Pekhart i długo długo nikt


Czeski napastnik faworytem w wyścigu o tytuł najlepszego strzelca PKO BP Ekstraklasy

7 stycznia 2021 Pekhart i długo długo nikt
Dawid Szafraniak

PKO BP Ekstraklasa zapadła w sen zimowy. Kibice w tej chwili ekscytują się transferami - zarówno tymi przychodzącymi, jak i wychodzącymi z ligi. Największą furorę zrobił rzecz jasna rekordowy transfer Jakuba Modera. Niemniej jednak, wszyscy już nie możemy doczekać się wznowienia rozgrywek. Oprócz emocjonowania się walką o mistrzostwo Polski, równie emocjonująco wygląda rywalizacja o koronę króla strzelców 2020/21. Liderem klasyfikacji strzelców jest w tej chwili Tomas Pekhart. Czeski napastnik Legii Warszawa znajduje się w komfortowym położeniu i chyba tylko nagły spadek formy mógłby go pozbawić korony.


Udostępnij na Udostępnij na

Kto będzie królem strzelców PKO BP Ekstraklasy?

Zanim liga wznowi swoje rozgrywki, kibice poszukują innych zajęć na spędzenie wolnego czasu. Niektórzy wybierają ligi czy nawet spory, a jeszcze inni podążają w zupełnie innym kierunku. W trudnym dla nas wszystkim czasie możliwości na spędzenie wolnego czasu jest mniej niż kiedyś, a zatem wszelkie aktywności ograniczamy praktycznie do domowego zacisza czy najbliższego otoczenia, jeśli chcemy spędzić czas na świeżym powietrzu. W przerwie rozgrywek PKO BP Ekstraklasy możemy oglądać inny sport, ulubione seriale na Netfliksie, filmy w telewizji czy programy rozrywkowe, których w ostatnim czasie w telewizji nie brakuje. Gracze szukają też gier online czy sprawdzają, co może zaoferować im kasyno online na prawdziwe pieniądze. Co ciekawe, praktycznie w każdym z kasyn dostępne są gry demo, gdzie nie musimy angażować swoich środków, a możemy pograć typowo for fun.

Wracając jednak na ligowe podwórko i temat przewodni naszego tekstu – czyli rywalizację o koronę króla strzelców, to sytuacja Tomasa Pekharta wygląda jeszcze bardziej komfortowo, niż położenie jego klubu – Legii Warszawa na półmetku rozgrywek. Legioniści w tabeli po rundzie jesiennej mają tylko “oczko” przewagi nad grupą pościgową składającą się z Rakowa Częstochowa i Pogoni Szczecin. Tomas Pekhart zaś po 14 ligowych meczach wypracował sobie aż pięć goli (!) przewagi nad drugim najskuteczniejszym strzelcem w PKO BP Ekstraklasie. Czech ze stołecznej ekipy ma na koncie już 13 goli, co daje średnio prawie bramkę na każdy mecz. Kolejni piłkarze, czyli Jesus Jimenez, Jesus Imaz oraz Jakov Puljić mogą pochwalić się “tylko” 8 trafieniami. Wygląda więc na to, że jeśli Czech na wiosnę nie złapie kontuzji lub nagle, jego magazynek z bramkami się nie zatnie, to ze spokojem podąży po koronę.

W pogoni za rekordem?

Czy Tomas Pekhart ma szansę wyśrubować rekordy strzeleckie ostatnich lat w PKO BP Ekstraklasie? Biorąc pod uwagę ostatnie 5 lat, najwięcej goli w jednym sezonie strzelili solidarnie Igor Angulo oraz Carlitos – po 24 trafienia. Pekhart na półmetku ma 13 goli, a więc jest na najlepszej drodze, żeby poprawić te rezultaty, o ile oczywiście utrzyma skuteczność. Nic jednak nie wskazuje na to, by Pekhart był w stanie pobić rekord legendarnego piłkarza Wisły Kraków, Henryka Reymana, który w jednym sezonie Ekstraklasy zdobył rekordowe 37 goli. Smutne jest też to, że ostatni polski król strzelców Ekstraklasy zdobył tytuł w 2017 roku… W tym sezonie nic nie wskazuje na to, by Polak sięgnął po to prestiżowe osiągnięcie. Jakub Świerczok – najskuteczniejszy Polak PKO BP Ekstraklasy ma na koncie ledwie 6 goli po 14 meczach.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze