Akademia West Ham United


W dzisiejszym futbolowym świecie coraz rzadziej zdarza się, aby w czołowym europejskim klubie grało kilku wychowanków. Włodarze drużyn wolą kupić już wytrenowanego zawodnika, niż inwestować w lokalną młodzież. Jednak są jeszcze drużyny, w których dużą wagę przywiązuje się do szkolenia piłkarzy. Jednym z takich klubów jest angielski West Ham United.


Udostępnij na Udostępnij na

Ich akademia piłkarska od końca lat 60-tych uznawana jest za kopalnie talentów. Wtedy grupa wychowanków West Hamu, Bobby Moore, Geoff Hurst iMartin Peters zaczęła odnosić duże sukcesy na angielskich boiskach. Zawodnicy ci wnieśli duży wkład w wywalczenie w 1966 roku, jedynego jak dotychczas tytułu mistrzów świata przez ekipę „Synów Albionu”. W finale, w którym pokonali Niemców 4-2 Hurst ustrzelił hat-trick, a Peters, który był kapitanem zespołu „dorzucił” ostatnią bramkę. Cały futbolowy świat mówił wówczas o graczach „Młotów”, którzy wywalczyli dla swojego kraju upragnione trofeum. W kolejnych trzydziestu latach na Upton Park pojawiali się następni znakomici gracze. Do najbardziej znanych należą między innymi Frank Lampard senior, który wraz z Sir Trevor’em Brookingiem zdobył w 1975 roku FA CUP. Co ciekawe w drużynie, która wywalczyła to trofeum nie wystąpił żaden obcokrajowiec. Dotychczas nikomu nie udało się powtórzyć tego wyczynu. Kolejnym wielkim zawodnikiem, który pierwsze kroki na zielonej murawie stawiał na Upton Park jest Paul Ince. Ów gracz jest jednak bardziej znany z występów w Manchesterze United. Były kapitan reprezentacji Anglii rozegrał pomiędzy 1986 a 1989 rokiem dla West Ham 72 spotkania, po czym za milion funtów przeniósł się na Old Trafford. Kolejni znani gracze, wywodzący się z ekipy „Młotów” jeszcze nie zawiesili butów na przysłowiowym kołku. Mało kto wyobraża sobie dziś zespół wicemistrzów Anglii – Chelsea Londyn bez Franka Lamparda i Joe Cole’a. Są oni podporą drugiej linii ekipy ze Stamford Bridge, jednak przygodę z futbolem zaczynali w drużynie lokalnego rywala. Pierwszy z nich, którego ojciec również bronił niegdyś barw „Młotów” przeniósł się do Chelsea w 2001 roku za 11 milionów funtów. Cole dołączył do niego dwa lata później, za nieco mniejszą kwotę, bo 7 milionów. W ekipie „The Blues” jest także trzeci wychowanek West Ham – obrońca Glen Johnson. Przybył on do Chelsea za 6 mln i jak na razie nie zdołał zrobić furory w zachodnim Londynie.

Oprócz trzech podopiecznych Jose Mourinho, wychowankowie „Młotów” pełnią także czołową rolę w zespole innego angielskiego potentata – Manchesteru United. Są to defensor Rio Ferdinand oraz środkowy pomocnik Michael Carrick. Obaj nie trafili bezpośrednio z West Ham do zespołu „Czerwonych Diabłów”, ale grali w między czasie odpowiednio w Leeds United i w Tottenham Hotspur. Oprócz tych pięciu znanych wychowanków, przez akademię West Ham przewinęło się kilku świetnych zawodników, którzy jednak trenowali także w juniorskich zespołach innych drużyn. Są to między innymi kolejny gracz Chelsea, John Terry, zawodnik Manchesteru, Kieran Richardson a także gwiazdor Realu Madryt, David Beckham. Lista talentów z „kopalni” z Upton Park robi wrażenie. Wychowankowie „Młotów” a także zawodnicy, którzy mieli przez jakiś czas styczność z ich szkółką grają, bądź grali w czołowych angielskich klubach. Już teraz przyglądając się graczom występującym w West Ham można znaleźć potencjalnych następców. Na wielką gwiazdę wyrasta brat Rio Ferdinanda – Anton, który pewnością w grze przypomina swojego znanego krewniaka. Pomocnik Mark Noble wnoszący dużo ożywienia do gry drugiej linii „Młotów”, uważany jest obok Ferdinanda za największy talent w aktualnym składzie podopiecznych Alana Curbishleya, a także dobrze zbudowany obrońca Chris Cohen, który już kilkakrotnie grywał w pierwszej drużynie jednak dotychczas nie może znaleźć się w niej na stałe. Jak na razie nie pozostaje nam więc nic innego, jak bacznie śledzić poczynania młodych zawodników West Ham i czekać na narodziny nowego Hursta, Incea czy Lamparda.

Piotr Dumanowski

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze