Antyjedenastka TME 2011/2012


15 maja 2012 Antyjedenastka TME 2011/2012

T-Mobile Ekstraklasa za nami, zatem podsumowań ciąg dalszy. Wielu zawodników laury za grę w minionym sezonie już zebrało, dziś ogłaszamy jedenastkę niewypałów sezonu 2011/2012.


Udostępnij na Udostępnij na

Bramkarz:

Siergiej Pareiko (Wisła Kraków) – w sezonie 2010/2011 był niemal najlepszym bramkarzem w lidze. Wyżej od niego znajdował się jedynie Marian Kelemen ze Śląska Wrocław, który wrocławianom wybronił wówczas wicemistrzostwo. W zakończonym sezonie Pareiko był w kiepskiej formie. Dobre i średnie mecze przeplatał wręcz fatalnymi, przez co Wisła traciła bardzo wiele punktów.

Obrońcy:

Kew Jaliens wiedzie prym w zestawieniu rozczarowań sezonu 2011/2012 według iGol.pl
Kew Jaliens wiedzie prym w zestawieniu rozczarowań sezonu 2011/2012 według iGol.pl (fot. Rafał Rusek /iGol.pl)

Marcin Kowalczyk (Zagłębie Lubin) – do Lubina przechodził jako jedna z byłych gwiazd polskiej ekstraklasy, która po nieudanych wojażach na Wschodzie wraca, by wyprostować swoją karierę. Niestety w Zagłębiu mu się to nie udało. Choć za kadencji Jana Urbana łapał się do składu, to od momentu przejęcia drużyny przez Pavla Hapala Kowalczyk przepadł, a pod koniec sezonu przegrywał rywalizację nawet z Bartoszem Rymaniakiem.

Kew Jaliens (Wisła Kraków) – „ściągnij rodaków, postaw na młodych Polaków” – tak śpiewali kibice Wisły do holenderskiego trenera Roberta Maaskanta, gdy Jaliens i Lamey kopali się po głowach, zapominając przy tym, jak gra się w piłkę nożną. Zdecydowanie z czołowego holenderskiego obrońcy stał się ligowym średniakiem, a w zasadzie cieniasem. Nie wiem, czy jakiś poważny zespół zainteresuje się Jaliensem po jego wyczynach w Polsce.

Dariusz Pietrasiak (Śląsk Wrocław) – „Darek!” – „Co?!” – „Piwko!”. Tak z kolei śpiewali kibice Śląska Wrocław, gdy przyjechali na wyprawę do Bielska-Białej. Zawodnik nie wykazał się niczym pozytywnym w minionym sezonie. Był niepewny, zawalił kilka bardzo ważnych spotkań, co oddaliło wrocławian od mistrzowskiej korony.

Patrik Mraz (Śląsk Wrocław) – kolejny „hit” transferowy Śląska Wrocław. Do Voskampa i Stevanovicia doliczamy kolejnego „asa”. Były piłkarz MSK Żylina grał bardzo mało, a jak już grał, to popełniał strasznie dużo szkolnych błędów. Zastanawia nas, kto odpowie w Śląsku za ten transfer, bo siłą rzeczy Mraz kosztował klub dużo pieniędzy i nerwów.

Pomocnicy:

Patryk Małecki (Wisła Kraków) – choć runda jesienna  w jego wykonaniu nie była aż tak dramatyczna jakby się mogło wydawać, to zupełnie nic nie wniósł do zespołu od momentu powrotu po sławnej aferze z Kazimierzem Moskalem. Ostatnie mecze sezonu były wyjątkowo kiepskie pod względem piłkarskim, zero gry zespołowej. Porzekadło mówi: „Prawdziwych facetów poznaje się nie po tym, jak zaczynają, ale jak kończą” – Patryk chyba o tym nie wie i z Wisłą (jeśli ta chce cokolwiek na nim zarobić) pożegna się w dużej niesławie.

Semir Stilić (Lech Poznań) – odejście ze złą opinią po dobrej grze w zaledwie kilku sezonach jest znakiem firmowym niemal każdego zawodnika, który trochę w tej naszej rodzimej ekstraklasie się wypromował. Najpierw Małecki, teraz Stilić… Kłótnie ze sztabem szkoleniowym i zawodnikami, kiepska gra, sławne przyśpiewki po sezonie. Czego chcieć więcej? Zdecydowanie – piłkarz bardzo utalentowany, mający potencjał, ale powinien skupić się na rozwoju, bo wiecznie młodym zawodnikiem nie będzie.

Robert Jeż pechowcem sezonu
Robert Jeż pechowcem sezonu (fot. Grzegorz Rutkowski / iGol.pl)

Robert Jeż (Polonia Warszawa) – chyba każdy spodziewał się nowej jakości w linii środkowej Polonii Warszawa. A tu taki wielki klops! Ale czy aby na pewno winny temu jest tylko zawodnik? Wybrany został dlatego, że mimo wszystko zawiódł. Zdajemy sobie sprawę, jaki „komfort” pracy mają zawodnicy „Czarnych Koszul” i na dzień dzisiejszy być w tym zespole pozytywnie wyróżniającym się graczem jest chyba niemożliwe. Na ocenę zebrało się kilka składowych, takich jak: podatność na kontuzje, słaba kondycja, brak dynamiki z Górnika Zabrze, co uniemożliwiło pokazanie pełni umiejętności zawodnika.

Sebastian Szałachowski (Cracovia) – pech, brak motywacji czy chęci? Co jest powodem tego, że grający w amatorsko zarządzanym ŁKS-ie Szałachowski wyróżnia się w każdym meczu (nawet w tym sromotnie przegranym), a po przejściu do stabilnej finansowo, mającej ładny stadion i ciekawe zaplecze treningowe Cracovii jest jednym z najgorszych skrzydłowych w lidze? Myśleliśmy, myśleliśmy, ale nie wymyśliliśmy żadnego sensownego uzasadnienia…

Napastnicy:

Koen van der Biezen (Cracovia) – fenomenalnie… nieskuteczny! Cztery bramki w 24 spotkaniach. Dawno nie widzieliśmy tak bezproduktywnego gracza w naszej lidze (Bartek Ślusarski jest poza skalą…). Na pozycji napastnika w minionym sezonie mieliśmy wielu piłkarzy, których forma wyraźnie dołowała, a ich zdobycz bramkowa była dosyć uboga, ale nikt, zupełnie nikt nie był tak słaby jak wspomniany van der Biezen. Jego rywale do zdobycia jakże cennego wyróżnienia przynajmniej walczyli, pomagając swoim zespołom, asystując bądź tworząc akcje bramkowe. W przypadku Holendra tego chyba nikt nie zauważył.

Andrzej Niedzielan (Ruch Chorzów) – żal nam umieszczać tutaj zawodnika tej klasy, z tym charakterem i naprawdę dużymi umiejętnościami. Najpierw nieudana przygoda z Cracovią, potem hucznie zapowiadany powrót do Ruchu okazał się niewypałem. „Wtorek” wyraźnie miał pecha, bo nie może winić trenera Fornalika, który nie chciał psuć dobrze zgranego kolektywu, w którym Jankowski, Janoszka, Piech i Abott spisywali się bardzo dobrze.

PS – w naszym zespole redakcyjnym uznaliśmy, że skupimy się na jedenastce rozczarowań, a nie nieudaczników, stąd kilku zawodników prezentujących znacznie niższy poziom sportowy niż ci w zestawieniu nie zostało wymienionych z imienia i nazwiska. 

Komentarze
~1234567890 (gość) - 12 lat temu

Jest ok, ale ze Stilliciem to już przesadzili

Odpowiedz
~antysezonowcy (gość) - 12 lat temu

a gdzie pilkarze łks i cracovii?Jak dla mnie to
troche stronnicze to a z Pareika i Stiliciem to juz
faktycznie przesadzili

Odpowiedz
~!!! (gość) - 12 lat temu

Ahjo... i znaleźli się Paweł nie ma co się
przejmować zawsze są jacyś niezadowoleni
kibice...
Stilić nie grał dobrze o wiele gorzej niz Nakulma
,a ten zarabia chyba 10 razy mniej ....
Pareiko końcowe mecze walił więc nie pisz jak
nieoglądałeś :)
Piłkarze ŁKS są na miare 1 ligi ,ale jakiś
okropnych meczy nie grają...
Cracovia zawsze nie radzi sobie w 1 rundzie tyle ,że
to powinno być uwzględniane i... JEST! Chyba ślepi
jesteście: Van der Biezen, Szałachowski...
Nie dziwię się też do oceny graczy z Krakowa... Za
takie pieniądze zajmują 7 miejsce mimo ,iż są
faworytem...

Odpowiedz
~matik 991 (gość) - 12 lat temu

Rzeczywiście, ze Stiliciem to przesada

Odpowiedz
~... (gość) - 12 lat temu

Znaleźli się kibice kolejorza... Trochę
obiektywizmu jak dla mnie w jego miejsce tataj z
dolcanu ząbki jest 100 razy lepszy i tańszy ;)

Odpowiedz
~kosi (gość) - 12 lat temu

cierzniak-
tosik,jaliens,lamey,kikut-jeż,manu,łobodziński,-ś
lusarski,van der biezen,mięciel

Odpowiedz
~młody (gość) - 12 lat temu

zamiast Niedzielana powinniście dać Sernasa

Odpowiedz
~pavko (gość) - 12 lat temu

A Sikorski z klubu kokosa i te jego piekne pudlo

Odpowiedz
Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze