Daniel Barbus wszedł na ostatnie pięć minut w meczu Górnika Zabrze z Podbeskidziem Bielsko-Biała, stając się trzecim w kolejności najmłodszym piłkarzem w historii tego klubu. W pomeczowych wypowiedziach zawodnik powiedział, że jest bardzo zadowolony z możliwości debiutu.

Młody zawodnik wszedł na ostatnie pięć minut, dzięki czemu został trzeci w klasyfikacji najmłodszych piłkarzy Górnika Zabrze. W młodszym wieku w zespole z ulicy Roosevelta występowali tylko Joachim Hutka i Włodzimierz Lubański. Sam zainteresowany jest zadowolony ze swojego występu. − Bardzo się cieszę, że udało mi się zagrać te pięć minut. Coś tam chyba pokazałem. Zaliczyłem podanie piętką do Prejuce’a Nakoulmy, później miałem dobrą okazję sam na sam, ale trochę za bardzo się podpaliłem – twierdzi Daniel Barbus.
Trener Nawałka również chwalił zawodnika, ale przede wszystkim zwrócił uwagę, ze tylko od piłkarza zależy, czy będzie dostawał kolejne szanse gry w meczach ekstraklasy. − Ten zawodnik nie spadł z nieba. Tylko od niego będzie teraz zależało, jak potoczy się dalej jego kariera. Często słyszy się opinie, że to trener decyduje, czy dany zawodnik będzie grał czy nie. To nieprawda. Wszystko zależy od determinacji, systematyczności i skali talentu gracza. Mówimy przecież o poziomie ekstraklasy – mówi Adam Nawałka.