Sezon 2015/2016 w BPL jest kompletnym pomieszaniem z poplątaniem. Dzisiejszy dzień jeszcze mocniej utwierdza nas w tej tezie. Po kompromitującej porażce Manchesteru City ze Stoke przyszła pora na Chelsea, która każdemu, kto śmiał myśleć, że to już koniec kryzysu londyńskiej drużyny, szybko wybiła te bzdury z głowy.
Do niedawna – niezdobyta twierdza, teren, na który każdy przyjeżdżał z przymusu i wolałby jak najszybciej mieć to za sobą. Tak kreowała się wizja Stamford Bridge utrzymywana w ryzach przez ludzi Mourinho. Dzisiaj te obrazki wspominane są przez kibiców Chelsea z wielką nostalgią, bo po przegranej z Bournemouth ligowy bilans spotkań na własnym stadionie londyńskiego zespołu jest jeszcze bardziej kompromitujący – 1 zwycięstwo, 2 remisy, 4 porażki.
http://www.dailymotion.com/video/x3h0tzr_chelsea-vs-bournemouth-0-1-highlights-2015_sport
Pomimo tego, że zwycięstwo gości w tym meczu trzeba nazywać fuksem, to niesprawiedliwością byłoby niedopowiedzenie, że podopieczni Eddiego Howe’a mocno pomogli temu szczęściu. Oddali trzynaście strzałów, tylko o pięć mniej niż „The Blues”, więc trudno powiedzieć, że w przeciągu całego spotkania tylko się bronili. Jednak bramka, którą przyszło im strzelić, nie powinna zostać uznana, bo została zdobyta ze spalonego, o czym na pewno usłyszymy jeszcze parę razy od „The Special One”.
Cost of starting XI’s:
Chelsea – £213m.
Bournemouth – £1.7m.Chelsea substitutes cost – £73.5m.
— Football HQ (@FootbaII_HQ) December 5, 2015
O bezsilności Chelsea najlepiej świadczy to, jakie zmiany zaszły po utracie bramki. Na boisko wszedł 20-letni Bertrand Traore, który musiał się zmierzyć z olbrzymią presją wyniku. Kolejny raz rzuca się w oczy przespane letnie okienko transferowe, w trakcie którego nie poczyniono należytych wzmocnień. Pomimo, jak się wydawało, silnej kadry należało z większym zaangażowaniem podejść do kontraktowania możliwych wzmocnień, a Mourinho godząc się z tym, że Abramowicz nie chce wyłożyć pieniędzy na stół, zachował się zupełnie jak nie on. W zimie ta drużyna potrzebuje nowej krwi, pytanie tylko, kto ją ściągnie do Londynu. Czy będzie to Jose, czy już kto inny?
Bournemouth are the 1st newly promoted side to win in the PL at Stamford Bridge since Charlton, Apr 2001. (43 games) pic.twitter.com/ChunUmBOkW
— Sky Sports Statto (@SkySportsStatto) December 5, 2015
Po 15 kolejkach Chelsea znajduje się na 14. miejscu. Trzeba to powtarzać do bólu. Przeciwnicy portugalskiego szkoleniowca wytykają, że to nie pierwszy raz, gdy w trzecim sezonie w danym klubie notuje gorsze wyniki. Nigdzie nie pracował też dłużej niż trzy sezony. Czy Mourinho na pewno jest odpowiednią osobą do wyciągania tego zespołu z kryzysu? Czy jest w stanie skutecznie pracować w klubie przez dłuższy czas? Pewien rosyjski oligarcha musi jeszcze raz wyklarować sobie odpowiedzi na te pytania i zastanowić się, co jest wyższą ceną – odprawa dla menadżera czy ryzyko kolejnych poniżeń.
Po takim spotkaniu należy również wspomnieć o polskich wątkach. Artur Boruc powstrzymał dziś mistrza Anglii. Nieważne, jaki by ten mistrz Anglii nie był, jest to wielki sukces dla tego golkipera, a innym ważnym wydarzeniem dnia dzisiejszego było pojawienie się na ławce rezerwowej Leicester Marcina Wasilewskiego. Bardzo dobry dzień dla „naszych” w Premier League.
@ArturBoruc Gratulacje! To zawsze duża sprawa wygrać na Chelsea??
— Mateusz Borek (@BorekMati) December 5, 2015