Barca miała zdobyć mistrzostwo, wygrać puchar Hiszpanii i zwyciężyć w Lidze Mistrzów. Żaden z tych celów nie został osiągnięty, a co więcej podopieczni Franka Rijkaarda są na 3 miejscu i walczą o fotel wicelidera. Valencia probuje się odbudować, nie pomógł Ronald Koeman, a cudów ma dokonać Voro. Goście mieli nadzieję na ugranie przynajmniej jednego punktu, bo wiadomo, że Barca na swoim terenie jest bardzo groźna. Kto będzie rządził tym spotkaniem wyjaśniło pierwsze 20 minut. W 4 minucie faulowany w polu karnym był Lionel Messi i to sam poszkodowany, z rzutu karnego trafił do siatki. Zaledwie 4 minuty później, pięknym strzałem z dystansu Timo Hildebranda zaskoczył Xavi. Kropkę nad „i” postawił, w 14 minucie Thierry Henry. Valencia schodziła do szatni zupełnie rozbita. 20 minut, 3 bramki, fantastyczny początek. Po zmianie połów widać było, że podopieczni popularnego „Voro”, niczym pięściarz po serii mocnych ciosów, nie wiedzą co się dzieje. Barcelona spokojnie rozgrywała spotkanie, kontrolując przebieg meczu. Valencia próbowała nawiązać walkę z gospodarzem, jednak obrona Barcy spisywała się znakomicie. Gdy wydawało się, że w tym spotkaniu więcej bramek już nie padnie, ze spokojnego snu przebudził się Francuz, który dał znak do ataku. W 58 minucie swoją drugą bramkę strzelił Henry. 24 minuty przed końcem spotkania, Samuela Eto zastąpił Bojan Krkic i to właśnie 17-letni zawodnik dwukrotnie, najpierw w 72, a potem w 78 minucie pokonał niemieckiego bramkarza gości. Barcelona po fantastycznym meczu zbliżyła się do drugiego Villareal.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze