Miniona kolejka zdaje się potwierdzać słabszą formę FC Zurich w koncówce sezonu. Tym razem, grając na własnym obiekcie, zawodnicy FCZ nie zdołali pokonać bramkarza FC Thun.
Na stadionie w Zurichu zasiadło ponad 8 tysięcy widzów, którzy tego dnia nie zobaczyli żadnego gola, mimo sporej liczby sytuacji podbramkowych, jakie stworzyli sobie zwłaszcza gracze FCZ. Najbliżsi pokonania bramkarza FC Thun byli Cesar, Santos oraz Margairaz, zabrakło jednak zimnej krwi i skuteczności.
Wpadkę FC Zurich po raz kolejny wykorzystało FC Basel, które – podobnie jak w poprzedniej kolejce – wygrało 2:0. Już w szóstej minucie swoje 18. trafienie w sezonie odnotował Mladen Petric, pokonując bramkarza Aarau – Ivana Benito. Od 82 minuty drużyna FC Aarau grała w dziesiątkę, gdyż sędzia ukarał czerwoną kartką grającego w pomocy Yacine Hima. W doliczonym czasie gry wynik spotkania ustalił Majstorovic, który strzelił drugą bramkę dla Bazylei.
Pewne wyjazdowe zwycięstwo zanotował Grasshoppers, który rozgromił 6:1 Lucerne. Także piłkarze FC Sion nie mieli problemów z ograniem 3:0 jedenastki z Schaffhausen. Zapowiada się bardzo ciekawa walka pomiędzy czterema drużynami: Sion, Young Boys, St. Gallen oraz Grasshoppers o miejsce premiowane grą w europejskich pucharach.
Dość dobrze wyglądała frekwencja na stadionach podczas 31 kolejki, łącznie mecze oglądało 63 tysiące widzów.
