Andriej Arszawin zdobył 63 głosy i zajął szóstą pozycję w walce o Złotą Piłkę 2008 przyznawaną przez dziennik sportowy France Football. 27-letni reprezentant Rosji wyprzedził w tej prestiżowej rywalizacji takie gwiazdy europejskiej piłki jak Franka Lampard, Ronaldinho, Thierry'ego Henry, Michaela Ballacka.
Sam zawodnik nie uznaje takiego wyróżnienia za sukces. „Świadczy to tylko o tym, że w Rosji są dobrzy piłkarze i zostało to zauważone. Dobrze, że ja i Jurij Żyrkow zwróciliśmy na siebie uwagę, ale w Rosji jest więcej zdolnych chłopaków, o których będzie głośno już za rok. Mogli już w tym roku zostać wyróżnieni, ale myślę, że jeszcze podbiją Europę. Przed reprezentacją Rosji są nowe sukcesy i zwycięstwa i każdy będzie mógł zabłysnąć przed europejską publicznością” – możemy przeczytać na blogu Arszawina.
Andriej Arszawin jest wychowankiem Zenitu. W 210 meczach premier ligi 45 razy pokonał bramkarzy. W sezonie 2007 zdobył z Zenitem tytuł mistrza Rosji, a w tym roku i PUEFA. Natchniona gra napastnika na ME w Austrii i Szwajcarii sprawiła, że znalazł się na ustach największych autorytetów w piłce nożnej, cała Europa zachwycała się jego umiejętnościami. Latem jego usługami były zainteresowane Barcelona i Chelsea. Ale cena, za jaką Zenit gotów był wypuścić swoją gwiazdę, 30 mln, odstraszyła potencjalnych nabywców. Jednak bardzo prawdopodobne, że Arszawin zimą opuści Rosję.
czy to jest tylko moje wyobrażenie, czy on MUSI
opuścić ligę rosyjską aby udowodnić swoją wartość?
Swoją drogą, kojarzy mi się z osobą Kazimierza Deyny
jak oglądam go :)
Arszawin na pewno odejdzie. Jeśli teraz Zenit go nie
puści, to Andriej na 100% skorzysta z prawa Webstera.
Lepiej go sprzedać, bo przynajmniej na tym zarobią.
Tylko, że mniej ;-)