Emmanuel Adebayor w trakcie ostatniego okienka transferowego na zasadzie wypożyczenia zasilił Tottenham Hotspur. W dzisiejszym meczu z Liverpoolem pokazał, że trener Harry Redknapp zrobił świetny interes.

Togijczyk zdobył dwie z czterech bramek, jakie padły dzisiaj na White Heart Lane. Tydzień temu raz pokonał również bramkarza Wolverhamptonu. Napastnik ma nadzieję, że te gole uczynią go ulubieńcem kibiców „Spurs”.
– Jestem naprawdę szczęśliwy. Pierwsza bramka na własnym stadionie jest zawsze ważna. Ja strzeliłem już w meczu wyjazdowym. Wiem, że kibice mnie kochają. Tottenham potrzebował bramkostrzelnego napastnika. Cieszę się, że wszystko dobrze się układa. Mam nadzieję, że dzięki ciężkiej pracy będę grał jeszcze lepiej.
– Najważniejsze są trzy punkty. Wygraliśmy w dobrym stylu. Jestem dumny ze swojego zespołu.