Zawodnik Arsenalu Londyn, Andriej Arszawin, po raz kolejny naraził się kibicom swojego zespołu. Rosjanin nie ukrywa, że chciałby, aby mistrzem Anglii został lokalny rywal „Kanonierów”, Chelsea.
W wywiadzie udzielonym „Sport-Expressowi” Arszawin wyjaśnił, dlaczego życzy mistrzostwa kraju zawodnikom „The Blues”. – Ktoś mógłby pomyśleć, że wolałbym, aby ligę wygrała Chelsea, dlatego że z tym klubem związani są moi dwaj rodacy: Jurij Żyrkow i Roman Abramowicz, ale to nieprawda. Ja po prostu uważam, że aktualnie to ten zespół jest najmocniejszy w Premier League. Oni liderowali tabeli przez większą część sezonu i uważam, że zasługują na tytuł bardziej niż ktokolwiek inny.
To kolejna kontrowersyjna wypowiedź Rosjanina w ostatnim czasie. Piłkarz przyznał niedawno, że ukoronowaniem kariery byłby dla niego transfer do Barcelony. Sprawę zbagatelizował jednak Arsene Wenger, który uznał, że wypowiedź została przeinaczona przez tłumacza.