Pogoń Grodzisk Mazowiecki – rewelacja 3. ligi


Drużyna z Grodziska Mazowieckiego uciera nosa większym i silniejszym

25 listopada 2020 Pogoń Grodzisk Mazowiecki – rewelacja 3. ligi

3. liga – ostatni bastion przed poważniejszym graniem w piłkę. Od 2. ligi zaczynają się rywale z bardziej rozpoznawalnymi nazwami i zawodnikami, a stamtąd już krok na zaplecze ekstraklasy. Tym bardziej teraz, gdy na koniec w walce o awans zostaje aż sześć zespołów. Jednak 3. liga nie jest aż tak prosta do wygrania. Wielkie firmy, które wracały na należne miejsce, jak ŁKS Łódź czy Widzew, zatrzymywały się na kilka sezonów na tym szczeblu. Tak samo jak Polonia Warszawa. "Czarne Koszule" w tym roku miały być faworytem rozgrywek. Ale jednak pojawił się czarny koń.


Udostępnij na Udostępnij na

W gronie drużyn, które mogły pokrzyżować plany warszawiaków, były wymieniane te, które w zeszłych sezonach oscylowały w okolicach górnej części tabeli. Świt Nowy Dwór Mazowiecki, Sokół Aleksandrów, Lechia Tomaszów Mazowiecki – te ekipy miały próbować wyprzedzić w tabeli klub z ul. Konwiktorskiej. Jedynie Świt nie zawodzi i na dzień dzisiejszy wyprzedza Polonię w ligowej tabeli. Jednak znajduje się na drugim miejscu, Polonia jest trzecia. Kto w takim razie jest liderem? Niespodziewanie Pogoń Grodzisk Mazowiecki – klub z małej miejscowości w województwie mazowieckim, zamieszkałej przez nieco ponad 30 tysięcy mieszkańców. To spora niespodzianka.

Historyczny wynik

Pogoń Grodzisk Mazowiecki to klub bez wielkich tradycji. Fakt, że za dwa lata będzie obchodził stulecie, ale kibicom mniej rozeznanym w niższych ligach nazwa klubu nic nie mówi. W tym tysiącleciu klub grał tylko w 3., 4. lub nawet 5. lidze. Oczywiście na przestrzeni ostatnich lat nazewnictwo lig przez różne reformy zmieniało się. Jednak nigdy, przez ostatnie 20 lat, Pogoń nie grała wyżej niż na 4. szczeblu rozgrywkowym. Jej najlepszy wynik z tego okresu to 10. miejsce w 3. lidze łódzko-mazowieckiej z sezonu 2012/2013. Często jednak klub spadał do niższej ligi, aby po sezonie lub dwóch wrócić.

W tym roku może nastąpić historyczny moment. Takim na pewno byłby awans do 2. ligi. Oczywiście będzie o to bardzo trudno, ponieważ premiowane jest tylko miejsce pierwsze. Na tę chwilę drużyna z Grodziska Mazowieckiego jest sensacyjnym liderem. O cztery punkty wyprzedza Świt, a o sześć „oczek” Polonię, która ma jeden mecz rozegrany mniej. Trudno ocenić wartość Pogoni na tle dwóch pozostałych ekip z czołówki, ponieważ akurat z tym drużynami liderzy się jeszcze nie mierzyli. Ze względu na koronawirusa trzy ostatnie jesienne kolejki odbędą się w marcu. I wtedy to najpierw z Polonią, a później ze Świtem zmierzy się grodziska Pogoń. W przypadku zdobycia sześciu punktów już każdy będzie traktował lidera na poważnie, a nie jako chwilową sensację.

Były kadrowicz między słupkami

Gwiazdą i najbardziej rozpoznawalnym zawodnikiem drużyny jest niewątpliwie jej golkiper – Sebastian Przyrowski. Ośmiokrotny reprezentant Polski jest jedynym piłkarzem w drużynie, którego niedzielny kibic ekstraklasy poznałby w kadrze Pogoni. Co ciekawe, Przyrowski najbardziej znany jest z występów w Groclinie Grodzisk Wielkopolski i… Polonii Warszawa. Teraz jako 38-letni bramkarz chce przed przejściem na piłkarską emeryturę pomóc drużynie z małej miejscowości osiągnąć historyczny wynik.

Były kadrowicz zagrał w tym sezonie w dziewięciu z szesnastu możliwych meczów i zachował w czterech z nich czyste konto. Pomógł w ten sposób w osiągnięciu bardzo dobrego wyniku defensywy. W tej chwili obrona Pogoni jest drugą obroną w lidze (ex aequo z Polonią, która ma jeden mecz zaległy) z 15 golami straconymi. Lepiej wypadają tylko Legionovia i Sokół, które mają straconą jedną bramkę mniej.

Jeśli jednak chodzi o ofensywę, to tutaj już Pogoń Grodzisk Mazowiecki bryluje. Ma najwięcej zdobytych bramek – aż 36. Drugie drużyny w tej klasyfikacji – Świt i Unia Skierniewice – mają o pięć trafień mniej. Najlepszym strzelcem ekipy z Grodziska Mazowieckiego jest Michał Strzałkowski, który dziewięć razy pokonał bramkarzy rywali. Ciekawostką jest, że ten zawodnik jest wychowankiem… Świtu Nowy Dwór Mazowiecki. Dla niego również jest to historyczny sezon, bo do tej pory jego najlepszym wynikiem strzeleckim było siedem goli zdobytych w sezonie 2012/2013 w barwach właśnie Świtu. Teraz ma już o dwie bramki więcej, mimo że jeszcze nie skończyła się nawet runda jesienna. A że potrafi zdobywać gole, Strzałkowski pokazał chociażby w meczu z Lechią Tomaszów Mazowiecki.

Doświadczony trener

W styczniu trenerem Pogoni został Krzysztof Chrobak. Znany z pracy w takich klubach jak Amica, Widzew, Lech czy Polonia Warszawa szkoleniowiec podjął się prowadzenia ekipy z Grodziska Mazowieckiego. Zadebiutował w meczu ze… Świtem Nowy Dwór Mazowiecki, którego pokonał 3:2. Nie dane było mu więcej razy poprowadzić drużynę w zeszłym sezonie, bo po tym spotkaniu liga została zakończona ze względu na pandemię. Ogólnie poprowadził Pogoń Grodzisk Mazowiecki do tej pory w 17 meczach, z których wygrał 13. Ani razu nie zremisował. Ten bilans daje trenerowi świetną średnią 2,29 punktów zdobytych na mecz. To naprawdę rewelacyjny wynik. Krzysztof Chrobak pracował w większości wyżej wymienionych zespołów głównie jako asystent lub tymczasowy trener, jednak jest dobrze znany wszystkim polskim kibicom.

Polonia Warszawa i Świt Nowy Dwór Mazowiecki – te dwie drużyny do dziś nadal są najbardziej brane pod uwagę pod kątem awansu do 2. ligi. Jednak jeżeli ktoś ma pokrzyżować im plany, to tylko Pogoń Grodzisk Mazowiecki. Biorąc pod uwagę, że zrobiliby to z byłym trenerem Polonii na ławce, byłym bramkarzem Polonii między słupkami i snajperem – wychowankiem Świtu – ta historia nabiera jeszcze większego kolorytu. Każdy lubi takie historie, małe kluby stawiające się wielkim, walki Dawida z Goliatem. I to jest jedna z takich historii. Czy zakończy się happy endem? Zobaczymy na koniec sezonu.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze