Bankierzy, kelnerzy, studenci


Z San Marino raczej wygramy. Przed meczem z takim rywalem zawsze głośniej jest o tym, kim są z zawodu nasi przeciwnicy i czym zajmują się na co dzień.


Udostępnij na Udostępnij na

San Marino to państwo liczące około 30 tysięcy mieszkańców, czyli można uznać, że jest to średniej wielkości miasto. Z zawodu piłkarzem można nazwać tylko Andy’ego Selvae, który swego czasu grał nawet na poziomie drugiej ligi włoskiej. Bramkarz Federico Valentini pracuje w banku i udziela kredytów. Drugi golkiper Aldo Simoncini pracuje jako księgowy. Enrico Cibelli na co dzień stoi przy barze: parzy kawę, robi drinki, szykuje kanapki. – Zazwyczaj kończę pracę o ósmej wieczorem, potem muszę iść na trening, to jest bardzo męczące – mówił w wywiadzie zawodnik.

Najlepszą pozycję zawodową ma chyba pomocnik Alex Gasperoni, który prowadzi własną firmę zajmującą się dystrybucją żarówek. Matteo Coppini współpracuję natomiast z pewną spółką naftową, a Manuel Marani zajmuję się dystrybucją napojów gazowanych. W reprezentacji są również studenci, z Michele Cervellinim na czele.  

Największymi osiągnięciami drużyny były zwycięstwo nad Liechtensteinem oraz remis przeciwko Łotwie. – Remis z Łotwą? Pamiętam, że imprezowaliśmy po nim do białego rana – wspomina trener Giampaolo Mazza. Oby tylko bankierzy, kelnerzy, studenci i sprzedawcy nie wrócili w środę do kraju jako bohaterzy narodowi. 

Komentarze
~ZEMSTA SZALONEGO MNICHA (gość) - 11 lat temu

jako bohaterzy narodowi . Życzę go tego

Odpowiedz
~LubiePiłke (gość) - 11 lat temu

san marino wygrało z liechensteinem a nie z
luksemburgiem

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze