Prezydent Juventusu Turyn, Cobolli Gigli, namawia swojego napastnika, aby ten wybrał kadrę Włoch ponad reprezentację Brazylii, czyli kraju, w którym się urodził.
W przeszłości Amauri często zarzekał się, że chce grać w reprezentacji „Canarinhos”, jednak Carlos Dunga jak dotąd nie wysłał mu powołania.
Teraz, gdy w ciągu nadchodzących tygodni Brazylijczyk ma otrzymać włoski paszport, pojawia się dla niego druga opcja – gra w reprezentacji obecnych Mistrzów Świata, gdzie przede wszystkim widziałby go Marcelo Lippi, który jest zachwycony umiejętnościami zawodnika.
To z kolei może skłonić Dungę do powołania go do kadry Brazylii i wystawienia go, choćby na kilka minut, w nadchodzącym meczu kadry. Tym samym Amauri byłby już spalony dla kadry Włoch, której brakuje rasowego, środkowego napastnika.
W całym tym procesie głos zabrał prezes Juventusu, Cobolli Gigli:
– Amauri, wybierając Włochy, przyniósłby korzyści zarówno kadrze, jak i Juventusowi – mówi na antenie Sky Italia. – Byłby niezwykle ważnym zawodnikiem w reprezentacji, ale to był byłoby także dobre posunięcie dla naszego klubu, gdyż zawodnik pozostałby w Europie i nie wędrował na zgrupowania aż do Brazylii.