22. kolejka ligi rosyjskiej


22. kolejka spotkań w Rosji upłynęła pod znakiem niespodziewanych porażek potencjalnych kandydatów do mistrzostwa. O ile nie dziwi przegrana Krylji Sowietow z Zenitem (samarczycy w rundzie jesiennej zdobyli tylko jeden punkt), o tyle moskiewskie Spartak i Dynamo nie powinny pozwalać sobie na stratę cennych punktów w spotkaniach z takimi rywalami.


Udostępnij na Udostępnij na

Pierwsze spotkanie kolejki odbył się w Moskwie, gdzie nie walczący już o nic Lokomotiw uegł Saturnowi, którego forma wciąż zwyżkuje. Podopieczni Gadżiego Gadżijewa dość łatwo poradzili sobie z prowadzonymi przez Anatolija Byszowca gospodarzami. Oba gole padły po uderzeniach z rzutów karnych: najpierw Dmitrija Kiriczenki, potem jego imiennika i byłego kapitana „Loko” Łoskowa.

W kazańskiej konfrontacji Rubinu ze Spartakiem Moskwa faworyt mógł być tylko jeden. 3 punkty mieli zainkasować liderzy i tym samym umocnić się na prowadzeniu. Tym czasem piłkarzy Kurbana Bierdyjewa rozpoczęli to starcie bez kompleksów i już w 20 minucie wyszli na prowadzenie za sprawą Serba Veljko Paunovicia. Do pracy wziął się wtedy Spartak. Jednak jego ataki dobrze odpierała obrona Rubinu, wspierana przez pewnie tego dnia grajacego Aleksandrsa Kolinkę. Jednego nawet Łotysz nie mógł nic zrobić w 37 minucie, kiedy to do wyrównania doprowadził Brazylijczyk Welliton. Z tym wynikiem „Miaso” dotrwali do przerwy, ale zaledwie 240 sekund po jej wznowieniu w notesie sędziego Suchiny w rubryce „strzelcy bramek” znalazł się nazwisko Cristiana Noboy. Piłkarzom Rubiny pewności nie mogła przynieść nawet trzecia bramka, zdobyta przez Hasana Kabze, gdyż od 65. minuty gospodarze musieli bronić się w dziesiątkę po czerwonej kartce Dmitrija Wasiliewa. Spartak nie wykorzystał przewagi i jego licznik punktów zatrzymał się na liczbie 42. Na swoje nie szczęście gracze Stanisława Czerczesowa zagrali dla goszczącego w Samarze Zenitu. Zawodnicy Dicka Advocaata byli murowanymi faworytami do zwycięstwa. Zwłaszcza, że Krylja w dotychczasowych sześciu meczach rundy jesiennej zdobyła tylko jeden punkt i z drużyny walczącej o mistrzostwo szybka stała się zespołem broniącym się przed spadkiem. Mecz zaczął się niespodziewanie, bo od prowadzenia Krylji. Już w dwunastej minucie na prowadzenie gospodarze wyprowadził Anton Bobier. Tyle samo czasu, co na zdobycie, potrzebowała Krylja na stratę prowadzenia. Do stanu remisowego doprowadził Konstantin Zyrjanow. Jeszcze w pierwszej połowie lider Zenitu Andriej Arszawin strzelił bramkę na 2-1. W drugiej połowie gospodarze nie byli w stanie zagrozić bramce Kamila Contofalsky’ego. Natomiast po bramce Pawła Pogriebniaka stało się jasne, że Zenit tego dnia już nie przegra. Dzięki tej wygranej petersburczycy zmniejszyli stratę do Spartaka do dwóch punktów.

Nie jest pewne, że Spartak utrzyma prowadzenie, bo w następnej kolejce, gdy do Sankt Petersburga przyjedzie Kubań Krasnodar, „czerwono-biali” będę rywalizować na wyjeździe z odradzającym się CSKA. Wciąż aktualni mistrzowie Rosji w 22. kolejce pokonali broniący się przed spadkiem Rosów 4-0.

Do ciekawej rywalizacji dojdzie także pomiędzy FK Moskwa i Spartakiem Nalczik. Oba zespoły są podbudowane zwyciestwami/ Piłkarze Leonida Słuckiego pokonali beniaminka z Chimek 3-1. Natomiast zawodnicy prowadzeni przez Jurija Krasnożana mają za sobą sensacyjny triumf nad walczącym o mistrzostwo Dynamem i to aż 4-1.

Z polskich piłkarzy w ostatniej serii spotkań na murawie pojawiło się tylko dwóch. Cały mecz w brawach Krylji zaliczył obrońca Krzysztof Łągiewka, a napastnik CSKA Dawid Janczyk pojawił się na boisku na ostatnie dziesięć minut spotkania z Rostowem, zmieniając Vagnera Love. Na ławce rezerowywch zasiadł defensorw FK Moskwa Mariusz Jop, za to nawet tam zabrakło miejsca dla jego kolegi klubowego Damiana Gorawskiego oraz Wojciecha Kowalewskiego.

23. kolejka może przynieść pewne zmiany w tabeli, zwłaszcza na szczycie. Liderem może zostać Zenit, jeśli pokona Kubań i jeśli odradzajacy się CSKA pokona u siebie Spartaka. Mistrzowie Rosji będą tym bardziej umotywowani, że wciąż mają szansę na obronę tytułu. Muszą jednak wznieść się na wyżyny swoich możliowści, bo w najbliższych dwóch kolejkach zmierzoną się z drużynami, które zajmują pierwsze dwa miejsca w lidze.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze