Francuski napastnik bardzo chciałby sięgnąć po najważniejsze trofeum klubowe w Europie wraz z ekipą „The Blues”.
Anelka przyznał, że wygranie Ligi Mistrzów z Chelsea znaczyłoby dla niego więcej niż zwycięstwo w tych samych rozgrywkach odniesione jeszcze za czasów gry w Realu Madryt.
Francuz, który poprowadził londyńczyków do zwycięstwa we wtorkowym meczu inauguracji Champions League z FC Porto, miał zaledwie 21 lat, gdy Real dominował na europejskich i przypieczętował świetny sezon 1999/2000 zwycięstwem w finale LM z Valencią.
Snajper powiedział, że za szybko posmakował sukcesu i z tego powodu nie w pełni docenił wartość tego osiągnięcia:
– Myślę, że jeśli uda mi się wygrać ponownie Ligę Mistrzów, to będę bardziej świadom sukcesu, który osiągnąłem – wyznał gazecie „Daily Star”.
Anelka miał już jedną niewykorzystaną szansę na wygraną w LM – w 2008 r. „The Blues” w decydującym meczu okazali się słabsi od Manchesteru United.