Jakub Krzyżanowski to bardzo utalentowany obrońca, który mimo wielu ofert postanowił zostać pod Wawelem, przedłużając kontrakt do 2025 roku. Wisła Kraków to jego klub, bo przeszedł w nim wszystkie szczeble juniorskie, a ostatnio zadebiutował także w Fortuna 1. Lidze. Dlaczego młodzieżowy reprezentant Polski został przy Reymonta?
- Jakub Krzyżanowski w ostatnim czasie dość mocno przewija się w mediach, spekulowano o jego ewentualnym odejściu, ale 17-latek przedłużył swój kontrakt do 2025 roku i Wisła Kraków pozostaje jego klubem. Dlaczego zdecydował się na taki krok?
- W Fortuna 1. Lidze zadebiutował w meczu ze Stalą Rzeszów, stosunkowo niedawno. Czy liczy na więcej minut?
- Konkurencja w drużynie jest ogromna, trener Sobolewski ma w czym wybierać. Czy to działa mobilizująco?
- Wisła, nieoczekiwanie, dość słabo zaczęła ligowe zmagania, tracąc punkty. Czy awans dalej jest możliwy?
🔙 To był jego dzień!
𝐉𝐊 𝟐𝟎𝟐𝟓, czyli Jakub Krzyżanowski na dłużej w Wiśle! pic.twitter.com/GmaTD9Cv0q— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) September 3, 2023
***
Kuba, zacznijmy od tego, że miałeś sporo ofert, ale postanowiłeś zostać w Wiśle. Co Cię przekonało?
Od początku najważniejszy był dla mnie mój plan rozwoju, a taki, najlepszy, dostałem i mam w Wiśle. Mam tutaj wszystko, czego potrzebuję i cieszę się, że przedłużyłem kontrakt. Chcę grać i się rozwijać, a przy Reymonta mam taką okazję.
Rozumiem, że minut będziesz łapał coraz więcej i coraz mocniej się ogrywał?
Powiem tak: z meczu na mecz chcę stawać się coraz ważniejszą osobą na boisku i pokazywać to swoją grą. Chcę się rozwijać, pokazywać z jeszcze lepszej strony i budować swoją pozycję w zespole.
W Wiśle jesteś właściwie od zawsze. Debiut ze Stalą to było spełnienie marzeń?
Tak, jak najbardziej. Zwłaszcza że mecz rozgrywany był przy 30 tysiącach kibiców. Wielkie przeżycie i spełnienie marzeń. Pamiętam, jak sam chodziłem na trybuny, a teraz mam tę przyjemność, że gram. Bardzo się cieszyłem z tego debiutu, fantastyczna sprawa.
Czyli teraz tylko wrócić do ekstraklasy?
Oczywiście każdy z nas myśli o awansie, ale musimy zacząć punktować i konsekwentnie robić swoje.
Mieliście być faworytem, a na razie gubicie te punkty,
Gdybyśmy awansowali, wiadomo, że byłoby to świetne. Znamy oczekiwania i wiemy, jaki to klub. Jednak awans z Fortuna 1. Ligi to wcale nie jest tak łatwe zadanie, bo to wymagające i mocne rozgrywki. Musimy się skupić i tak jak mówiłem przed chwilą robić swoje.
Do tej pory czegoś brakuje. Nad czym musicie popracować? Stałe fragmenty gry w defensywie?
Myślę, że stałe fragmenty gry to może na początku rundy był rzeczywiście nasz problem, ale w ostatnich meczach poprawiliśmy ten aspekt gry. Wydaje mi się, że trochę brakuje nam w końcówkach mocniejszego dociśnięcia, wykrzesania z siebie odrobiny więcej. Nasze spotkania dobrze wyglądają do 60., 70. minuty, a potem tak jak mówisz, czegoś brakuje. Ja mam wrażenie, że musimy bardziej przyciskać rywali w ostatnich momentach gry.
Właśnie wygląda to tak, jakbyście w tych końcówkach byli zbyt mocno rozluźnieni albo brakowało Wam koncentracji.
Wydaje mi się, że ten brak koncentracji, jak mówisz, wynika z naszego stylu gry, który wymaga sporego zaangażowania, ogromnej energii i pracy, a później wkrada się rozluźnienie. To my zawsze utrzymujemy się dłużej przy piłce niż przeciwnik, ale brakuje właśnie tej iskry, 110%, które przełożyłyby się na końcowy wynik. Pracujemy mocno nad tym, żeby to zmienić.
Widać, że trener szuka różnych rozwiązań, jak choćby to z Eneko na lewej stronie. Co sądzisz o tym pomyśle?
Eneko ma już doświadczenie na tej pozycji, a o tym, jak jesteśmy ustawieni, decyduje trener, więc w tym temacie nie mogę powiedzieć zbyt wiele. Jest rywalizacja i to wychodzi każdemu na dobre.
KUBUŚ JAKUB
KRZYŻANOWSKI KRZYŻANOWSKI pic.twitter.com/4brxfDdN0r— Wisła Kraków (@WislaKrakowSA) August 30, 2023
O to chciałem Cię zapytać. Ta rywalizacja jest spora. Działa na Ciebie mobilizująco?
Oczywiście. Rywalizacja pomaga, a ja dodatkowo mam obok siebie doświadczonych graczy, jak Davida, od którego mogę się sporo nauczyć. Myślę, że to wpływa na mnie bardzo dobrze.
Junca stara się podpowiadać, daje uwagi?
Też. Uczę się od niego, pracuję również indywidualnie z trenerem. Od Davida mogę się najwięcej nauczyć i to nie tylko rozmawiając z nim, ale obserwując jego grę na boisku, to, jak się ustawia czy jak rozwiązuje określone sytuacje boiskowe. Bardzo ważna rzecz i widzę, że jeszcze wiele przede mną.
Kiedy grasz, wydajesz się być pewny siebie. Nie ma już żadnej tremy?
Jakaś delikatna jest, jednak staram się dawać z siebie wszystko. To jest początek mojej przygody w dorosłej piłce, a ja chcę grać jak najlepiej i ciągle się rozwijać, tak żeby iść do przodu.
Trener Sobolewski nie boi się na Ciebie stawiać. Jak układa Ci się współpraca z nim?
Mam bardzo pozytywny kontakt z trenerem Sobolewskim. Dużo ze mną rozmawia i pomaga, a moja współpraca z nim układa się bardzo dobrze, cieszę się, że mogę z nim pracować.
Kuba… na koniec powiedz, jak to w końcu będzie: awansujecie?
Drużynę mamy naprawdę świetną, ale brakuje skuteczności. Umiejętności mamy, taktycznie gramy bardzo dobrze, fizycznie jesteśmy przygotowani, więc jestem przekonany, że w końcu ruszymy i będzie to fajnie wyglądać. Jesteśmy w stanie awansować.