Real Madryt nie może narzekać na dobrą formę swoich środkowych obrońców. Szczególnie dotyczy to Fabio Cannavaro, który zdecydowanie nie spełnia pokładanych w nim oczekiwań. Wobec tego „Królewscy” rozpoczęli poszukiwania jego następcy. W obrębie ich zainteresowań znalazł się Portugalczyk Bruno Alves.
Co ciekawe, w tym samym czasie sieci na obrońcę FC Porto zarzucił największy przeciwnik zespołu z Kastylii, FC Barcelona. Jeżeli te informację się potwierdzą, latem możemy być świadkiem prawdziwej bitwy pomiędzy dwoma hiszpańskimi gigantami o portugalskiego defensora. Jeżeli tę batalię wygra Real, najbardziej ucierpi na tym Fabio Cannavaro. Mistrz świata dobrze czuje się w Madrycie i chciałby tam jeszcze trochę pograć. Jednak szefostwo klubu nie jest zbyt zadowolone z jego postawy i nie skłania się ku przedłużeniu z nim kończącego się po tym sezonie kontraktu.
Bruno Alves ma 27 lat. Obecnie broni barw FC Porto, z którym ma podpisaną umowę do roku 2012. Jednak jeżeli dostanie ofertę z mocnego klubu, na pewno poważnie ją rozważy. Sam wspominał, że z chęcią spróbowałby swoich sił w wielkiej europejskiej drużynie. Dał się poznać z bardzo dobrej strony w obecnej edycji Ligi Mistrzów. Jego cena może sięgnąć nawet 30 milionów euro.
ale z ciebie brechta jestem kibicem Realu ty pewnie
nie oglądasz meczów i mówisz że Cannavaro nie spełnia
wymagań zaufaj mi spełnia i to w dużym
stopniu.Przeczytałeś to z portalu Barcelony i piszesz
głupoty
walić Real pujdzie do Barcy i tyle