Piąta kolejka w ASL przyniosła nieprzeciętną liczbę strzelonych bramek.Najciekawsze pojedynki odbyły się w Bazylei oraz w Luzern.
Po wysokiej porażce w poprzedniej kolejce, zawodnicy FC Basel potrzebowali zwycięstwa w spotkaniu z FC Sion. Cel ten został osiągnięty, a zadecydował o tym gol strzelony już w doliczonym czasie gry. Po pierwszej połowie Bazylea prowadziła 2:0 i wydawało się, że wszystko zmierza w dobrym kierunku. Jednak gole: Vanczaka w 69 minucie oraz Aadela Chedli w 84 minucie dawały Sion remis. O trzech punktach dla FC Basel zdecydowała bramka zdobyta przez Australijczyka Ivana Ergic w 91 minucie.
Równie emocjonujące spotkanie odbyło się w Luzern. Miejscowy FC podejmował Grasshopper. GCZ szybko zdobyło pierwszą bramkę, na listę strzelców wpisał się Bobadilla. W 29 minucie było już 2:0 a gola strzelił Demba Toure. Ten sam zawodnik podwyższył wynik na 3:0 w 62 minucie. Wydaje się, że mało kto z 13 tysięcy zgromadzonych fanów FC Luzern mógł myśleć o odrobieniu strat w tym meczu. Stało się jednak inaczej, najpierw gola na 3:1 strzelił Lustrinelli, a w samej końcówce w przeciągu 5 minut dwa gole zdobył Mario Cantaluppi. To właśnie ten doświadczony szwajcarski pomocnik został bohaterem tego meczu.
Rzadko się zdarza aby średnia strzelonych bramek na mecz wynosiła 5,2. Oprócz goli nie zabrakło kibiców, łączna ich liczba na pięciu obiektach wyniosła 67 tysięcy.
