Real Mistrzem? Murcia w Segunda Division? Co jeszcze się wyjaśni w 34 kolejce PD? "Królewscy" muszą pokonać u siebie Bilbao i liczyć na potknięcia Villareal i Barcelony. Na dole ważne mecze dla Recreativo, Zaragozy, Valladolid i... Valencii. La Liga się kręci!
Deportivo (8) – Barcelona (3)
Arcyciekawy pojedynek. Deportivo wygrało 4 mecze z rzędu, a u siebie nie przegrało od 6 stycznia (15 kolejek). Barcelona ma wyraźną zadyszkę – tylko jedna wygrana w ostatnich 8 meczach ligowych i zaledwie 4 strzelone gole w kwietniu (wliczając w to Ligę Mistrzów!) i nic nie wskazuje na to, że obudzą się na „Riazor”. Gospodarze mają więc wielką szansę na to, aby w końcu pokonać Barcę na własnym podwórku, gdyż ta sztuka nie udała im się od 2002 roku.
Murcia (19) – Sevilla (6)
Murcia jeszcze nigdy w historii nie wygrała z „Rojiblancos” (zaledwie 1 remis w 5 meczach) i tym razem pewnie nie będzie inaczej. Oba zespoły przegrały w ubiegłej kolejce po 1:4 u siebie, ale w przypadku Sevilli to była raczej jednorazowa wpadka. Jej piłkarze wyjdą więc na boisko bardziej zdeterminowani, bo przecież wciąż walczą o Ligę Mistrzów. A Murcia może już powoli szykować się do występów w Segunda Division.
Valladolid (16) – Almería (7)
W pierwszym pojedynku beniaminków wygrała Almeria 1:0. Rewelacja rozgrywek i tym razem nie jest bez szans tym bardziej, że przystępuje do meczu opromieniona pogromem w Sevilli (4:1). Valladolid gra w kratkę, ale nie może sobie pozwolić na stratę punktów, bo od strefy spadkowej dzielą ich tylko 2 oczka. Tutaj może więc paść każdy wynik.
Getafe (13) – Atlético (4)
W małych derbach Madrytu większość przemawia za ekipą Javiera Aguirre, który nie tak dawno odmówił powrotu do pracy z narodową drużyną Meksyku. Jego kontrakt zapewne zostanie przedłużony, bo Atletico jest na dobrej drodze do gry w Pucharach. Getafe jakoś nie może się pozbierać po niepowodzeniach w PUEFA i Copa del Rey. Nie wygrała w lidze od 5 spotkań a czary goryczy dopełniła porażka w minionej kolejce z czerwoną latarnią ligi Levante. W 9 dotychczas rozegranych spotkaniach między tymi drużynami 6-krotnie triumfowało Atletico (w tym 4 razy z rzędu), a dwa ostanie mecze w Getafe zakończyły się trzybramkowymi zwycięstwami gości. Kun Aguero i spółka nie zmarnują szansy i wygrają ponownie.
Recreativo (18) – Levante (20)
Czy nie walczące już o nic Levante wygra po raz 3 z rzędu? Taka passa jeszcze im się nie przytrafiła, ale okazuje się, że grając na luzie potrafią grać ładnie i wygrywać. Przekonały się o tym ostatnio i Betis i Getafe, więc Recreativo, które ma wiele do stracenia, nie może ich zlekceważyć. Bilans bezpośrednich spotkań jest bardzo wyrównany, ale w poprzedniej rundzie wygrała ekipa z Huelvy, która i tym razem powinna sięgnąć po 3 punkty. O ile mecz w ogóle się odbędzie, bo zawodnicy Levante zapowiedzieli strajk z powodu zaległości finansowych ze strony klubu.
Espanyol (9) – Zaragoza (17)
Tamudo i spółka nie tylko nie wygrali od 5 spotkań ale i też nie strzelili gola! Czy obudzą się w spotkaniu z Zaragozą, która z determinacją walczy o utrzymanie? W pierwszej rundzie po szalonym meczu padł remis 3:3. Espanol przegrywał 0:1, ale strzelił 3 gole w ciągu 7 minut tylko po to, aby stracić dwie bramki w ostatnich 4 minutach spotkania! Czy i tym razem nie zabraknie emocji?
Valencia (15) – Osasuna (14)
Valencia wygra bo nie ma już Koemana. Valencia wygra bo passa 4 porażek kiedyś musi dobiec końca. Valencia wygra, bo nie ma innego wyjścia – ich 39 punktów wcale nie gwarantuje utrzymania. I mimo iż Osasuna na wyjeździe nie przegrała od 4 spotkań (nie straciła nawet bramki!), tym razem ulegnie głodnej zwycięstw Valencii. Czy Salvador Gonzalez, tak jak zapowiedział, sięgnie po Canizaresa, Albeldę i Angulo?
Mallorca (12) – Racing (5)
Racing walczy o Ligę Mistrzów, Mallorca jest raczej pewna utrzymania. Rewelacyjny duet Guiza i Arango strzelił w tym sezonie tylko o 2 gole mniej niż cały zespół Smolarka. Będą więc emocje, będą gole, ale remis jest niewykluczony.
Betis (11) – Villarreal (2)
Ekipa z Andaluzji od lutowej wygranej z Realem gra rewelacyjnie (poza wpadką z Levante u siebie), a w ostatniej kolejce pokonała Atletico na Vicente Calderon. Jeśli wygra i teraz Villareal może pożegnać się z marzeniami o mistrzostwie. W ubiegłej rundzie Betis wygrał 1:0 i jest jedyną drużyną oprócz „Królewskich”, której udało się zdobyć El Madrigal.
R. Madrid (1) – Athletic (10)
Mecz kolejki opisany osobno.