Zemsta Krzynówka?


Niemieccy fani w najbliższej kolejce znów będą mogli się emocjonować pojedynkami ‘wielkich firm’. Najciekawsze spotkania zapowiadają się w Gelsenkirchen i Stuttgarcie. Co ciekawe, zarówno Schalke jak i VfB nie będą faworytami tych meczów, a to przecież wicemistrz i mistrz Niemiec z ubiegłego sezonu.


Udostępnij na Udostępnij na


Na Veltins Arena miejscowe Schalke zmierzy się z Hamburgerem SV. Forma gospodarzy jest wielką niewiadomą. W ostatnim ligowym spotkaniu sensacyjnie przegrali z ostatnim w tabeli Energie Cottbus, z kolei w Lidze Mistrzów rozegrali niezły mecz z Chelsea Londyn, choć nie udokumentowali tego bramką. Mimo, że „Niebiescy” w Bundeslidze zajmują dopiero 7. pozycję, wciąż wydają się być groźni. Jednak w sobotnim pojedynku nie mogą być pewni zwycięstwa. Piłkarze z Hamburga to w tej chwili najgroźniejszy rywal lidera rozgrywek – Bayernu Monachium. Zajmują drugie miejsce w tabeli ze stratą dwóch punktów, aczkolwiek ich zwycięstwa nie są przekonujące. W ostatnich trzech meczach „Dinozaury” wygrywały różnicą jednej bramki. W tym wypadku, najbardziej realnym wynikiem wydaje się być remis.

Niezwykle interesująco zapowiada się pojedynek na Gottlieb Daimler Stadion w Stuttgarcie. Tamtejsze VfB będzie musiało stawić czoła niepokonanemu jesienią Bayern’owi Monachium. Dodatkowym ‘smaczkiem’ rywalizacji będzie fakt, iż gospodarze po wielkim kryzysie z początku sezonu, teraz spisują się znacznie lepiej, co potwierdzili w dwóch ostatnich ligowych kolejkach. W europejskich rozgrywkach również radzą sobie nienajgorzej. Kto wie, jakim wynikiem zakończyłby się mecz z Olympique Lyon, gdyby w 60. minucie, przy stanie 3:2 dla gospodarzy, Thomas Hitzlsperger wykorzystał rzut karny. Z kolei o lekkiej zadyszce mogą mówić Bawarczycy, którzy w dwóch ostatnich ligowych spotkaniach nie potrafili strzelić bramki. W zeszłym sezonie piłkarze z Monachium w Stuttgarcie przegrali 0:2. Tamtego wyniku nie można brać jednak pod uwagę – Bayern to w tym sezonie zupełnie inna drużyna.

Wielka szkoda, że ostatnimi czasy na ławce rezerwowych zasiada Jacek Krzynówek. Na zakończenie kolejki, w niedzielę o 17:00, VfL Wolfsburg zmierzy się z Bayerem Leverkusen. „Krzynio” mógłby udowodnić działaczom z Leverkusen, że pozbycie się jego, nie było dobrym posunięciem. Oczywiście najlepszym sposobem do potwierdzenia tego byłby dobry występ, a jeszcze lepiej strzelona bramka. Tylko czy Felix Magath zaufa Polakowi i wystawi go w pierwszym składzie?

Nikt przed rozpoczęciem sezonu nie spodziewał się, że mecz pomiędzy Werderem Brema a Karlsruher SC może wzbudzać tak wielkie emocje. Tak się jednak dzieje, bowiem beniaminek to największe zaskoczenie rundy jesiennej. Po dwunastu meczach zajmuje znakomite czwarte miejsce i wyprzedza dużo bardziej utytułowane zespoły. Wprawdzie do końca sezonu droga jeszcze daleka, niektórzy jednak już pokusili się o dopisane KSC do grona drużyn niemieckich, które w przyszłym sezonie występować będą w Champions League. Patrząc realnie, nie jest to możliwe, aczkolwiek występ piłkarzy z Karlsruhe w pucharze UEFA byłby miłą niespodzianką i na dzień dzisiejszy jak najbardziej możliwą do zrealizowania. Do Bremen zawodnicy Karlsruher pojadą jednak walczyć o remis. Werder ma znakomicie zorganizowaną ofensywę i obecnie w lidze są na drugim miejscu pod względem ilości strzelonych goli.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze