PSV Eindhoven zostało nowym liderem Eredivisie. Podopieczni Ronalda Koemana bez większych kłopotów zwyciężyli na Het Kasteel, bezlitośnie wykorzystując tym samym potknięcie dotychczasowego przodownika z De Kuip, który dzień wcześniej przegrał w Enschede.
Mimo braku Jaapa Stama i Martena Stekelenburga pierwsze zwycięstwo pod wodzą Adrie Kostera odniósł z kolei amsterdamski Ajax. Joden 1:0 pokonali na Nieuw Galgenwaard FC Utrecht, przerywając tym samym passę nieudolnych remisów, a jedynego gola po udanym kontrataku i zagraniu Alberto Luque strzelił Klaas-Jan Huntelaar, dla którego było to 10. trafienie w bieżącym sezonie. Wygrana gości mogła być znacznie wyższa, kilka wybornych szans po indywidualnych szarżach zaprzepaścił jednak Luis Suarez. Ajax to, obok PSV, jedyna niepokonana drużyna Eredivisie. Dzięki niedzielnemu zwycięstwu zespół z ArenA w ligowej tabeli przesunął się na drugą lokatę, dzień wcześniej mocno chimeryczne ostatnimi czasy chimeryczne FC Twente bez problemu rozprawiło się bowiem z Feyenoordem. Tukkers przerwali tym samym passę trzech spotkań bez zwycięstwa, a Portowcy ponieśli swoją drugą porażkę w trwającym sezonie.
Świetną passę pod wodzą Afonso Alvesa kontynuuje SC Heerenveen – Brazylijczyk po raz trzeci w tym sezonie spędził na boisku pełne 90 minut i Fryzowie po raz trzeci z rzędu wywalczyli komplet oczek. Pierwszą ofiarą SCH padł Heracles Almelo, później po bramce najlepszego strzelca Eredivisie wyższość biało-niebieskich uznać musiało AZ, a teraz dwa trafienia reprezentanta Canarinhos pozbawiły złudzeń beniaminka z Venlo. Na De Koel swojego pierwszego gola w tym sezonie strzelił Radosław Matusiak. Polak na murawie pojawił się w 76. minucie zastępując Geralda Sibona i 600 sekund później wpisał się na listę strzelców. VVV przegrało siódmy mecz z rzędu i zasłużenie zamyka ligową tabelę. Nieco wyżej plasują się Excelsior i Heracles, których sobotni mecz bezpośredni zakończył się podziałem oczek. Na pierwsze w sezonie zwycięstwo wciąż czeka za to wspomniana już rotterdamska Sparta, która tym razem bez walki uległa PSV.
Ligowa układanka powoli dzieli się na dwie części, z tygodnia na tydzień rośnie bowiem dystans oddzielający ekipy walczące o utrzymanie od tych, których ambicje sięgają europejskich pucharów. Na krawędzi od jakiegoś już czasu balansuje AZ Alkmaar, które w niedzielę po wymianie ciosów pokonało NAC, przerywając tym samym passę 6 ligowych meczów bez zwycięstwa. Warto podkreślić, że bramkę na 2:1 Ari da Silva Ferreira strzelił niespełna 60 sekund po wejściu na boisko, na którym zastąpił Martena Maartensa. Na szczególną uwagę zasługuje z pewnością także drugie w sezonie zwycięstwo NEC Nijmegen. Cesarscy mieli jednak ułatwione zadanie, przez ponad godzinę grali bowiem w przewadze po tym, jak drugą żółtą kartkę ukarany został Ondrej Svejdik. Groningen straciło tym samym miejsce w ligowej czołówce na rzecz Vitesse i Rody JC, które pokonując w sobotę niżej notowanych rywali potwierdziły rolę solidnych średniaków z dużymi ambicjami.